Projekt Cheops - Sesja 105.pdf

(113 KB) Pobierz
284314452 UNPDF
Projekt Cheops. Sesja 105.
Sesja publiczna metodą chanelingu telepatycznego z Lucyną Łobos. Chicago, 18 kwietnia 2010.
UCZESTNICY. Lucyna Łobos-Brown, William Brown, Bohdan Kroczek, Andrzej Wójcikiewicz oraz Publiczność
zgromadzona na sali.
Pytania zadawane w imieniu Publiczności przez Bohdana Kroczka.
EN-KI: Odpowiedź na pytania za pośrednictwem Lucyny Łobos.
EN-KI: Witam… witam w tym dniu dzisiejszym ja, En-Ki, w tym mieście, w siedzibie mojej Chicago. Zbiegło się to
nasze spotkanie z przykrym incydentem dla Polski, dla Polaków. Mówię o katastrofie, która się wydarzyła. Dochodzą
nas głosy, że my, istoty duchowe, „przyłożyliśmy“ do tego rękę. Tu, na tej sali mówię ja, En-Ki, my… czyli myśmy do
tego ręki nie przyłożyli. Mówiąc prościej – to nie my, to wy istoty ludzkie, stoicie za tym smutnym, przykrym
wydarzeniem. Zgromadziłem was tutaj dzisiaj po to też żeby nie tylko odpowiedzieć na wasze pytania, ale także
prosić… prosić o pomoc w dotarciu do władz egipskich, do samego „Napoleona“ – jak to określił Andrzej – tego
egipskiego, znaczy się Zahi Hawassa. Jeszcze w trakcie naszego spotkania dzisiejszego będę ten temat poruszał i…
nie tylko ja, ale ktoś jeszcze się dzisiaj chce podłączyć i coś wam przekazać – na chwilę miejsca ustąpię. A teraz, aby
nie przedłużać czasu, zacznę wam odpowiadać na pytania. Może będę wróżką, może będę swatką, medykiem –
zobaczymy. Zatem słucham pierwszego pytania.
BOHDAN: Czy wybuch wulkanu był przestrogą dla ludzkości, czy był on przeszkodą dla przyjazdu głów
państw? Czy będą dalsze erupcje? Dzięki En-Ki za wszystko.
EN-KI: Jeszcze nie masz za co dziękować… Już zaczynam mówić, że do głosu dochodzi matka natura. Wulkan, czyli
wybuch tego wulkanu można określić jako zbieg okoliczności… przypadek, który się zbiegł w czasie tego tragicznego
wypadku. To dopiero początek… początek boleści jaki wydaje Ziemia. Przez wiele lat mówione było o
zabezpieczeniu, bo nie bez znaczenia ma zabezpieczenie Ziemi… energetyczne zabezpieczenie… Gdyż
zabezpieczona energetycznie Ziemia zmniejszy napływającą, tą negatywną energię z Planety, która podąża ku Słońcu.
To jest cykl i ten cykl będzie się powtarzał – co powtarzam już po raz setny. Dlatego tych wybuchów wulkanów będzie
coraz więcej. Dlatego to też będziemy dzisiaj mówić o tym czego od was potrzebujemy, jakiego rodzaju pomocy.
Słucham.
BOHDAN: Jakie będą skutki wybuchu wulkanu w Islandii? Czyli jakie mogą być skutki, jeśli pył wulkaniczny
zacznie opadać na ziemię?
EN-KI: Jakie mogą być skutki? Ziemia przysypana pyłem, problemy z oddychaniem, chorzy na serce, chorzy na astmę
mogą mieć ogromne problemy. To co wybuchło, to co jest w tej chwili w powietrzu, to mogę powiedzieć, że jest to tylko
takie niewielkie preludium do następnej gry Matki Ziemi. Do wybuchu w Islandii szykuje się drugi wulkan, o wiele
groźniejszy. Chmura już przeszła przez Islandię. Najgorzej będzie mieć ten rejon, gdzie ta owa chmura opadnie.
Będziemy… czyli nie do końca my, te istoty duchowe, ale ci którzy pomagają Ziemi, będą się starali chmurę na tyle
rozpędzić, aby szkód było możliwie jak najmniej. Słucham.
BOHDAN: Witaj En-Ki, moje pytanie brzmi: - Na jakim etapie jest obecnie oczyszczanie Ziemi? Ile ludzi jest na
Ziemi obecnie uwzględniając te wszystkie katastrofy i czy rząd zacznie głośno mówić na ten temat? Dziękuję,
Agnieszka.
EN-KI: Jeśli Agnieszko liczysz na to, że rząd… rządy będą coś na ten temat mówić, to już możesz o tym zapomnieć.
Nie będą mówić. Mają w tej chwili swój problem… problem jak zabezpieczyć siebie, swoje rodziny – i tego będą się
trzymać. Nie będą też ostrzegać o tych zbliżających się niebezpieczeństwach z prostego powodu – panika. Może
powstać… nie tylko może, ale i powstałaby ogromna panika, a do tego dopuścić nie można. Nie powiem tobie ile to
ludzi może brać udział w tym oczyszczaniu. Może brać bardzo dużo, a może nikt, ale to wszystko zależy od was, a nie
od nas. Jeśli ludzie dalej będą tak pochłonięci materią i tworzeniem niezdrowych sytuacji, to zaręczam tobie, że rok
dwunasty was zastanie i nie zdążycie zabezpieczyć Ziemi. Słucham.
BOHDAN: W jednej z sesji jest powiedziane, aby otrzymać znak życia powinno się ukończyć kurs Reiki lub
Silvy, w innej znowu - żeby mieć otwarte serce. Dlaczego jest różnica pomiędzy odpowiedziami?
EN-KI: Właściwie nie ma żadnej różnicy. Silva pomoże co-niektórym otworzyć umysł, bo nawet w tym pytaniu do mnie
widzę duże braki. Dlatego powinniście ukończyć zarówno Silvę, która otworzy umysł i pozwoli patrzeć inaczej… Przez
Reiki dociera się do serca. Jeśli czujesz lub wiesz, że masz otwarte serce na wszechświat, na drugiego człowieka –
Reiki robić nie musisz. Jest to materiał pomocniczy, który pozwoli tobie zrozumieć właściwie siebie… Bo jak
zrozumiesz siebie, zrozumiesz drugiego człowieka. Słucham.
BOHDAN: Drogi En-Ki, chcielibyśmy wiedzieć jakie konsekwencje dla Polski i świata grożą po katastrofie
lotniczej pod Smoleńskiem? Barbara.
1
EN-KI: Barbaro… do prowokacji to ty mnie nie wciągniesz. Bardzo prowokujące pytanie. Ja jestem istotą duchową i w
zasadzie nie mam się czego obawiać, ale medium żyje na Ziemi i jej narażać nie będę. A jeśli już – to tak ogólnie –
długo na odpowiedź katastrofy lotniczej czekać nie będziesz. Szybko się dowiesz co się stało, jak się stało i kto za tym
stoi. Słucham.
BOHDAN: Kochany En-Ki, czy to, co stało się dzisiejszego dnia w Krakowie to znak, że Polska przyjaciół
szukać ma na wschodzie, a nie na zachodzie? Czy to wezwanie by wszyscy Słowianie się zjednoczyli?
Dziękuję.
EN-KI: Nie tylko Słowianie. Czy ktoś, kto nie jest Słowianinem, a postępuje prawo - czy nie ma szans? Wybraliśmy
Słowian – bo to fakt. Słowiańskie serce jest szybkie, podatne na wiele rzeczy, na dobro i na zło także. Pytanie też
trochę prowokujące – czy przyjaciół szukać trzeba na wschodzie? Przyjaciół możesz mieć wszędzie – na wschodzie,
na zachodzie, północy, południu. Wszędzie są ludzie którzy mogą, chcą być z drugim człowiekiem i wszędzie są tacy,
którzy się wzajemnie nienawidzą. To jest moja odpowiedź. Słucham.
BOHDAN: Drogi En-Ki, czy bezpieczne są teraz loty z Europy do Stanów Zjednoczonych i odwrotnie? Jeśli nie,
to do kiedy należy się wstrzymać? Dziękuję.
EN-KI: Macie takie powiedzenie: „Co ma wisieć, nie utonie“ i co jest tam opisane, to się stanie. Jest takie jeszcze jedno
powiedzenie, że Pan Bóg czasami, żeby się za długo nie męczyć, to w jednym miejscu zbiera więcej takich owieczek,
a potem je zabiera. Niby metoda dobra, bo za „jednym pociągnięciem“ można mieć cały samolot. Ale teraz konkretnie
– kiedy się już w Europie wyciszy z tym pyłem wulkanicznym to maj, czerwiec, lipiec są miesiącami w miarę
bezpiecznymi. Natomiast, jeśli ktoś sobie szykuje wyjazdy na sierpień, to radziłbym to przesunąć, bo Matka Ziemia na
sierpień też szykuje niespodzianki. Słucham.
BOHDAN: Obecny spis ludności w Stanach jest prowadzony agresywnie i zanosi się, że będzie trwał dłużej, niż
w poprzednich okresach. Jaki jest jego rzeczywisty cel? Czy z danych uzyskanych będą korzystały inne
instytucje? Nam mówi się o jego ważności w podziale środków społecznych na cele zdrowotne, edukacyjne
EN-KI: To jest bzdura… Wszystko po to, żeby odciągnąć w czasie, lub skierować tok myślenia ludzkiego na zupełnie
inne tory. Przede wszystkim odwrócenie uwagi od istotnej rzeczy, która się zaczyna dziać na Ziemi. Za krótki czas,
żeby cokolwiek państwa mądrego mogły wymyślić do roku dwunastego. Słucham.
BOHDAN: Drogi En-Ki, takie pojęcie jak miłość, duchowość jest znane „jaskółkom“, czyli tym ludziom, którzy
przyszli dzisiaj. Czy powinniśmy z głębi serca, z miłością myśleć codziennie parę minut, po modlitwie, czy
medytacji wieczornej ze Stwórcą Wszechświata o tym, że wykopujemy mumię faraona Chufu I i wkładamy do
sarkofagu w Piramidzie, żeby uratować Ziemię i ludzi. Myśl ludzka ma dużą siłę. Co o tym, kochany En-Ki,
myślisz? Wiesław.
EN-KI: To ja wiem, że myśl, szczera myśl ma ogromną siłę. Ale sama myśl, same medytacje nie wystarczą. Tak jak
było powiedziane – w tej chwili potrzebny jest atak… ludzki atak na Egipt. Macie przecież te mądre urządzenia, które
nazywacie komputerami. Bzdury potraficie oglądać, pasjanse układać. A gdyby tak się zjednoczyć i właśnie tym
szturmem ruszyć na Egipt… na te najwyższe władze o to, żeby wydali zgodę na dotarcie do mumii Budowniczego
Piramidy. Medytacja – piękna rzecz pod warunkiem, że nie medytujesz egoistycznie, dla siebie, ale dla drugiego
człowieka. Wtedy to ma siłę. Więc przez to nasze dzisiejsze spotkanie jeszcze będziemy wiele razy drążyć temat
Egiptu i czego od was oczekujemy. Dostaniecie wytyczne. Słucham.
BOHDAN: Pytanie od Fryderyka. Drogi Opiekunie, powiedz kiedy Matka Ziemia dostanie ochronę, czyli kiedy
będzie pełny sarkofag? Proszę o odpowiedź.
EN-KI: Pełny sarkofag Fryderyku mówisz? A czym ty go chcesz zapełnić teraz? Matka Ziemia oczywiście kieruje się
swoimi prawami, a wy macie się zabezpieczyć przed tymi prawami. Raz jeszcze powtarzam – do sarkofagu, według
tego rytuału – ma być złożony Budowniczy. I jeszcze raz powtarzam – nie od nas to zależy, ale od was kiedy ta mumia
zostanie tam włożona. Słucham.
BOHDAN: Panie En-Ki, tak dużo mówi się o miłości, nadaje się na kapłanów. Myślałam, że w tej grupie jest
inaczej, a też są przepychanki i niedomówienia. Dlaczego tak się dzieje?
EN-KI: Bo póki co, to po pierwsze – jesteście tylko ludźmi, po drugie – dalej nie rozumiecie powagi sytuacji jaka jest, i
nie rozumiecie tego, czego od was oczekujemy, o co prosimy. „Przepychanki“ były wcześniej też, lecz dochodzili
później do porozumienia. I wy, kiedy zrozumiecie jaka odpowiedzialność ciąży na każdym z was – nie na kapłanach,
nie na tych organizacjach – ale na każdym z was. Bo nie trzeba być w fundacji, żeby być odpowiedzialnym za siebie,
za rodzinę, za Planetę. I po to właśnie dzisiaj jest to spotkanie, żebym wiele słów powiedział. Może jakaś cząstka
dotrze do umysłów waszych. Słucham.
BOHDAN: Don Severiano nie jest w Misji a wie, że pomiędzy jaskółkami nie ma miłości. Wiedzą również o tym
2
Istoty Boskie. Co można zrobić, żeby zostało to zrozumiane i żeby nastąpiło przebudzenie?
EN-KI: Don Severiano tym się różni od was, moje jaskółki, że słucha istot duchowych. I to, co mu przekażą bogowie,
jest dla niego rzeczą świętą. On idzie na górę i ma chanelingi od istot duchowych, które mu przekazują. Przekazują
to, co było, to co jest, to co będzie. I Severiano w tej chwili wie o nieudolności, o tym że ludzkie serca tak naprawdę -
pomimo, że mówią ludzie „mam serce“… Każdy je ma… posiada. Posiadasz ciało fizyczne, to i posiadasz serce.
Pytasz się mnie, czy można być takim, jak Severiano? Czy można nauczyć się pokory, lub zrozumieć własne serce?
Odpowiadam – można. I dlatego, żeby zrozumieć sens istnienia i po co się ma to serce, każdy powinien pojechać do
Don Severiano i tam być z nim przez kilka dni. Gwarantuję – każdy wróci jako inny człowiek po tym kursie u Don
Severiano. Słucham.
BOHDAN: Kochany En-Ki, co powinniśmy zrobić jako grupa i także indywidualnie, żeby udała się Misja
Faraon?
EN-KI: Jestem trochę „zmęczony“, więc na to pytanie przyjdzie ktoś, kto mnie na chwilę zastąpi. Ja w tym czasie
przyjrzę się… albo obejrzę wasze serca.
ISTOTA DUCHOWA: Jestem tutaj w Chicago po raz drugi… Kiedy byłem po raz pierwszy prosiłem was – En-Ki nazywa
was „jaskółkami“, i dobrze. Ja powiem inaczej – bądźcie tym kanałem, bądźcie pośrednikami, bądźcie zwiastunami,
pomocnikami. Nie przedstawię się kim jestem, lecz wielu z was się domyśla. Teraz, skoro mam czasu nie za wiele,
przenoszę się do Gizy. Co zrobić? Czego oczekuję od was? Bardzo dokładnie, uważnie oglądaliście prezentację
obecnego tutaj Juniora – Juno. I teraz już konkretnie, i z tym możecie uderzyć w tych waszych urządzeniach lub w
inny sposób. W tej chwili Płaskowyż oddzielony jest od Gizy murem. Tam, gdzie stoi mur, jest zrówno Płaskowyż, jak i
po drugiej stronie – wioska. We wskazanym miejscu przez Lucynę jest grobowiec. Lecz grobowiec… na grobowcu
stoi świątynia. Dużych rozmiarów świątynia. Więc jedna część świątyni jest po stronie Płaskowyżu, druga po stronie
wioski, czyli ta większa część. Te ciągłe problemy i zasłanianie się: „Nie możemy kopać na Plasowyżu“… ale przecież
nie jest powiedziane, że od strony wioski, czy w wiosce kopać nie można. Oglądaliście to rumowisko i tam, gdzie się
zawaliła ziemia. Tam gdzie sympatycy mocnych wrażeń lub lubiących złoto - poszukiwacze skarbów - doarli do
świątyni. Skończyło się to dosyć tragicznie. Po jednym takim „obrocie“, gdzie wyniesiono dużo kosztowności - właśnie
tego złota, po raz drugi zrobiono ten „obrót“, żeby wynieść następną część. Wtedy odezwała się oczywiście energia i
ludzie zginęli. Ale to nie to. Teraz też słowa kieruję do tych, którzy kochają… czy do poszukiwaczy skarbów.
Świątynia jest ogromna, a te skarby, które się znajdują w niej są bezcenne, czyli niewyobrażalne ilości złota. Więc
może zachęcę poszukiwaczy złota, aby skierować swe prośby do rządu, czy do wyższych instancji o pozwolenie na
kopanie właśnie w tym rejonie, gdzie już jest przygotowane. Bo tak naprawdę, to ten rejon jest już przygotowany –
tylko rozpocząć pracę. Spieszy się wam - ja wiem – i powinno się spieszyć. Rok dwunasty nie zaczeka. Myśmy
budowali Piramidę i to wszystko, co jest wokół z wielką radością – dla was, dla przyszłości. A wam tak trudno jest
wykopać jednego Budowniczego. Więc skoro nie można od strony Płaskowyżu, bo macie dziwne, chore przepisy, a
więc szturm róbcie na Egipt i od strony wioski. Tam, gdzie zostało już zaczęte. Czas mi się kończy. Muszę oddać
miejsce dla En-Ki. Jeśli chcecie zakończyć sprawę jak najszybciej, to jak najszybciej trzeba rozpocząć właśnie te
wykopaliska od strony wioski, bezpośrednio na świątyni. A potem już droga jest otwarta i będziecie w grobowcu. Tyle
słów moich, co chciałem wam przekazać. Teraz już En-Ki was przejmuje.
EN-KI: Słucham.
BOHDAN: Kiedy powstanie Centrum Pojednania w metropolii Chicago?
EN-KI: Mogłem zostać, bo coraz to mądrzejsze pytania się pojawiają… W każdej chwili… dzisiaj na przykład ma dojść
do tej ugody, do pojednania i do wspólnej pracy. Czy to takie trudne? Czy naprawdę trzeba do tego użyć dużego
potencjału mózgu? Słucham.
BOHDAN: Dlaczego wydarzenia z 10 kwietnia są rozpatrywane przez wielu duchownych jako zapowiedź „woli
Bożej“, wcześniej zapisanych w Objawieniach Dzieł Bożych?
EN-KI: Czy teraz już wiecie, kto straszy końcem świata? Przez tyle lat nigdy nie straszyłem… Nigdy. A raz jeszcze
powtarzam – wydarzenie nie jest „wolą Boga“, ale wolą ludzi i nie prowokujcie do mocniejszych słów. Słucham.
BOHDAN: Czy czas obecny związany ze Zmartwychwstaniem Jezusa – otworzy przed nami, wierzącymi i tymi o
słabej wierze, nadzieję w budzący się, nowy cykl związany z trzecim tysiącleciem?
EN-KI: A co ma do tego Jezus? Jezus przyszedł na Ziemię po to, żeby nauczyć ludzi żyć, jak postępować, jakim być
człowiekiem. Dał wskazówki ludziom wtedy, kiedy żył i to miało też dotyczyć przyszłości i obecnych dni. Dlatego to też
Jezus tak często mówił: „Słuchajcie głosu serca“. Kiedy to zrozumiecie co miał na myśli mówiąc te słowa Jezus, wtedy
ze spokojem będziecie patrzeć w przyszłość i z większym zaangażowaniem podejdziecie do tego, żeby Ziemię
zabezpieczyć. Słucham.
BOHDAN: Jak rozpoznać fałszywe objawienia, od prawdziwych?
3
EN-KI: Patrz na znaki… Przede wszystkim patrz na znaki. Tych prawdziwych objawień za dużo nie było. Są teraz
takie „objawienia“ gdzie pazerność ludzka jest ponad wszystko, i gdzie chcą być na piedestale. To są te fałszywe
objawienia. Jeśli zobaczysz objawienie i poczujesz w sercu prawdę – to będzie objawienie prawdziwe. Słucham.
BOHDAN: Dlaczego niektórym osobom - zwłaszcza chodzi o te święte ich ciała – nie ulegają zepsuciu,
zachowują doskonały wygląd? Od czego to zależy?
EN-KI: To jest właśnie jeden z tych znaków, coby wam pokazać do jakiego stopnia nauka, albo siła Boga jest potężna.
Co może zrobić… Tylko, że ludzie popatrzą, pokiwają głowami, albo z trwogą też przyjrzą się temu – i na tym się
kończy, nie widząc w tym znaku boskiego. Słucham.
BOHDAN: Bardzo się cieszę ze spotkania z Tobą En-Ki. Długo czekałam na tę chwilę. Nie będę się rozwodzić, ale
chodzi mi o przekaz jakiego ostatnio doświadczyłam. Byłam na pożegnaniu się z kimś, możliwe, że nie z
naszej Planety. Pożegnanie było: „Do zobaczenia“ – padły słowa oraz: „niebawem będziemy równi“.
Zastanawia mnie, czy to chociaż jakaś dobra energia? En-Ki, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź oraz bardzo Cię
kocham. Danka.
EN-KI: Zaczekamy chwilę Danuto, niech poprzekładają tę atrapę ziemską… (zmiana kasety w dyktafonie) bo wszyscy
chcą mieć nagrane. Danuto, znam twoją energię, znam twoje też serce i dlatego nie odpowiem tobie na to pytanie, ale
zaproszę ciebie na sesję osobistą, bo mam właśnie ochotę z tobą porozmawiać dłużej. Zapraszam. Słucham.
BOHDAN: Drogi En-Ki, kochany Ojcze. Dlaczego ludzie nie chcą wiedzieć prawdy, która jest światłem, drogą
do miłości? Przecież jesteśmy jednością. Stanisława.
EN-KI: A pewnie, że jesteście jednością. I prawdą jest też to, że każda istota, nie tylko mieszkająca tu na Ziemi, ale na
innych planetach też, do tego samego źródła należy, czyli pochodzenie boskie. Dlaczego? Tych pytań „dlaczego“
pojawia się coraz to więcej. Ano dlatego, że lepiej jest nie myśleć, bo tak łatwiej się żyje. Lepiej sobie nie zadawać
trudu dociekaniem – bo i po co. Bóg jest miłością, to i w każdej chwili pomoże. Zgadza się – pomaga. Lecz też Bóg
Ojciec oczekuje od nas wszystkich: ode mnie - En-Kiego, od innych, od was też takiej współpracy, zrozumienia. Więc
zacznijcie myśleć. Tak myśleć, jak tego oczekuje Bóg. Słucham.
BOHDAN: Co ze światową recesją i wspólną walutą światową? Czy należy spodziewać się dalszych
kataklizmów i kiedy?
EN-KI: Mam ci podać jeszcze godzinę – czy nie? Poczekaj. Znaki będą się pojawiać jeden po drugim. Recesja to
dopiero początek. Martw się o to, abyś łagodnie istoto ludzka przeszła precesję. A recesja? - oczywiście, że was
czeka. Więc bardziej teraz zwróćcie się ku temu rozwojowi zarówno umysłu, jak i serca. Słucham.
BOHDAN: Panie Ziemi En-Ki, drogi Ojcze – zapytanie. W książce „Teologia światła, czyli sięganie
Nieskończoności“ księdza Włodzimierza Sedlaka jest zapis: „W Ewangelii Świętej obwiązuje nie nauka, lecz
połączona mowa i pojęcia“. Proszę o wyjaśnienie tego zapisu . Irena.
EN-KI: Mowa… pojęcie mowy. Mowa jest jak światło, mowa jest jak wiatr, który niesie dobro, który niesie zło. To miał
na myśli właśnie Sedlak, żeby mową nie ranić, ale żeby mową koić serca, mową dać dobry uczynek. Czyli do czego
zmierzał? Do miłości zmierzał. Do takiej wzajemnej, ludzkiej miłości. Słucham.
BOHDAN: Czy w dniu zesłania Ducha Świętego na Apostołów Jezus dał im prawo do odpuszczania grzechów?
Czy jest to dołożone przez kapłanów?
EN-KI: O jakim takim pojęciu „grzechu“ to Jezus nie mówił. Pojęcie grzechu zostało dopiero potem – powiedzmy –
dopisane Apostołom. Apostołowie, jeśli już – to otrzymali nie tylko ten dar rozgrzeszania (jeśli ktoś taki czuł się
grzeszny), ale także dar uzdrawiania, dar wskrzeszania – i to jest prawdą. To Jezus przekazał Apostołom. Słucham.
BOHDAN: Jaką drogą pójść, by uzyskać wolność?
EN-KI: Przynajmniej widzisz istoto, że nie czujesz się wolna. Tak naprawdę niech na tej sali każdy z was zada sobie to
pytanie. Czy jestem wolny? Czy jestem wolna? Czy jestem zakuty, czy zakuta w kajdany? Pomyślcie nad tym, bo tak
naprawdę wolność odzyskacie dopiero po roku dwunastym. Słucham.
BOHDAN: Skąd wynikają opóźnienia w pracach w Memfis i renowacji grobowca w Gizie? Przecież dla Egiptu
to same korzyści?
EN-KI: I już masz pole do popisu, aby to samo pytanie w internecie zadać temu „Napoleonowi“, czyli Zahi Hawassowi.
Niech ci odpowie dlaczego. Niech tysiące ludzi takie samo pytanie zada. Wtedy ruszamy z pracą – bo to będzie
presja publiczna. Dowiesz się wtedy i zacznij uczestniczyć w tej presji publicznej na Egipt. Słucham.
BOHDAN: Co stało się z ciałem Jezusa po jego śmierci? Kto je zabrał i ukrył? Dlaczego grób był pusty?
4
EN-KI: Zapraszam na sesję osobistą – wyjaśnię. Jest to zbyt obszerny temat. Albo jeśli nie chcesz na sesję osobistą
– jest taka książka „Znak czasu“. Może nie w stu procentach jest opisane, ale wystarczająco dużo, żeby się
dowiedzieć co się stało z ciałem Jezusa i gdzie ono zniknęło. Słucham.
BOHDAN: W jaki sposób medium widzi to wszystko o czym mówi? Jak wygląda chaneling telepatyczny od
strony technicznej? Leon.
EN-KI: Widzę, że będę mieć ucznia – tak więc zapraszam cię też na sesję osobistą. Pewnych rzeczy tak „na kolanie“
wytłumaczyć się nie da. Jeśli masz ten potencjał możliwości „medialnych“, to będziesz medium. Dzisiaj tyle mogę
powiedzieć. Zapraszam. Słucham.
BOHDAN: Ostatnie badania nad Traktatem Drezdeńskim i kalendarzem Majów przesuwają rok 2012 o około 220
lat w przód. Czy jest to prawdą, czy tylko mąceniem nam w głowach?
EN-KI: Mącenie w głowach. A jeśli uważacie, że tamta prawda jest prawdą to jaki problem? Do roku dwunastego
zostało dwa lata, więc można zaczekać i się przekonać czy to my, istoty duchowe, wam mącimy w głowach, czy też
nastąpiła pomyłka w matematyce. To tylko dwa lata. Słucham.
BOHDAN: Drogi En-Ki, myślę że ta tragedia pod Smoleńskiem to lekcja dla Polaków. Wiemy, że nie ma
przypadków. Przez wielki ból i śmierć Polacy mają misję do spełnienia, aby wlać miłość między ludźmi w
Polsce i na całym świecie, a także uchronić Ziemię i ludzi od kataklizmu. Co Ty, En-Ki, myślisz o tym?
EN-KI: Brawo… i jeszcze raz brawo. Tak, bolesny to był znak dany Polakom. We Wrocławiu, w bardzo krótkim
przemówieniu powiedziałem słowa takie: „Wybrałem… wybraliśmy was, ten rodzaj Słowiański bo Słowianie, Polacy
zwłaszcza, mają duszę. Nie jest to za naszą przyczyną co się stało, ale tak – niech to będzie dla was znakiem,
zapaleniem się tego światła, które pokaże wam drogę, że trzeba jak najszybciej zrobić to, o co prosimy. Słucham.
BOHDAN: Są przepowiednie, że w Kanadzie może wybuchnąć wulkan (tak jak w Islandii) i wtedy stopniałe
lodowce wpłyną do rzek, które wpadają do Wielkich Jezior, i wtedy woda z jezior zatopi przybrzeżne tereny.
Czy w Chicago będzie powódź, jeżeli będzie zabezpieczenie?
EN-KI: Nie, w Chicago powodzi nie będzie. Nie przepadam za wodą, a jakby na to nie patrzeć – Chicago jest moją
siedzibą. Lubię sucho, bo jestem bardzo wiekowym duchem i już „reumatyzm“ mi dokucza (wybuch śmiechu na sali).
Więc nie mogłem dopuścić, aby Chicago było zalane wodą. Ale z tej przepowiedni z Kanady to nic nie będzie. Tutaj
była tylko chęć zabłyśnięcia. Kto jest z Kanady może spać – póki co – spokojnie. A jeśli chodzi o zabezpieczenie – to
oczywiście, jak najszybciej, czas nagli. Czyli to zabezpieczenie już powinno zadziałać od wczoraj. Zatem weźmiemy
się wszyscy do pracy i będzie tak, jak zostało zaplanowane. Słucham.
BOHDAN: Gdzie obecnie znajduje się Planeta Nibiru i kiedy będzie widzialna na naszej półkuli północnej?
EN-KI: Gdzieś w kosmosie na pewno się znajduje. Jeszcze na tyle daleko, że nie jest widoczna i nie będzie widoczna
gołym okiem. Ale przyszły rok już wam obiecuję, bo obiecuję od dawna, że ją ujrzycie – a ujrzycie. Czy o to właśnie
chodzi, żeby uwierzyć tak jak ten niewierny Tomasz – kiedy przyszedł Jezus? Zobaczę Nibiru, to uwierzę!!! Nie
zobaczę, nie będę wierzył i nic nie będę robić. No to nie pomagaj. Właśnie o to chodzi, żeby zdążyć przed bliskością
tej Planety, bo energia tej Planety już oddziałuje na Ziemię, czy na wszystko, co się znajduje na jej drodze. Czy to
takie trudne do zrozumienia? Już – jeśli koniecznie chcesz znaków i zobaczyć tę Planetę – jedź na Biegun
Południowy. Tam się znajduje największe obserwatorium astronomiczne. Jak ci szczęście dopisze, to ci pokażą.
Słucham.
BOHDAN: Dlaczego podczas pierwszego spotkania z Janem od Boga określił on stan osoby, że nie potrzebuje
interwencji spirytualnej, a za dwie godziny, przy drugim podejściu już potrzebowała? Czyżby się pomylił?
Dziękuję.
EN-KI: Nie. W tym momencie, kiedy było to pierwsze spotkanie z Janem, tej postaci duchowej, postaci dwóch, trzech
(czasami też tak bywa) nie było. Dopiero przy drugim podejściu, czego się może nie spodziewała nawet sama osoba,
że będzie miała drugie spotkanie – istota duchowa była przy niej, i wtedy dopiero Jan to zobaczył. Słucham.
BOHDAN: Czy na Ziemi znajdują się istoty z innych planet?
EN-KI: Jasne, że się znajdują. Odziane są w materię ludzką, są nie do rozpoznania. Nie mogą uczestniczyć w
waszym życiu będąc we własnej materii, bo istoty ludzkie do gościnnych nie należą. Tak, że są i to bardzo dużo.
Słucham.
BOHDAN: Drogi En-Ki, czy osoba rozwiedziona, która ponownie wyszła za mąż, jest na zawsze potępiona przez
Boga ponieważ złamała przysięgę małżeńską?
EN-KI: I tutaj też poproszę na sesję osobistą. Pytanie niby proste. Dlaczego mówi się, że Bóg jest miłością, a z drugiej
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin