KATECHEZA 20.doc

(263 KB) Pobierz
Zdjęcie papieża Jana Pawła II i witrażu z wizerunkiem papieża

Zdjęcie papieża Jana Pawła II i witrażu z wizerunkiem papieża.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Blisko ognia

Pewnego dnia jakiś człowiek w rozmowie z księdzem powiedział: - Proszę księdza wszyscy wiemy, że Pan Jezus pochodzi od Boga i że uczy drogi prawdy. Ale muszę księdzu powiedzieć, że naśladowcy Chrystusa, ci, których nazywają chrześcijanami lub Kościołem, zupełnie mi się nie podobają.

Zauważyłem, że nie różnią się wiele od innych ludzi. Ostatnio pokłóciłem się bardzo z jednym z nich. A poza tym wszyscy wiedzą, że oni nie zawsze miłują się wzajemnie i zgadzają ze sobą. Znam jednego, który prowadzi niezbyt czyste interesy,.. Chcę więc postawić bardzo szczere pytanie: czy można należeć do Chrystusa, nie mając nic wspólnego z tak zwanymi chrześcijanami? Chciałbym pójść za Jezusem, ale z pominięciem wspólnoty Kościoła i tych wszystkich apostołów.

Ksiądz spojrzał na niego życzliwie i z troską.

- Posłuchaj - powiedział - opowiem ci pewną historię: Było kiedyś kilku ludzi, którzy usiedli i rozmawiali ze sobą. Gdy noc okryła ich swym czarnym płaszczem, zebrali sporo drewna i zapalili ognisko. Siedzieli blisko siebie, ogień ogrzewał ich, blask płomienia oświecał ich twarze.

Ale jeden z nich w pewnym momencie nie chciał już dłużej przebywać z innymi i odszedł smutny. Wziął płonącą głownię z ogniska i usiadł daleko od innych. Jego drewno początkowo świeciło i grzało. Ale wkrótce blask osłabł, a po chwili zgasł zupełnie. Samotnego człowieka ogarnęły ciemności i chłód nocy. Pomyślał przez chwilę, wstał, wziął swój kawał drewna i zaniósł go do ogniska swych kolegów. Drewno natychmiast rozżarzyło się i wybuchnęło nowym płomieniem. Człowiek usiadł znów razem z inni. Rozgrzał się, a blask płomienia oświetlił jego twarz. Uśmiechając się, ksiądz mówił dalej:

- Ten, kto należy do Kościoła, znajduje się blisko ognia, razem z przyjaciółmi Pana Jezusa, który przyniósł ogień (miłość Ducha Świętego) na ziemię i bardzo pragnie, by on płonął.

Dzisiaj wielu ludzi chce kochać Jezusa, ale nie przyłącza się do Jezusowej Wspólnoty Serc. Jezus Chrystus pragnie jednak w Kościele złączyć ludzi z sobą, połączyć niebo z ziemią.

 

 

 

 

 

Blisko ognia

Pewnego dnia jakiś człowiek w rozmowie z księdzem powiedział: - Proszę księdza wszyscy wiemy, że Pan Jezus pochodzi od Boga i że uczy drogi prawdy. Ale muszę księdzu powiedzieć, że naśladowcy Chrystusa, ci, których nazywają chrześcijanami lub Kościołem, zupełnie mi się nie podobają.

Zauważyłem, że nie różnią się wiele od innych ludzi. Ostatnio pokłóciłem się bardzo z jednym z nich. A poza tym wszyscy wiedzą, że oni nie zawsze miłują się wzajemnie i zgadzają ze sobą. Znam jednego, który prowadzi niezbyt czyste interesy,.. Chcę więc postawić bardzo szczere pytanie: czy można należeć do Chrystusa, nie mając nic wspólnego z tak zwanymi chrześcijanami? Chciałbym pójść za Jezusem, ale z pominięciem wspólnoty Kościoła i tych wszystkich apostołów.

Ksiądz spojrzał na niego życzliwie i z troską.

- Posłuchaj - powiedział - opowiem ci pewną historię: Było kiedyś kilku ludzi, którzy usiedli i rozmawiali ze sobą. Gdy noc okryła ich swym czarnym płaszczem, zebrali sporo drewna i zapalili ognisko. Siedzieli blisko siebie, ogień ogrzewał ich, blask płomienia oświecał ich twarze.

Ale jeden z nich w pewnym momencie nie chciał już dłużej przebywać z innymi i odszedł smutny. Wziął płonącą głownię z ogniska i usiadł daleko od innych. Jego drewno początkowo świeciło i grzało. Ale wkrótce blask osłabł, a po chwili zgasł zupełnie. Samotnego człowieka ogarnęły ciemności i chłód nocy. Pomyślał przez chwilę, wstał, wziął swój kawał drewna i zaniósł go do ogniska swych kolegów. Drewno natychmiast rozżarzyło się i wybuchnęło nowym płomieniem. Człowiek usiadł znów razem z inni. Rozgrzał się, a blask płomienia oświetlił jego twarz. Uśmiechając się, ksiądz mówił dalej:

- Ten, kto należy do Kościoła, znajduje się blisko ognia, razem z przyjaciółmi Pana Jezusa, który przyniósł ogień (miłość Ducha Świętego) na ziemię i bardzo pragnie, by on płonął.

Dzisiaj wielu ludzi chce kochać Jezusa, ale nie przyłącza się do Jezusowej Wspólnoty Serc. Jezus Chrystus pragnie jednak w Kościele złączyć ludzi z sobą, połączyć niebo z ziemią.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin