Katecheza 24.doc

(47 KB) Pobierz
Katecheza 24

Katecheza 24

MODLITWA

Panie Jezu, który stałeś się Dzieckiem, spraw proszę: abym ubierając choinkę pamiętał, że zielone drzewko jest symbolem życia, które nam przyniosłeś umierając za nas na drzewie krzyża: abym siadając do wigilijnej kolacji pamiętał, że wspominam w ten sposób długie oczekiwanie ludzkości na Twoje przyjście: abym ciesząc się z prezentów pod choinką pamiętał, że to Ty, jesteś najwspanialszym podarunkiem, jaki mogłem dostać.

Ludzie robią zakupy świąteczne, wybierają prezenty, wysyłają kartki świąteczne, zaprasząjąc rodzinę. Bo Święta Bożego Narodzenia to bardzo "rodzinne" święta. Mają więc dla wielu ludzi duże znaczenie. Ale szczególne znaczenie mają one dla nas - chrześcijan. Świętowanie rozpoczynamy już w Wigilię, zbierając się całymi rodzinami przy wspólnym stole. Cieszą nas piękne i bogate tradycje. Ubieramy choinkę, dzielimy się opłatkiem, spożywamy kolację wigilijną, śpiewamy kolędy, a przed północą wybieramy się na Pasterkę. A jednak najważniejsza nie jest ani choinka, ani prezenty, ani nawet śpiewane kolędy! Co więc jest najważniejsze dla ludzi wierzących?

Najważniejsza jest wiara w Syna Bożego, który stał się Człowiekiem dla naszego zbawienia. Wiemy już, że ludzie źle wykorzystali swoją wolną wolę i stali się niewolnikami grzechu. Pan Jezus z miłości do ludzi wkroczył w ich historię, w życie każdego z nas. Przyszedł wziąć na siebie całe nasze zło - oddać za nas własne życie na krzyżu. Zmartwychwstając przyniósł nam nowe życie. To największa prawda naszej Wiary.

Gdyby Pan Jezus nie zmartwychwstał, nie obchodzilibyśmy żadnych chrześcijańskich świąt, nie bylibyśmy chrześcijanami. Dlatego najważniejszym świętem zawsze była i jest Wielkanoc, czyli Zmartwychwstanie Jezusa. Warto wiedzieć, że pierwsi chrześcijanie bardzo długo mieli tylko jedno święto. Co tydzień w niedzielę świętowali Zmartwychwstanie. Święto Bożego Narodzenia zaczęli obchodzić później - dopiero w IV wieku. Wiedząc, co zawdzięczamy przyjściu Jezusa na ziemię, uroczyście wspominali narodziny prawdziwego Boga ~ prawdziwego Człowieka.

My także dobrze wiemy, jak ważne było dla ludzi Boże Narodzenie. Ale sama wiedza nie wystarcza. Pan Jezus pragnie naszej wiary. Sprawił przecież, że przez chrzest możemy uczestniczyć w Jego zwycięstwie, udzielił nam daru nowego życia... W Jezusie staliśmy się Bożymi dziećmi. Bądźmy więc podobni do Jego jedynego Syna. On, który sam stał się Dzieckiem, pokazuje nam właściwą postawę wobec Boga - postawę dziecka. Dziecko jest przecież niewinne, ufne, szczere, kochające, oddane bez reszty rodzicom.

I my starajmy się być ufnymi i kochającymi Boga dziećmi - Jego synami i córkami. Naśladujmy synowską miłość, uniżenie i posłuszeństwo Jezusa. Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa niebieskiego - powiedział Pan Jezus.

 

 

 

 

Grupa 1

• Wigilia Bożego Narodzenia

Punktem kulminacyjnym przeżyć adwentowych w rodzinach chrześcijańskich jest wigilia Bożego Narodzenia. Wigilie w ogóle znane były już w Starym Testamencie. Obchodzono je przed każdą uroczystością, a nawet przed każdym szabatem. Było to przygotowanie do odpoczynku świątecznego. Zwali ją Izraelici „wieczorem”.

 

Grupa 2:

• Pierwsza gwiazda 

Na pamiątkę gwiazdy betlejemskiej, o której mówi św. Mateusz, a którą, gdy ujrzeli Mędrcy, bardzo się uradowali, (Mt 2, 10), w Polsce rozpoczyna się uroczystą wieczerzę wigilijną, gdy ukaże się pierwsza gwiazda na niebie. Zwyczaj ten jest głęboko zakorzeniony w polskiej kulturze. Znalazł on odbicie również w polskiej literaturze pięknej (S. Reymont – „Chłopi”, M. Dąbrowska – „Uśmiech dzieciństwa”). Nie zasiadano do wieczerzy wigilijnej „zanim gwiazda powoła wszystkich do połamania się opłatkiem” – stwierdza O. Kolberg. Jest to bardzo stary zwyczaj przestrzegany do dnia dzisiejszego w rodzinach katolickich. W „Encyklopedii kościelnej” ks. M. Nowodworskiego czytamy: „Gdzie przestrzegają starych zwyczajów, rozpoczynają wigilię z ukazaniem się pierwszej gwiazdy na niebie”.

 

Grupa 3:

• Łamanie się opłatkiem

Najważniejszym i kulminacyjnym momentem wieczerzy wigilijnej w Polsce jest obrzęd łamania się opłatkiem. Wszyscy są zgodni, co do tego, że opłatki są pozostałością, śladem eulogii starochrześcijańskich. Eulogie był to chleb ofiarny, który składano na ołtarzu w czasie przygotowania darów eucharystycznych. Część z tych chlebów przeznaczano do konsekracji, a pozostałą resztę poświęcano po Mszy Świętej i zamiast Eucharystii rozdawano tym, którzy nie przyjmowali Najświętszego Sakramentu. Tym, którzy nie byli obecni na Zgromadzeniu Eucharystycznym, posyłano do domu. Od IV wieku eulogie są już powszechnie znane. Był to jakby rodzaj komunii duchowej. Eulogie były znakiem miłości i zjednoczenia chrześcijańskiego. Dziś niejaki ślad tego znaku wzajemnej życzliwości i jedności duchowej pozostał w rozsyłaniu w Adwencie przez proboszczów swoim parafianom, a przez przyjaciół sobie nawzajem – opłatków z dobrymi życzeniami.

Opłatki były wypiekane na plebaniach i w klasztorach, i roznoszone po domach. Nie można było ich nabyć w handlu. To miało swoją głęboką wymowę, było wyrazem jedności z Kościołem parafialnym.
Obrzęd łamania się opłatkiem następuje po modlitwie i złożeniu sobie życzeń, a więc na samym początku wieczerzy wigilijnej, gdy ukaże się pierwsza gwiazda na niebie. Dzielenie się nawzajem opłatkiem oznacza wzajemne poświęcenie się jednych dla drugich i uczy, że ostatni nawet kawałek chleba należy podzielić z bliźnim, zbliża oddalonych, łączy umarłych z żywymi i jedna skłóconych.

 

Grupa 4:

• Wolne miejsce przy stole

Znany i powszechny jest obecnie w Polsce zwyczaj pozostawiania wolnego miejsca przy stole wigilijnym. Trudno jest w tej chwili ustalić jego genezę. Wolne miejsce przy stole w czasie wieczerzy wigilijnej jest „przeznaczone dla przygodnego gościa, którego w ten sposób traktuje się rodzinnie” (ks. J. Sliwański). Z. Kossak pisze, że „raz do roku, w ciągu paru godzin, społeczeństwo uświadamia sobie przez ten zwyczaj, jakim rajem byłby świat, gdyby prawa wigilijnej wieczerzy rządziły nim stale”.
Pozostawiając wolne miejsce przy stole, wyrażamy serdeczną pamięć o naszych bliskich i drogich, którzy nie mogą świąt spędzić razem z nami. Wolne miejsce przy stole może oznaczać również członka rodziny, który umarł lub też w ogóle pamięć o wszystkich zmarłych z rodziny. W tym zwyczaju wyrażona jest wspólnota całej Rodziny Bożej.

 

Grupa 5:

• Siano pod obrusem

Powszechnie zachowywany jest w Polsce zwyczaj wkładania siana pod obrus na stół, przy którym będzie spożywana uroczysta wieczerza wigilijna. Jest on bardzo stary. Pochodzi jeszcze z czasów pogańskich, otrzymał tylko chrześcijańską interpretację. Przypomina on nam ubóstwo groty betlejemskiej i Maryi, która złożyła narodzonego Chrystusa na sianie w żłobie.

 

Grupa 6:

Tradycyjne potrawy

Ilość potraw podawanych na stół wigilijny była różna. A. Bruckner podaje, że wieczerza chłopska składała się z siedmiu potraw, szlachecka z dziewięciu, a pańska z jedenastu. Dzisiaj jest zwyczaj spożywania dwunastu potraw. Zofia Kossak zaznacza, że „potrawy spożywane w czasie Wilii, ich sposób przyrządzania, ich kolejność są tradycyjne, symboliczne, niezmienne”. Dzisiaj potrawy wigilijne i sposób ich przyrządzania zostały zapewne nieco zmienione, lecz wszystkie składniki potraw pozostały te same.

 

 

Grupa 7:

Snopy zboża

Spotyka się jeszcze dzisiaj na wsi zwyczaj, że przed wieczerzą wigilijną przynosi się do mieszkania snop zboża i umieszcza go w kącie pokoju. Zwyczaj ten istniał dawniej w całej Polsce. Snopy zboża mogą być symbolem Betlejem. Chrystus urodził się w Betlejem, tzn. w „domu chleba”. Dzisiaj można podtrzymać ten zwyczaj i w kącie mieszkania stawiać piękny duży wazon z kłosami różnych zbóż.

 

Grupa 8:

Post ścisły

Tradycyjnie w Polsce w wigilię Bożego Narodzenia zachowywany jest ścisły post. O całodziennym poście religijnym, w wielu domach nawet z wykluczeniem nabiału, mówi wielu badaczy religijnych tradycji polskich. Istniała w powszechnym przekonaniu świadomość, że zwyczaj ten jest zgodny z praktyką dawnych chrześcijan. Obecny zwyczaj całodziennego postu, jaki istnieje zwyczajowo tylko w Polsce, jest pozostałością dawnego pokutnego charakteru Adwentu.

 

Grupa 9:

Choinka

W wigilię Bożego Narodzenia niemal każda polska rodzina umieszcza w swoim mieszkaniu i dekoruje choinkę, zwaną w Zachodniej Europie drzewkiem bożonarodzeniowym czy też drzewkiem Chrystusa. Choinka jako stojące drzewko jest pochodzenia niemieckiego. W Niemczech prawdopodobnie pojawiła się w XV w. W Polsce jest to pozostałość „jodłki”, małej sosny lub świerku zawieszanego u sufitu czubkiem ku dołowi. Zwano ten zwyczaj również „ubieraniem sadu”. Tak „jodłka”, jak i choinka mają to samo źródło pochodzenia. Wywodzą się od aryjskiego „drzewa życia”. Choinka, która przywodzi nam na myśl „drzewo życia”, jest symbolem na wskroś chrześcijańskim. Ubiera się ją w dniu, w którym wspominamy naszych pierwszych rodziców – Adama i Ewę. Przypomina nam ona naukę o upadku i Odkupieniu rodzaju ludzkiego. Pierwsi rodzice przez nieposłuszeństwo sprowadzili śmierć na ludzkość. Chrystus uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci krzyżowej (Flp 2, 7-8), dokonał odkupienia świata. Cały bieg wydarzeń historii świętej zmierzał do tego, aby pokazać, jak Bóg przywraca człowiekowi drogę do drzewa życia, którą utracił (Rdz 3, 22), czyli dar nieśmiertelności.

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin