00:00:02:Dobry wieczór.|Wita was Diane Simmons. 00:00:04:Niesamowity rozwój dzisiejszych wydarzeń|O. J. Simpson jest jednak niewinny. 00:00:08:Mamy tożsamoć prawdziwego zabójcy.| Ale najpierw... 00:00:11:Już jesień. Jedyna pora roku kiedy licie|majš taki piękny, pomarańczowo-purpurowy kolor... 00:00:15:...i Quahog przygotowuje się | do corocznych dożynek. 00:00:18:Nasza azjatycka reporterka Trisha Takanawa | na żywo z... 00:00:20:...uroczystoci, gdzie odbywajš |się wybory tegorocznego hasła dożynek. 00:00:23:Diane, za mnš jest 1,000 pięknych gołębic. 00:00:27:Różne hasła sš przywišzane delikatnie|do ich delikatnych nóżkek... 00:00:30:...pomysł zasugerowany przez|zwykłych obywateli Quahog. 00:00:33:A zwycięzcę tegorocznego hasła|ogłosi... 00:00:35:...gwiazda filmu "Dziesięć Przykazań",| Charlton Heston. 00:00:38:Niech gołębie wzlecš! 00:00:44:Mamy nasze hasło! 00:00:47:Twoja propozycja "Poczucie Wspólnoty"|to głupie hasło. 00:00:50:Ale jednak ma co w sobie. 00:00:52:No co wy, "pokonujšc przeciwnoci"!|Niech będzie "pokonujšc przeciwnoci"! 00:00:56:Ma być "Kobiety którym dałem klapsa!" 00:00:59:Hasłem dożynek jest... 00:01:02:"Odcinek serialu "Kto jest szefem"? 00:01:05:...kiedy Tony widział Angelę |nagš pod prysznicem." 00:01:08:Tak! To moje! Niewiarygodne! 00:01:13:Niezdarny głupek! Michael Flatley |teraz przewraca się w grobie. 00:01:18:Chwileczkę. On jeszcze żyje. Do czasu! 00:01:21:"Michael Flatley." 00:01:23:To wietnie że wybrali włanie twoje hasło|ale nie sšdzisz że jest trochę ezoteryczne? 00:01:27:Ezoteryczne? 00:01:28:Masz na myli seksowne?|Mylę, że to termin naukowy. 00:01:31:Ludzie, ezoteryczny znaczy "przepyszny." 00:01:34:Co ty pleciesz? Przecież "Kto jest szefem" to nie jedzenie. 00:01:37:Strzał i pudło. 00:02:09:Nie mam żadnych przyjaciół| i to wszystko z powodu tej głupiej torby! 00:02:12:Co zrobiłe mojej córce?| Jeli jš dotknšłe... 00:02:17:Kochanie, co się stało? 00:02:19:Był obiad i... 00:02:21:Uwielbiam kolor twojej torebki od Prady. 00:02:24:Ta, ale twoja za to ma super sprzšczkę.|Hej, Meg, może pójdziesz z nami na obiad? 00:02:28:Wiesz co? Jednak chyba nie ma miejsca|w moim samochodzie na takie brzydkie torby. 00:02:34:Meg, pozwól żę powiem|ci co o popularnoci. 00:02:37:Pani Canner? Idzie pani?|Do widzenia! 00:02:40:Tatusiu, jeli naprawdę by mnie kochał,| kupiłby mi fajnš torebkę. 00:02:43:Przecież nie powiedziałem nie, kochanie.|Ile kosztuje, dziesięć dolców? 00:02:46:Raczej jedenacie... setek. 00:02:50:Chciałaby, żebym cię aż tak kochał! 00:02:54:Nigdy nie zdšżymy na czas |na dożynki. 00:02:56:Zwiększcie tempo. 00:02:58:Peter, twoje hasło to kretynizm. 00:03:00:Tak. Nigdy nie widziałem| "Kim jest Szef?" 00:03:02:We wtorki w latach 80 byłem już w łóżku zawsze o 20:00|a w domu przed 23:00. 00:03:07:Ale nie mogę tego zrobić bez was,| ponieważ powiem wam kto tu jest szefem. 00:03:11:To nie jest Tony ani Angela. 00:03:13:To nie jest nawet ta wariatka Mona.|To my wszyscy! 00:03:17:Quagmire, jeste szefem, ponieważ nigdy |się nie poddajesz, tak jak wtedy z laskami. 00:03:20:Blinięta. 00:03:22:Koziorożec. 00:03:24:Wiem, że nie jeste Pannš! 00:03:28:Od pasa w dół, wyglšdasz jak Ryba! 00:03:31:I Cleveland, ty też jeste szefem |ponieważ zwracasz uwagę na szczegóły. 00:03:35:Jak gramy w bilard,|tak długo obliczasz kierunek uderzenia... 00:03:39:...że chce mi się przywalić ci kijem bilardowym. 00:03:41:Ale tego nie robię, ponieważ|byłaby to zbrodnia na tle rasowym, a poza tym kocham cię. 00:03:44:I Joe, miałem wczeniej nowych sšsiadów,|ale żaden nie był nawet w połowie takim człowiekiem jak ty. 00:03:49:A skoro sam jeste pół-człowiekiem,| to znaczy... 00:03:52:...że oni sš jakim niezmierzalnym ułamkiem. 00:03:54:On ma rację. Jeli będziemy razem pracować| możemy wygrać nagrodę. Kto jest za? 00:03:58:Do boju, Spooner Street! 00:04:05:Mój tata zawsze mawiał,|"Zmierz dwa razy, zanim utniesz" 00:04:07:Mój tatu zawsze mawiał,|"Cleveland Jr., przestań skakać po łóżku!" 00:04:12:Nie zmierzylimy! 00:04:14:Zdumiewajšce. Wszyscy |sšsiedzi pracujš wspólnie. 00:04:18:Wiesz co naprawdę jest zdumiewajšce? 00:04:19:Nie szczotkowałem zębów od trzech dni,| i nikt nic mi nie powiedział. 00:04:28:Jak już zacznę zarabiać, sama sobie kupię torbebkę. 00:04:31:Zmarnowałem mój budżet na militaria |i na te denne kasety wiedo! 00:04:35:Być może powinienem poszukać pracy. 00:04:36:Mama uczy gry na pianinie. Przypuszczam, że ja też bym mógł. 00:04:40:W porzšdku, spróbuj jeszcze raz, Ryszardzie. 00:04:42:I zapamiętaj,| niewłaciwe klawisze sš pod pršdem. 00:04:48:Nie chcę się uczyć grać na pianinie! 00:04:50:Tak? | Wolałby grać na fagocie? 00:04:55:Nie masz dowiadczenia? Nie, dzięki. 00:05:00:Och, kurde. Młoda damo. 00:05:02:Jak ma na imię ten mały chłopczyk? 00:05:04:A co cię to obchodzi? 00:05:05:Nie mogę wysłać samotnej nastoletniej| matki bez pracy na ulicę. 00:05:10:Stewie. Mój synek nazywa się Stewie. 00:05:13:Witamy na 83 dożynkach w miecie Quahog. 00:05:17:Czy jeste tak samo podekscytowany jak ja, Tom? 00:05:19:Żartujesz, Diane? Mam twarde drewno... 00:05:21:...z przypiętš listš tegorocznych platform. 00:05:25:Pamiętajmy, to najlepsza platforma|, wraz z tegorocznym hasłem... 00:05:28:...pozwoli wygrać Złotego Małża Quahog. 00:05:30:I oto nasza pierwsza platforma. 00:05:32:To wyglšda na jakie druty | poskręcane na Clover Street. 00:05:35:To nie jest Angela.| To jest Mona, mama Angeli. 00:05:38:Cudowne użycie kory drzewa. 00:05:41:Tu Tony kšpie Jonathana.| To jest trochę nieprzyzwoite. 00:05:44:Każda platforma posiada osobliwy|unikalny urok. Ale żadna z nich... 00:05:48:O rany! Spójrz na to! 00:05:51:Ta platforma okazała się wietna. 00:05:53:Nasze sšsiedztwo nie było tak zjednoczone | odkšd Quagmire odkrył jak mieć darmowš kablówkę. 00:06:02:Nie jestemy złymi ludmi. 00:06:04:Po prostu nie chcemy płacić 12$ za miesišc | kanału Cinemax. 00:06:09:Pierwszy miejsce zdobywa Spooner Street. 00:06:14:Wygralimy! W porzšdku ! 00:06:29:No dalej! To jest cholernie głupie! 00:06:31:Moje hasło, moja nagroda! 00:06:33:A moja ciocia ma nadwagę!| Powiedziałe sam że jestem szefem! 00:06:36:Powiedział też że ja jestem szefem.| I czas na to by Cleveland dostał co mu się należy. 00:06:41:Joe, moje stopy zaczynajš puchnšć. 00:06:43:Wy dwoje idcie do domu.| Ja mogę zostać tutaj do samego końca. 00:06:46:Byłby zdumiony jak mało trzeba jeć| kiedy twoje nogi nie działajš. 00:06:49:Jest tylko jedno wyjcie z tej sytuacji. 00:06:52:Rosyjska ruletka. 00:06:53:Trzy kule, ten co zostanie bierze nagrodę|ja zaczynam! 00:06:56:Nie, poczekaj chwilę, to szaleństwo. 00:06:59:Ty zaczynasz! 00:07:01:Musi być jaki sposób abycie wszyscy|cieszyli się nagrodš. 00:07:05:Zaczekaj chwilę! Mam! E zapomniałem.| O jest znów! 00:07:09:Doskonale, Peter.| Teraz wszyscy możemy cieszyć się nagrodš. 00:07:13:Za wspólnotę! 00:07:17:Samochód! 00:07:22:Meg, zaczynaj! 00:07:23:Masz słodziutki. Od samego Flappiego. 00:07:26:Mam to gdzie, że to jest od|tego ohydnego durnia! 00:07:29:Spróbuj. Będzie ci smakowało. 00:07:31:Ta, raczej wštpię. 00:07:35:Tak! Sš rozkoszne. 00:07:38:Flappy, dobra wiadomoć!| Postanowiłem cię nie zabijać! 00:07:44:Co za ładny mały chłopczyk. 00:07:46:To jest mój syn. 00:07:48:Twój syn?|Ale sama jeste jeszcze dzieckiem. 00:07:51:Henry, daj małej jaki niezły napiwek. 00:07:55:20$! 00:07:57:Witamy u Flappiego. 00:07:59:Dlaczego nie usišdziecie obok mojego dziecka... 00:08:01:...na które tata|nie daje pieniędzy. 00:08:14:Peter, co sie stało? 00:08:15:Co tu się dzieje? 00:08:17:Z drogi! Jestem glinš! 00:08:19:Och, mój Boże! Mylałem, że jest zabezpieczony.|Tak mi przykro. 00:08:22:W porzšdku synu.| To twoje prawo jako obywatela ameryki. 00:08:28:Co to za wrzaski?|Zostałem włanie wyrwany ze słodkiego snu. 00:08:32:Może kto owieci mnie|co do drogi jakš udał się nasz Złoty Małż? 00:08:36:Może spadł.|Jasne. Do czyjej kieszeni. 00:08:39:Mylisz, że kto z nas go ukradł? 00:08:41:Nie powiedziałem że "ukradł".|Ale wyglšda że kto ma nieczyste sumienie. 00:08:45:Nieczyste sumienie! 00:08:47:Jestem jedynym facetem na osiedlu|który płaci za kablówkę. 00:08:50:Całkiem niele jak na faceta|który zostawił amerykańskš flagę na deszczu... 00:08:55:...w dniu czwartego lipca.|A to było niezgodne z prawem, Oficerze! 00:09:00:Dobra dobra. 00:09:02:Każdego cholernego dnia|zbieram twoje mieci|z mojego ogródka. 00:09:04:To jest atak na mojš prywatnoć. 00:09:07:On sortuje mieci|ponieważ kocha naszš Ziemię. 00:09:10:Jeli nie zajmowałby się|swoimi głupimi rozryweczkami... 00:09:13:...mógłby zrobić to samo,|jak zresztš nakazuje prawo. 00:09:17:No i mamy winnego! 00:09:18:Zaczekaj sekundę! Co z Peterem? 00:09:20:To on uparł się że chce mieć nagrodę dla siebie! 00:09:22:Nie mógłem jej ukrać, 00:09:23:Bo ubiegłej nocy kradłem drabinę Joego.| Peter! 00:09:27:Co? To drabina, nie mógł jej używać.| To tak jakby zabrać zegarek trupowi. 00:09:31:Ci Griffinowie zawsze byli dziwakami, Joe.| Prawdziwi dziwacy. 00:09:35:Nie ufam im. 00:09:36:Widziałam jak brali kupony |z naszej skrzynki pocztowej. 00:09:39:Nie lubię na niš patrzeć! 00:09:41:Podam wam przepis. 00:09:43:Połšcz jedno małe sšsiedztwo | z domieszkš zagininionej nagrody... 00:09:47:...i co otrzymasz - kaftan bezpieczeństwa|który pasuje tylko na wariata. 00:09:50:I który prowadzi tylko do dalszego... 00:09:53:Kto to do diabła jest?| Założę się, że to on jš ukradł! 00:09:55:Gdzie idziesz, Serling?| Chcesz trochę tego? 00:09:58:Wracaj tutaj! 00:10:03:Wychodzę do pracy. 00:10:05:W porzšdku, kochanie. 00:10:06:Jeden z naszych sšsiadów wzišł nagrodę,|a ja dowiem się kto to był. 00:10:09:Biorę Stewiego ze mnš.|wietnie, kochanie. 00:10:12:Niedobrze mi od tego w...
xXxMariolkaxXx