Nie ma życia bez bzykania.doc

(1005 KB) Pobierz

 

Nie ma życia bez bzykania!

 

Liczba pszczół w Polsce jest kilkanaście razy mniejsza niż nasze zadłużenie w złotówkach, a z każdą sekundą ubywa ich 105. Łatwo to zauważyć na wyświetlaczu wynajętym przez organizatorów akcji "Pomagamy pszczołom" - tuż pod nim jest zegar długu publicznego.

 

W centrum Warszawy, przy Rondzie Dmowskiego, uruchomiony został licznik pokazujący tempo wymierania pszczół w Polsce. Celem akcji "Z Kujawskim pomagamy pszczołom" jest zwrócenie uwagi na problem masowo ginących pszczół. Akcję sponsoruje producent oleju rzepakowego "Kujawski" - pszczoły podnoszą plony rzepaku aż o 40 proc.

 

- Miodu nam nie zabraknie - uspokajał prof. dr hab. Jerzy Wilde z Katedry Pszczelnictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. "Możemy go sprowadzać z Azji, Afryki czy Ameryki Południowej. Jednak produkcja 1/3 żywności i 90 proc. owoców zależy od zapylania przez owady, przede wszystkim przez pszczołowate, do których zaliczają się pszczoły i trzmiele" - mówił.

 

Rośliny owadopylne stanowią na świecie ponad 50 proc. gatunków roślin, a w większości krajów Europy do 80 proc. Rola pszczół miodnych rośnie - stosowanie pestycydów prowadzi do likwidacji licznych gatunków dziko żyjących owadów - ich rolę muszą wypełnić pszczoły. Wyginięcie pszczół zapylających większość roślin uprawnych może przyczynić się do klęski głodu.

 

Inwazja roztocza Varroa destructor i chrząszcza ulowego (Aethina tumida), choroby wirusowe oraz zatrucia środkami ochrony roślin, stanowią ciągle poważne zagrożenie dla gospodarki pasiecznej. Jednak najnowszym i najgroźniejszym zagrożeniem jest CCD, czyli zespół masowego ginięcia rodzin pszczelich. Wciąż nie wiadomo, jaka jest jego przyczyna. Może chodzić o kombinację szkodliwych czynników, w tym chorób i zanieczyszczeń.

 

Obecnie największe straty obserwowane są w USA i Kanadzie, gdzie sięgają 30 proc. rodzin pszczelich rocznie. W Polsce nie jest aż tak źle - roczne średnie straty to 15 proc. Z 20 proc., rodzin pszczelich, które zginęły w Polsce w ostatnim roku około 1/3 to straty niewyjaśnione, czyli skutek CCD. Z ponad 1,1 miliona rodzin, jakie mamy w kraju, jest to 66 tys., co oznacza, że co sekundę ginie 105 pszczół.

 

- Każdy może uczynić swój ogród czy balkon bardziej przyjaznym dla pszczół, sadząc i siejąc odpowiednie rośliny. Wiele roślin, które uważamy za chwasty dla owadów jest źródłem pyłku i nektaru. Oczywiście są też ozdobne gatunki o podobnych właściwościach. Nie trzeba studiować specjalistycznych książek. Wystarczy przyjrzeć się w sklepie ogrodniczym, na jakich kwitnących roślinach siadają owady - mówiła Maja Popielarska, autorka programów telewizyjnych i książek o ogrodnictwie, ambasador akcji.

 

- Owady nie lubią zbyt uporządkowanych ogródków. Trzmiele chętnie zakładają gniazda w opuszczonych mysich norkach, dobrym schronieniem może być też wiązka trzciny czy kawałek drewna. Wiele gatunków kwiatów sprawia, że ogród wygląda pięknie i dostarcza nektaru i pyłku przez cały rok. Kompost jest o tyle lepszy od nawozów sztucznych, że nie da się go przedawkować. Wilgotne miejsca pozwalają pszczołom zaspokoić pragnienie - dodaje.

 

Na stronie internetowej akcji www.pomagamypszczołom.pl znajdują się praktyczne wskazówki, jak uczynić swoje otoczenie przyjaznym dla pszczół. Uczestnicy akcji mogą zakładać na stronie wirtualne ogrody i pielęgnować je. Na najlepszych ogrodników - przyjaciół pszczół czekają wycieczki do Białowieskiego Parku Narodowego. Eksperci z Białowieży, czerpiąc z bogatej tradycji bartnictwa Puszczy Białowieskiej (między innymi prac prof. Jana Jerzego Karpińskiego) oraz wciąż żywej tradycji bartników baszkirskich, odtworzą w ramach akcji 3 barcie dla ponad 100 tysięcy pszczół.

 

Przyjazne pszczołom kwiaty będzie można zasadzić w Parku Kultury w Powsinie w niedzielę, 19 czerwca od godz. 8 do 14, podczas "Dnia Ratowania Pszczół" - na rabatce w kształcie pszczoły. W Powsinie pojawi się także Maja Popielarska.

 

Podczas trwającej kilkadziesiąt minut konferencji w Polsce ubyło około 350 tysięcy z niecałych 44 miliardów pszczół. Jak wyjaśnił prof. Wilde, ubytek ten odpowiada mniej więcej 6 rodzinom pszczelim.(PAP)

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin