0:00:01:Napisy konwertowane za pomoc�: ASS subs Converter. 0:29:14:T�umaczenie: Cieslak | Korekta: Deshirey i LB333 0:03:17:Kuruoshii Anime 0:03:17:przedstawia: 0:03:18:Jojo`s Bizarre Adventure 0:03:26:Srebrny Rydwan i Si�a 0:03:24:Trzecia przygoda 0:03:47:Wszystko w porz�dku, panie Joestar? 0:03:50:T-Tak... Dzi�ki, Avdol. 0:03:53:Cho� to stara historia, | wci�� nie czuj� si� za dobrze w samolocie. 0:03:57:Tak jak m�wi�em wcze�niej, | mamy tylko pi��dziesi�t dni, aby... 0:04:01:...pokona� Dio. Je�li nam si� nie uda...... 0:04:06:Wiem. 0:04:07:�ycie Holley b�dzie w niebezpiecze�stwie. 0:04:24:C-Co to by�o? 0:04:28:Panie Joestar! | Lewy silnik si� pali! 0:04:33:Uspok�jcie si�! | Niech wszyscy usi�d� na miejscach! 0:04:36:Ale panie Joestar! Silnik...! 0:04:39:Nie martw si�. | P�jd� spyta� kapitana, co si� sta�o. 0:04:48:Kapitanie! 0:04:49:Co si� dzieje? 0:04:51:Nie mam poj�cia! 0:04:52:Szybko tracimy wysoko��! 0:04:55:Stracili�my kontrol�! 0:04:56:Prosz� wr�ci� na swoje miejsce! 0:04:58:W tym stanie musimy l�dowa� na oceanie! 0:05:00:C-Co? 0:05:08:O kurcz�... 0:05:39:Ciesz� si�, �e nikomu nic si� nie sta�o. 0:05:42:Wiele statk�w wraca t� tras�. 0:05:44:Us�ysz� nasz sygna� SOS | i przyp�yn� nas uratowa�. 0:05:48:Mam nadziej�. 0:05:50:Nie mo�emy traci� czasu w takim miejscu. 0:05:53:Ale... je�li za tym wypadkiem stoj� nasi wrogowie... 0:06:07:Chyba szcz�cie nas jeszcze nie opu�ci�o. 0:06:19:Sygna�... 0:06:52:Dobrze, mo�emy kontynuowa� podr�. 0:06:54:Wygl�da na to, �e nie | powinni�my lekcewa�y� mojego szcz�cia. 0:07:00:Co� si� sta�o, Avdol? 0:07:02:Rampa zosta�a obni�ona, | ale dlaczego nikt si� nie pojawi�? 0:07:40:Chyba nikt nie przyjdzie nas przywita�. 0:07:43:Gdzie jest za�oga? 0:07:45:Jest jak Niebieska Mary, | kt�ra znikn�a na Bermudach, czy� nie? 0:07:50:Hej! Jest tu kto�? 0:07:53:Jest tu kto�? 0:07:55:Jest tu kto�? 0:07:58:Jest tu kto�? 0:08:00:Jest tu kto�? 0:08:06:Lepiej chod�my przeszuka� statek. 0:08:24:Co� si� sta�o? 0:08:28:Sp�jrz na to okno. 0:08:30:Jak mogli nas przez nie zobaczy�?! 0:08:42:Nikogo nie ma te� w maszynowni. 0:08:51:Nie ma nikogo? 0:08:54:Co to by�o? 0:08:58:Co� si� sta�o, panie Joestar? 0:09:00:Zza drzwi dochodzi� jaki� d�wi�k. 0:09:15:Ale wielka ma�pa. 0:09:21:To orangutan. 0:09:29:Chce nam powiedzie�, �eby�my otworzyli klatk�? 0:09:31:Na to wygl�da. 0:09:42:Ca�kiem m�dry, jak na ma�p�. 0:09:45:Uwa�aj! 0:09:46:Orangutan jest pi�� razy silniejszy ni� cz�owiek, 0:09:49:wi�c z �atwo�ci� mo�e urwa� ci rami�. 0:09:53:Jego obecno�� oznacza, | �e kto� musi go karmi�. 0:10:00:Chod�my. | Powinni�my znale�� jego w�a�ciciela. 0:10:19:Co si� dzieje? 0:10:30:Sp�jrzcie na mostek! 0:10:45:Wi�c to jednak statek widmo. 0:10:46:Nie b�d� g�upi. 0:11:01:Chod�my. 0:11:02:B�dzie lepiej, je�li b�dziemy trzyma� si� razem. 0:11:06:Co o tym my�licie? 0:11:09:Ten statek jest niebezpieczny. 0:11:11:Co mo�emy zrobi� na �rodku oceanu? 0:11:14:Nie wiemy, gdzie dok�adnie jeste�my. 0:11:21:Co to? 0:11:24:Chod�my si� przekona�. 0:11:59:Bonjour, ekipo pana Joestara. 0:12:04:Ty?! 0:12:05:Chwila... 0:12:10:Sk�d o nas wiesz? 0:12:16:Powiedzia� mi o was cz�owiek ze | znamieniem w kszta�cie gwiazdy. 0:12:24:Kolejny? 0:12:30:Panie Joestar! 0:12:30:Prosz� uwa�a�! 0:12:33:Co do...?! 0:12:45:Co?! 0:12:48:M�j Stand to Srebrny Rydwan. 0:12:52:Wygl�da na to, �e Avdol... 0:12:54:...chce po�egna� si� z �yciem. 0:12:58:Zrobi�em zegar z ognia. 0:13:01:Zanim zapali si� dwunasta, zabij� ci�. 0:13:05:To� to budz�ce strach zagranie. 0:13:07:Wprost niesamowite. 0:13:09:Ale m�wi�e� co� o zabiciu mnie przed dwunast�, prawda? 0:13:12:Nie my�lisz, �e jeste� troch� zbyt pewny siebie, 0:13:16:Francuzie? 0:13:17:Troch� p�no si� przedstawiam. 0:13:19:Pozw�l, �e to zrobi�. 0:13:21:Nazywam si� Polnareff. 0:13:23:Jean-Pierre... 0:13:24:...Polnareff. 0:13:27:Dzi�kuj� bardzo. 0:13:28:Dzi�kuj�, �e si� przedstawi�e�. 0:13:30:Ale teraz...! 0:13:33:Kiedy Stand Avdola ruszy� r�k�, 0:13:35:dolna cz�� sto�u sp�on�a! 0:13:38:Nie chc�, �eby� my�la�, | �e m�j ogie� to tylko zwyk�e p�omienie. 0:13:43:M�j Stand kontroluje ogie� si�� woli, | dlatego zwie si� Czerwonym Magikiem. 0:13:49:Bardzo dobrze. 0:13:51:Ale... 0:13:51:...chwil� temu powiedzia�e�, | �e jestem zbyt pewny... 0:13:55:...swoich umiej�tno�ci. 0:14:03:Pewny siebie, powiadasz? 0:14:04:Nadal tak uwa�asz? 0:14:08:Niesamowite! 0:14:10:Przebi� pi�� monet jednym uderzeniem. 0:14:13:Nie, przyjrzyj si� dok�adniej. 0:14:15:To nie wszystko... 0:14:19:Rozumiem. 0:14:21:Wi�c rozumiesz, co to oznacza. 0:14:25:M�j Stand potrafi ci�� ogie� bez �adnych problem�w. 0:14:29:Inaczej m�wi�c, | nie masz ze mn� szans. 0:14:35:Kiedy on...?! 0:14:40:M�g�bym zabi� ci� w tej chwili, Avdol. 0:14:44:Ale czy to nie prawda, | �e wi�cej otwartej przestrzeni... 0:14:45:...spowoduje, �e b�dziesz m�g� u�y� ca�ej swojej si�y? 0:14:48:Pokonanie ci� w takich warunkach b�dzie | odpowiedniejsze dla mojego Standa. 0:14:53:Niech wszyscy ustawi� si� w szeregu. 0:14:55:Zajm� si� wami po kolei. 0:15:08:Avdol... 0:15:09:Panie Joestar, pozw�l, �e sam si� tym zajm�. 0:15:12:Tak jak powiedzia�, | na wi�kszej przestrzeni... 0:15:15:...mog� swobodniej u�ywa� mojego Standa. 0:15:19:Ma�a przepowiednia... 0:15:20:Pokona ci� tw�j w�asny Stand. 0:15:34:Co si� sta�o z twoim ogniem? 0:15:36:Je�li nie zamierzasz atakowa�, | to ja to zrobi�! 0:15:51:Zrobi� z niego g�upca. 0:15:53:Czeka� na atak Czerwonego Magika! 0:15:59:Nie masz ze mn� szans. 0:16:04:Nadchodzi. | Tym razem na serio. 0:16:10:O kurcz�... Nie chc� si� przez to upiec. 0:16:14:Krzy�owy Huragan Ognia! 0:16:19:Tylko na to ci� sta�? 0:16:23:Je�li tak...! 0:16:27:Ogie� by� zbyt pot�ny... | spali sam siebie! 0:16:31:Tak jak powiedzia�em, czy� nie? 0:16:32:Panie Avdol... 0:16:35:Desperacki atak? 0:16:40:Co to za op�r? 0:16:44:Jeszcze raz! 0:16:45:Krzy�owy Huragan Ognia! 0:16:51:Jego Stand si� topi. 0:16:54:Jest strasznie poparzony. 0:16:55:Je�li mia�by szcz�cie, | odni�s� by tylko kilka ran. 0:16:57:Nie musz� chyba jednak m�wi�, | �e nie ma szcz�cia. 0:17:00:Tak czy owak, przez nast�pne | trzy miesi�ce nie zdo�a wsta�. 0:17:02:Jego Stand stopi� si� | i nie jest zdolny do dalszej walki. 0:17:07:C�, panie Joestar, 0:17:08:om�wmy, jak dostaniemy si� do Egiptu. 0:17:16:Tam! 0:17:18:Co?! 0:17:23:Nie mog� uwierzy�! 0:17:26:Brawo! 0:17:27:Och, brawo! 0:17:30:Dlaczego jego cia�o unosi si� w powietrzu?! 0:17:34:Sp�jrzcie dok�adniej oczami waszych Stand�w. 0:17:38:Jego Stand! 0:17:43:To Srebrny Rydwan bez zbroi. 0:17:49:Nie dziwi� si�, �e jeste�cie zaskoczeni. 0:17:51:Je�li nie masz nic przeciwko, 0:17:53:m�g�by� wyja�ni�, co si� sta�o? 0:17:55:Dobrze. 0:17:56:Twoja postawa jest godna pochwa�y. 0:17:59:M�j Stand nie rozpad� si� z t� eksplozj�, 0:18:02:bo by�a ona zjawiskiem | zrzucenia przez niego zbroi. 0:18:07:Tylko jego zbroja si� stopi�a, 0:18:10:wi�c zazna�em kilku ma�ych obra�e�. 0:18:13:A teraz, gdy jej nie ma, | mog� porusza� si� jeszcze szybciej. 0:18:17:Wi�c m�wisz, �e przez wag� zbroi, 0:18:19:nie mog�e� unikn�� mojego ataku? 0:18:23:Tak. 0:18:24:Dok�adnie. 0:18:25:To oznacza, �e bez swojej ochronnej zbroi, 0:18:27:gdy przyjmiesz m�j atak, zginiesz. 0:18:32:Tak, ale to niemo�liwe... 0:18:34:Niemo�liwe? 0:18:36:Poniewa� chc� pokaza� ci co� przera�aj�cego. 0:18:42:Co?! 0:18:43:Niemo�liwe! 0:18:44:Cz�owiek mo�e posiada� tylko jednego Standa! 0:18:48:Wygl�dasz na przera�onego. 0:18:50:Ten obraz porusza nie tylko wizualne zmys�y, | ale tak�e cielesne. 0:18:54:A co powiesz na to?! 0:19:02:Ten by� tylko obrazem. 0:19:03:Twoje ataki s� teraz bezu�yteczne | przeciwko mojemu Standowi. 0:19:11:Avdol! 0:19:15:W�a�ciwie... 0:19:16:Mog� u�ywa� mojego ataku na wiele sposob�w. 0:19:19:Ogie� w kszta�cie krzy�a Ankh zazwyczaj przyjmuje form� pojedynczego p�omienia, 0:19:22:ale potrafi� go rozdzieli� | i rzuca� wieloma p�omieniami. 0:19:34:Naprawd�, Avdol? 0:19:36:Nie jest dobrze! | Jego Stand utworzy� ko�o! 0:19:39:Jeszcze raz z �atwo�ci� odbije p�omienie. 0:19:43:To zbyt �atwe! To zbyt �atwe! 0:19:49:Odbij� je! 0:19:55:Co?! 0:20:03:To dziura, kt�r� zrobi� jego Stand, | gdy odbi� p�omienie Avdola! 0:20:12:Rozumiem. 0:20:13:Wykorzysta� dziur�, | kt�r� wcze�niej zrobi�. 0:20:16:Rozbicie p�omieni spowodowa�o, | �e jego strategia mog�a zadzia�a�. 0:20:29:Umieranie w p�omieniach musi bole�. 0:20:32:U�yj tego sztyletu, by zako�czy� swoje �ycie. 0:20:53:By�em pewny siebie... 0:20:55:...my�l�c, �e moje ataki nie | zostan� pokonane przez p�omienie. 0:21:00:Wybra�em �mier� poprzez sp�oni�cie. 0:21:03:To ho�d dla twoich umiej�tno�ci, od kogo�, kto przegra� bitw�. 0:21:12:Jego dumny duch walki przezwyci�y� rozkazy Dio. 0:21:14:Cz�owieka, kt�ry pozostaje wierny kodeksowi honoru, mo�na nazwa� rycerskim. 0:21:20:Je�li pozwolimy mu tak zgin��, | mo�emy p�niej tego �a�owa�. 0:21:23:By� mo�e to i dobrze, | �e sta� si� jednym z zab�jc�w Dio. 0:21:31:Jeste�my teraz bezpieczni! | Pokonali�my naszego wroga. 0:21:35:Dobrze. | Przez chwil� naprawd� si� martwi�em. 0:21:38:Dzi�ki Bogu! 0:21:45:Uwa�aj! 0:21:58:Uwa�ajcie! Statek atakuje! 0:22:25:Ten gnojek te� ma Standa? 0:22:32:Zamieni� �rub� w fajk�. 0:22:34:Jotaro! 0:22:39:Jotaro... Ten statek... 0:22:42:Jego Standem?! 0:22:55:Ty �mierdz�ca ma�po! 0:22:56:Teraz przysz�a kolej na ciebie! 0:23:08:Jotaro! 0:23:16:Gwiezdny Palec! 0:23:25:Jotaro! 0:23:55:Teraz to ju� chyba koniec. 0:24:01:Mo�emy jedynie zgadywa�, | czy ta ��dka zatonie czy dop�ynie do brzegu. 0:24:07:Kto by pomy�la�, | �e ten Stand wykorzysta� tak� ��dk�. 0:24:11:Gdyby�my wiedzieli, �e tak si� stanie, | to spr�bowaliby�my oswoi� t� ma�p�! 0:24:18:Musi co� ukrywa�. | Co go tak szybko wyleczy�o? 0:24:22:Zapewne ma w �yciu cel, kt�ry musi osi�gn��... 0:24:26:W innym przypadku, niewa�ne jak m�ody jest, 0:24:29:nie m�g�by tak szybko wyzdrowie�. 0:24:33:Panie Joestar! 0:24:3...
Katus777