Craft Jack de - Conan. Pani Śmierć.pdf

(506 KB) Pobierz
8852909 UNPDF
8852909.001.png
JACK DE CRAFT
PANI ´ SMIER ´ C
8852909.002.png
SPISTRE ´ SCI
SPISTRE ´ SCI ......................... 2
PROLOG .......................... 4
ROZDZIAŁPIERWSZY .................... 5
ROZDZIAŁDRUGI ...................... 7
ROZDZIAŁTRZECI ...................... 9
ROZDZIAŁCZWARTY .................... 12
ROZDZIAŁPI˛ATY ...................... 14
ROZDZIAŁSZÓSTY ..................... 18
ROZDZIAŁSIÓDMY ..................... 22
ROZDZIAŁÓSMY ...................... 26
ROZDZIAŁDZIEWI˛ATY .................... 29
ROZDZIAŁDZIESI˛ATY .................... 35
ROZDZIAŁJEDENASTY ................... 45
ROZDZIAŁDWUNASTY ................... 49
ROZDZIAŁTRZYNASTY ................... 51
ROZDZIAŁCZTERNASTY ................... 54
ROZDZIAŁPI˛ETNASTY .................... 60
ROZDZIAŁSZESNASTY ................... 68
ROZDZIAŁSIEDEMNASTY .................. 71
ROZDZIAŁOSIEMNASTY ................... 77
ROZDZIAŁDZIEWI˛ETNASTY ................. 83
ROZDZIAŁDWUDZIESTY ................... 86
ROZDZIAŁDWUDZIESTYPIERWSZY ............. 90
ROZDZIAŁDWUDZIESTYDRUGI ............... 93
ROZDZIAŁDWUDZIESTYTRZECI ............... 99
ROZDZIAŁDWUDZIESTYCZWARTY ..............102
ROZDZIAŁDWUDZIESTYPI˛ATY ...............105
ROZDZIAŁDWUDZIESTYSZÓSTY ..............109
ROZDZIAŁDWUDZIESTYSIÓDMY ..............113
ROZDZIAŁDWUDZIESTYÓSMY ...............117
ROZDZIAŁDWUDZIESTYDZIEWI˛ATY .............119
2
ROZDZIAŁTRZYDZIESTY ..................123
ROZDZIAŁTRZYDZIESTYPIERWSZY .............126
ROZDZIAŁTRZYDZIESTYDRUGI ...............129
ROZDZIAŁTRZYDZIESTYTRZECI ...............132
EPILOG ...........................133
PROLOG
PortwLuxurzego´sciłwielestatków,cz˛estoznajbardziejoddalonychkrajów
´swiata.Aletenstatek,któryzezrefowanymi˙zaglamistałnaredziebudziłcie-
kawo´s´cgapiów.W˛aski,oniewysokichburtach,smukłydzióbzako´nczonygłow˛a
smokawznosiłponadwod˛a.Przywiosłachsiedzielipowa˙zni,jasnowłosiibrodaci
˙zołnierzeobladychtwarzach.Ka˙zdyznichbyłwysoki,oszerokichramionach
iwida´cbyłonapierwszyrzutoka,˙zetoludzienawyklidotoporaczyoszcze-
pu.Onite˙zzciekawo´sci˛a,cho´cwmilczeniuprzygl˛adalisi˛ebarwnemutłumowi
kr˛ec˛acychsi˛eponabrze˙zuStygijczyków.Wreszcie,gdysło´ncechyliłoju˙zsi˛eku
zachodowi,doburtystatkupodpłyn˛ełałód´z.SiedziałowniejdwóchStygijczy-
ków,ami˛edzynimizgarbionym˛e˙zczyznawczarnympłaszczu.Niebyłowida´c
jegotwarzy,gdy˙zpochylałgł˛ebokogłow˛eprzyciskaj˛acbrod˛edopiersi. ˙ Zeglarze
jednakmusielisi˛egospodziewa´c,gdy˙zzarazdwóchznichwychyliłosi˛e,uj˛e-
łoprzybyłegopodramionaiwci˛agn˛ełonapokład.Dowódca˙zeglarzy,rudobrody
olbrzymprzycisn˛ałgodopiersiiucałował.Zobaczyłwyn˛edzniał˛atwarzprzyby-
sza,przepask˛enaprawymoku,zmia˙zd˙zony,aniestaranniezło˙zonynosinagie,
pozbawionez˛ebówdzi˛asła.
—Zapłaciciezato—rzekłznienawi´sci˛apatrz˛acnaStygijczyków.
Jedenznichroze´smiałsi˛epogardliwie.
—Baczpilniecomówisz—powiedział—ipami˛etaj,˙zenieopu´sciłe´sjeszcze
Stygii.
˙ Zeglarzsplun˛ałprzezz˛ebyizakl˛ał,alenieodezwałsi˛ewi˛ecej.
—Aty—Stygijczykspojrzałnajednookiego—pami˛etajonaszejłasce.
Wiedzjednak,˙zenicnieuratujeci˛eprzed ´ smierci˛a,je˙zelispróbujeszpowróci ´ c.
—Do´s´ctego—rozkazałdowódca˙zeglarzy—wyno´sciesi˛einiechwaspiekło
pochłonie.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin