McCall Smith Alexander - 01 - Kobieca agencja detektywistyczna nr 1.pdf

(595 KB) Pobierz
344299299 UNPDF
ALEXANDER McCALL SMITH
KOBIECA AGENCJA
DETEKTYWISTYCZNA
NR 1
(Prze²o¾y²: Tomasz Biedroî)
Zysk i S-ka
2004
ROZDZIA¢ PIERWSZY
TATA
Mma Ramotswe mia²a agencjè detektywistyczn¸ w Afryce, u stðp Kgale Hill. Oto
kapita² agencji: maleîka bia²a furgonetka, dwa biurka, dwa krzes²a, aparat telefoniczny i
stara maszyna do pisania. By² te¾ czajniczek, w ktðrym mma Ramotswe - jedyny prywatny
detektyw p²ci ¾eîskiej w Botswanie - parzy²a herbatè z czerwonokrzewu, oraz trzy kubki -
jeden dla niej samej, jeden dla sekretarki i jeden dla klienta. Czy agencja detektywistyczna
czego jeszcze potrzebuje? Najwa¾niejszym zasobem agencji detektywistycznych jest
ludzka intuicja tudzie¾ inteligencja, a tych mmie Ramotswe nie brakowa²o. Pozycji tych nie
znajdziemy oczywicie w ¾adnym spisie inwentarza.
By² jednak tak¾e widok, rðwnie¾ nie do uwzglèdnienia w spisie inwentarza. Opis
tego, co mo¾na by²o zobaczyä z drzwi agencji mmy Ramotswe, nie mieci² siè bowiem w
regu²ach gatunku. Z przodu akacja, kolczaste drzewo porastaj¸ce szerokie obrze¾a
Kalahari. Wielkie bia²e kolce s²u¾¸ za przestrogè, lecz oliwkowoszare licie s¸ bardzo
delikatne. Porðd ga²èzi drzewa pðnym popo²udniem lub w ch²odku wczesnego poranka
mo¾na zobaczyä, a raczej us²yszeä turaka. Za akacj¸, po drugiej stronie zapylonej drogi,
widniej¸ miejskie dachy pod os²on¸ drzew i buszu; na horyzoncie, w b²èkitnym rozedrganiu
upa²u - wzgðrza, niby przeroniète kopce termitðw.
Wszyscy mðwili na ni¸ mma Ramotswe, chocia¾ gdyby chcieli byä oficjalni,
zwracaliby siè do niej per madame mma Ramotswe. Jest to odpowiednia forma zwracania
siè do kobiet o wysokiej pozycji spo²ecznej, lecz mma Ramotswe sama nigdy siè ni¸ nie
pos²u¾y²a w odniesieniu do siebie. Stanè²o zatem na mmie Ramotswe, zamiast Precious
Ramotswe, zreszt¸ jej imienia wièkszoä ludzi w ogðle nie zna²a.
Mma Ramotswe by²a dobrym detektywem i dobr¸ kobiet¸. Dobr¸ kobiet¸ w
dobrym kraju, mo¾na powiedzieä. Kocha²a swoj¸ ojczyznè, Botswanè, kraj cichy i
spokojny, i kocha²a Afrykè, ze wszystkimi nieszczèciami, jakie na ni¸ spada²y. Nie wstydzè
siè, gdy nazywaj¸ mnie afrykaîsk¸ patriotk¸, mðwi²a mma Ramotswe. Kocham wszystkich
ludzi, ktðrych Bðg stworzy², ale najlepiej umiem kochaä tych, ktðrzy mieszkaj¸ tutaj. To jest
moja rodzina, moi bracia i siostry. Moim obowi¸zkiem jest pomðc ludziom w
rozwi¸zywaniu ich ¾yciowych zagadek. Do tego zosta²am powo²ana.
W wolnych chwilach, kiedy nie by²o pilnych spraw do za²atwienia i kiedy wszyscy
zdawali siè senni z gor¸ca, siada²a pod akacj¸. By²o tam sporo py²u, a czasami przy²azi²y
kury i dzioba²y ziemiè wokð² jej stðp, ale z jakiego powodu dobrze jej siè tam myla²o.
W²anie pod akacj¸ mma Ramotswe rozwa¾a²a kwestie, ktðre w codziennej gonitwie siè
pomija.
Wszystko, myla²a mma Ramotswe, wczeniej by²o czym innym. Oto jestem
jedyn¸ kobiet¸ prywatnym detektywem w ca²ej Botswanie, siedzè przed w²asn¸ agencj¸
detektywistyczn¸. Ale zaledwie kilka lat temu nie by²o tutaj agencji detektywistycznej, a
jeszcze wczeniej nie by²o w ogðle ¾adnych budynkðw, tylko drzewa akacjowe, koryto
rzeki w oddali, a tam Kalahari, jak¾e niedaleko.
W tamtych czasach nie by²o nawet Botswany, tylko protektorat Beczuany, a
jeszcze wczeniej hrabstwo Khama i lwy, ktðrych grzywy rozwiewa² suchy wiatr. Ale
spðjrzcie teraz: agencja detektywistyczna w stolicy kraju, Gaborone, ja za, gruba pani
detektyw, siedzè sobie na dworze i snujè refleksje o tym, ¾e ka¾da rzecz jutro mo¾e siè staä
czym zupe²nie innym.
Mma Ramotswe za²o¾y²a Kobiec¸ Agencjè Detektywistyczn¸ Nr 1 za rodki
uzyskane ze sprzeda¾y byd²a jej ojca. Ojciec mia² du¾e stado, a mma Ramotswe by²a
jedynaczk¸, wièc wszyciutkie sto osiemdziesi¸t sztuk, ²¸cznie z bia²ymi bykami rasy
brahmin, ktðrych dziadkðw osobicie ze sob¸ po²¸czy², przesz²o na ni¸. Byd²o zosta²o
przetransportowane do Mochudi, gdzie czeka²o w pyle, pod okiem rozgadanych
pastuchðw, na przyjazd porednika.
Uzyska²a za nie dobr¸ cenè, bo tego roku pada²y obfite deszcze i trawa uros²a
wysoka. Gdyby to siè dzia²o rok wczeniej, kiedy wièkszoä tych obszarðw Afryki
Po²udniowej dotknè²a susza, sprawa przedstawia²aby siè inaczej. Ludzie zwlekali, nie chcieli
siè rozstawaä ze swoim byd²em, bo bez byd²a cz²owiek jest bezbronny. Inni, bardziej
zdesperowani, sprzedawali, bo deszcze zawodzi²y rok po roku i zwierzèta coraz bardziej
chud²y. Mma Ramotswe by²a zadowolona, ¾e choroba ojca nie pozwoli²a mu podj¸ä ¾adnej
decyzji, poniewa¾ teraz cena posz²a w gðrè i cierpliwi zostali sowicie wynagrodzeni.
- Chcè, ¾eby za²o¾y²a w²asny interes - powiedzia² do niej z ²o¾a mierci. -
Dostaniesz teraz dobr¸ cenè za krowy. Sprzedaj je i kup jaki biznes. Masarniè, sklep z
napojami, co bèdziesz chcia²a.
Trzyma²a ojca za rèkè i patrzy²a w oczy cz²owiekowi, ktðrego kocha²a nad ¾ycie,
swojemu tacie, swojemu m¸dremu tacie, ktðrego p²uca zapyli²y siè w kopalniach i ktðry
zaciska² pasa, ¾eby ona mia²a dobre ¾ycie.
Trudno jej siè mðwi²o przez ²zy, ale zdo²a²a powiedzieä:
- Za²o¾è agencjè detektywistyczn¸. W Gaborone. Bèdzie pierwsza w Botswanie.
Agencja Detektywistyczna Nr 1.
Ojciec na chwilè otworzy² szeroko oczy i prðbowa² co powiedzieä.
- Ale... ale...
Zanim jednak zd¸¾y² wydusiä z siebie co wiècej, umar². Mma Ramotswe pad²a na
niego i p²aka²a za ca²¸ godnoci¸, mi²oci¸ i cierpieniem, ktðre odesz²o wraz z nim.
Zamðwi²a malowan¸ tablicè w jasnych kolorach, ktðr¸ ustawiono opodal Lobatse
Road, na skraju miasta, kieruj¸c¸ do ma²ego budynku, ktðry w²anie naby²a: AGENCJA
DETEKTYWISTYCZNA NR 1. WSZELKIE POUFNE SPRAWY I DOCHODZENIA.
SATYSFAKCJA GWARANTOWANA. OSOBISTE PODEJCIE DO KLIENTA.
Powstanie agencji wzbudzi²o du¾e zainteresowanie. Radio Botswana
przeprowadzi²o z ni¸ wywiad, podczas ktðrego dziennikarz jak na jej gust niezbyt grzecznie
wypytywa² j¸ o kwalifikacje. By² te¾ przychylniejszy artyku² w Botswana News, gdzie
zwrðcono uwagè na fakt, ¾e mma Ramotswe jest jedyn¸ kobiet¸ prywatnym detektywem w
kraju. Artyku² zosta² wycièty, skserowany i umieszczony w widocznym miejscu na ma²ej
tabliczce obok drzwi agencji.
Pocz¸tki by²y niezbyt obiecuj¸ce, ale potem ze zdziwieniem stwierdzi²a, ¾e na jej
us²ugi jest znaczny popyt. Konsultowano siè z ni¸ w sprawie zaginionych mè¾ðw, zdolnoci
kredytowej potencjalnych partnerðw w interesach czy pracownikðw podejrzanych o
oszustwo. Prawie zawsze mia²a dla klienta jakie informacje. Jeli nie uda²o jej siè niczego
zdobyä, rezygnowa²a z zap²aty, co oznacza²o, ¾e w²aciwie nie zdarzali siè niezadowoleni
klienci. Przekona²a siè, ¾e mieszkaîcy Botswany uwielbiaj¸ mðwiä. S²ysz¸c, ¾e jest
prywatnym detektywem, po prostu zasypywali j¸ informacjami na wszelkie tematy. Dosz²a
do wniosku, ¾e fakt zg²oszenia siè do nich prywatnego detektywa im schlebia, co z kolei
rozwi¸zuje im jèzyki. Tak by²o z Happy Bapetsi, jedn¸ z jej pierwszych klientek. Biedna
Happy! Straciä ojca, potem go odnaleä i znowu straciä...
- Mia²am kiedy szczèliwe ¾ycie - stwierdzi²a Happy Bapetsi. - Bardzo szczèliwe
¾ycie. A potem zdarzy²a siè ta historia i ju¾ bym tego nie powiedzia²a.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin