OBYCZAJE LUDOWE PIJAWKI I PIJAWCZARNIA.pdf

(113 KB) Pobierz
38035181 UNPDF
Czytelniczkom i Czytelnikom mającym wiejskie domy – zajęcie na
wakacje.
PIJAWKI I PIJAWCZARNIA
KAROLINA Z POTOCKICH NAKWASKA
W czasach naszych, zapalne
choroby są bardzo częste.
Jeden z najlepszych środków
na leczenie ich (przepraszam
homeopatów za to zdanie)
jest przystawienie pijawek.
Ale że są drogie, że je trudno
dostać, a trudniej jeszcze
przechowywać przez czas
długi, nie od rzeczy byłoby
założenie choć i u nas
pijawczarni. Podług tego com
widziała w wielkich
zakładach tego rodzaju
przemysłu i zdania ludzi
świadomych, sądzę iżby się w kraju naszym utrzymały, gdyby dobrze było
urządzone miejsce w którym się je chowa, i gdyby około nich staranie było.
A tak, prócz wygody domowej i pomocy dla cierpiącej ludzkości, jeszcze
korzyści miećby można.
Podaję tu opis założenia pijawczarni w sposób nadreński, gdzie je przywożą z
Węgier i Litwy, zkąd znowu są rozsełane na całą Europę.
Grunt który się obierze powinien być niski i mokry, w miejscu gdzieby się
końskie pijawki pokazywały, w bliskości stawu, któryby wodą zasilał rowy.
Tych się kopie trzy lub sześć, podług upodobania. Rowy powinny mieć łokci
sześć długości, tyleż szerokości, odległe jeden od drugiego także na sześć
38035181.001.png 38035181.002.png
łokci. Ziemia którą wybrano sypie się na brzeg, co jakby wał w około stanowi;
od stawu dają się małe tamki, aby pijawki nie uciekały.
Mniej nad kilka tysięcy nie trzebaby ich sprowadzać, nie wartoby zachodu.
Przywożą je, jak mówiłam, z Węgier i Litwy, ludzie których ten przemysł jest
rzemiosłem; lecą oni extra-pocztą lub kolejami ze swym towarem bez
zatrzymania się jak na pół drogi, gdzie już wszystko przygotowane do
przemycia pijawek w kadziach. Gdy przybędą na miejsce przeznaczone,
wybierają pijawki z worków w których były zamknięte, wtedy następuje
sortowanie. Najlepsze, najżwawsze przeznaczają na sprzedaż. Nieżywe
wyrzucają; mniejsze kładą w dół przeznaczony do chowu. Tym co się mnożyć
mają, dają wnętrzności zwierząt jakie się biją w miejscu, i wlewają krew
tychże. Małe żyją wodą i robakami w niej się znajdującemi.
Że pijawki są rzeczą łakomą dla złodziei, należy mieć kogo w bliskości
rowów, coby je pilnował, wrzucał żywność i wybierał podług potrzeby.
Jeżeli się chce dostać pijawek, trzeba im rzucać w dół kawałek sukna
czerwonego, do którego przyszyty sznurek. Pijawki na krew łakome przypijają
się do tego kawałka, i tak je łatwo dostać można.
Jeżeli się nie ma pijawczarni, trzeba trzymać pijawki w dużej kamionce
umyślnie na to zrobionej, w której w około porobione są małe dziurki, aby
woda się wewnątrz dostawała, lecz nie tyle duża żeby pijawki przez nie się
wyśliznąć mogły. Tę kamionkę się wrzuca w staw czy sadzawkę, przywiązaną
sznurkiem do brzegu, aby ją dostać można.
Jeżeli ten środek też nie do użycia, dobrze jest sypać trochę miałkiego węgla na
spod słoju w którym się pijawki trzyma. Węgiel broni wodę od zepsucia;
wtedy nie tak często ją odmieniać potrzeba. Jeżeli która z pijawek krew
puszcza, co się czasem zdarza, trzeba ją wyrzucić, boby inne zatruła.
Pijawki są rodzajem ciężko-mierza ( barometre ). Gdy na dnie się trzymają,
znak słoty.
Rozdział z książki: Dwór wiejski . Dzieło poświęcone gospodyniom polskim
przydatne i osobom w mieście mieszkającym przez Karolinę z Potockich
Nakwaską. Lipsk, Księgarnia Michelsena (Goetze i Mierisch) 1857. (Tom I)
Copyright © 1997-2004 Zwoje
Zgłoś jeśli naruszono regulamin