19_06.pdf

(241 KB) Pobierz
56072942 UNPDF
Fundamenty Elektroniki
Napisałem do Ciebie już kilkanaście
listów, a nie opowiedziałem Ci jeszcze
żadnej bajki. Dziś będzie bajka.
Do tej pory dokonywaliśmy zbyt da−
leko idącego uproszczenia i traktowa−
liśmy reaktancje po prostu jako opor−
ność, wyrażoną w omach. Musimy to
jakoś uściślić i wprowadzić ten nie−
szczęsny kąt przesunięcia.
Potrzebne będą do tego liczby zespo−
lone. Prawdopodobnie spotkałeś się
już z określeniami: liczba urojona, jed−
nostka urojona, itp. Już sama taka na−
zwa może przyprawić o niestrawność
lub wysypkę na plecach.
Tymczasem sprawa nie jest wcale ta−
ka trudna, jak ci się wydaje.
Spróbuję ci to wyjaśnić tak, jak tłuma−
czyłem swemu synowi.
Liczby zespolone
Bajeczka o liczbach
Przed trzema tysiącami lat, na wybrzeżu
Morza Śródziemnego, a właściwie na wysep−
ce oddalonej o kilometr od lądu leżało miasto
Tyr. Było to główne miasto Fenicjan, starożyt−
nych żeglarzy i kupców. Fenicjanie byli naro−
dem bardzo przedsiębiorczym, założyli liczne
kolonie na wybrzeżu Morza Śródziemnego,
Morza Czerwonego, podobno docierali nawet
na Bałtyk. Szczycili się wysoką kulturą i pozio−
mem wiedzy. Głównym źródłem bogactwa
Fenicjan był handel.
Ich statki przemierzały morza przewożąc
najróżniejsze towary. Jeden z takich statków
woził owce z Palestyny do różnych porto−
wych miast śródziemnomorskich. Podczas
długich morskich podróży dwóch młodych
kupców fenickich zabawiało się rozrywkami
umysłowymi (nie pamiętam już ich imion, bo
to było strasznie dawno). Ćwiczyli oni swoje
umiejętności rachunkowe. Przydawało im się
to przy zakupie i sprzedaży owiec. A zadanie
mieli niełatwe. W tamtych czasach nikt nie
słyszał jeszcze o cyfrach rzymskich, ani tym
bardziej o cyfrach arabskich, nierzadko można
było spotkać ludzi, którzy liczyli następująco:
raz, dwa, trzy, mnóstwo.
Fenicjanie, jako jedni z pierwszych, w miej−
sce niewygodnych znaków hieroglificznych,
wprowadzili pismo alfabetyczne. Wprowadzi−
li też system zapisu liczb. Wcześniej zapisy−
wano liczby słowami. Fenicjanie zapisywali
małe liczby pionowymi kreskami; zapis || ||| |||
oznaczał osiem. Liczbę dziesięć zapisywali
poziomą kreską – a liczbę dwadzieścia zna−
kiem podobnym do litery H. Na przykład licz−
bę siedemdziesiąt zapisywali −HHH. Liczbę
sto zapisywali znakiem podobnym do π . Nie
znali liczby tysiąc. Liczbę tysiąc określali jako
dziesięć setek.
Nasi dwaj młodzi Fenicjanie ćwiczyli się
w dodawaniu i odejmowaniu. Nawet dobrze
sobie z tym radzili. Powstał jednak między ni−
mi spór. Zastanawiali się, czy można odjąć
liczbę większą od mniejszej. Jeden twierdził
stanowczo: nie można. Drugi przypuszczał, że
powinno to być możliwe, tylko trzeba wyob−
razić sobie ‘liczby odwrotne’. Pierwszy sta−
nowczo się sprzeciwiał: „Czy widziałeś kie−
dyś ‘odwrotne owce’? Czy mając na statku
sześćdziesiąt pięć owiec, możesz sprzedać
sycylijczykom siedemdziesiąt? To jest bez
sensu!” Według niego po prostu nie można
było wykonać takiego działania. Drugi opono−
wał: „Nie myśl o owcach. Pomyśl o liczbach.
A może są takie liczby ‘odwrotne’?” Pierwszy
nadal stanowczo twierdził, że takich liczb, po−
dobnie jak ‘odwrotnych owiec’, po prostu nie
ma i nie ma najmniejszego sensu zawracać
sobie tym głowy.
rzymskim też nie ma liczb ujemnych, nie ma
też zera, w zasadzie nie ma też ułamków.
Wspomniani dwaj młodzi Fenicjanie toczyli
spór, czy istnieją „odwrotne liczby’. Pierwszy
uważał, że liczba naprawdę istnieje tylko wte−
dy, jeśli można pokazać przykład jej zastoso−
wania. Ponieważ nie widział możliwości za−
stosowania ‘odwrotnych liczb’ twierdził, że
takowe nie istnieją.
Drugi gotów był dopuścić istnienie ‘od−
wrotnych liczb’ tylko dlatego, że ich wprowa−
dzenie pozwoliłoby bez ograniczeń przepro−
wadzać odejmowanie dowolnych, znanych
mu liczb. Dla niego liczba istniała, jeśli jej uży−
cie pasowało do wcześniej znanych zasad,
i jeśli całość tworzyła jakiś zwarty system.
A jak ty sądzisz? Co to znaczy, że liczba istnieje?
Czy też uważasz, że liczba istnieje tylko
wtedy, gdy ma jakieś powiązania z rzeczywis−
tością? Czy raczej gotów jesteś uznać, że licz−
ba istnieje, jeśli należy do jakiejś grupy, i wraz
z innymi liczbami i działaniami na nich tworzy
jakiś spójny, niesprzeczny system?
Zastanów się chwilę nad tym!
Dziś wiemy, że istnieją liczby ‘odwrotne’ –
przecież na każdym kroku spotykamy się
z liczbami ujemnymi. Sprawa jest prosta –
liczby te istnieją nie tylko jako abstrakcyjne
pojęcia, ale przypisujemy im konkretną treść,
na przykład wartość temperatury w zimowy,
mroźny dzień. Potrafiliśmy więc pogodzić oba
poglądy – znaleźliśmy praktyczny sens liczb
‘odwrotnych’ czyli ujemnych.
Ale idźmy dalej. Ci dwaj starożytni Fenicja−
nie mieli także kłopoty z dzieleniem. Czasami
udawało się bez kłopotu podzielić dwie liczby:
na przykład wspomniane sześćdziesiąt pięć
dorodnych owiec potrafili podzielić równo po−
między pięciu kupców sycylijskich. Ale już
przy sześćdziesięciu siedmiu owcach, dwie
pozostawały bez przydziału. Na ten temat
również zawzięcie dyskutowali: czy istnieje
liczba, będąca wynikiem dzielenia sześćdzie−
sięciu siedmiu na pięć części.
A co ty o tym sądzisz?
Uśmiechasz się z politowaniem. Ale pamię−
taj, że było to trzy tysiące lat temu. W tam−
tych czasach znano tylko liczby, które dziś na−
zywany naturalnymi. Nie znano pojęcia zera.
Zero i liczby ujemne wprowadzono do użytku
w Indiach dopiero ponad tysiąc sześćset lat
później. Nasz dziesiątkowy, pozycyjny sys−
tem liczenia i cyfry (nazywane dziś arabskimi)
przywędrowały z Indii za pośrednictwem Ara−
bów i rozpowszechniły się w Europie dopiero
w drugiej połowie naszego tysiąclecia!
Wcześniej przez setki lat stosowany był rzym−
ski system liczbowy. Zauważ, że w systemie
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 7/97
73
56072942.005.png 56072942.006.png
Listy od Piotra
Znów spór związany był z nieznajomością
pojęcia liczb, zwanych dziś ułamkowymi.
Ty chyba nie masz wątpliwości, że liczby
ułamkowe istnieją.
Idźmy jeszcze dalej.
Gdyby wspomniani Fenicjanie jeszcze głę−
biej wchodzili z problemy liczb i działań na
nich, to może zauważyliby, że dla niektórych
liczb (np. 1, 4, 9, 16, 25) istnieją liczby, które
pomnożone przez siebie dają pierwotną licz−
bę. Wprowadziliby pojęcie pierwiastka
(kwadratowego) z liczby. Wtedy znów mogli−
by dyskutować, czy dla liczb 2, 3, 5, 6, 7, itd,
istnieją liczby będące ich pierwiastkami. Za−
pewne znów pierwszy z nich twierdziłby sta−
nowczo, że takich liczb nie ma, bo w żaden
sposób nie wiążą się one z rzeczywistością
(czyli z owcami).
Ponad tysiąc lat po czasach opisywanych
Fenicjan, w Grecji rozwinęła się geometria.
Uczeni greccy potrafili sobie wyobrazić poję−
cie liczby ułamkowej, jako stosunku dwóch
liczb (naturalnych).
Ale już Grecy wiedzieli, że jeśli mamy
kwadrat o boku dowolnej długości a, to nie is−
tnieją dwie liczby, których stosunek wyrażał−
by długość przekątnej tego kwadratu. A prze−
cież przekątna kwadratu istnieje, można ją
narysować. Niewątpliwie ma też jakąś dłu−
gość. Tymczasem długości tej nie można by−
ło wyrazić za pomocą jakiejkolwiek znanej
wtedy liczby (ułamkowej). Potrzebna była do
tego liczba, która pomnożona przez samą sie−
bie, dawałaby liczbę dwa, a liczby tej nie da
się przedstawić w postaci ułamka. Dziś po−
wiemy, że liczba pierwiastek z dwóch jest
liczbą niewymierną.
Podobnie było z liczbą, wyrażającą stosu−
nek długości okręgu do jego średnicy. Tej licz−
by również nie można zapisać w postaci
ułamka – w postaci ułamka można podać tyl−
ko jej przybliżoną wartość.
Czy to znaczy, że nie istnieją potrzebne
liczby?
Ależ istnieją – przecież chodzi tu o pier−
wiastek (drugiego stopnia) z dwóch i o słynną
liczbę π ! Ale znów cię zapytam, co to znaczy,
że liczby te istnieją? Po pierwsze istnieją jako
pojęcia abstrakcyjne, wymyślone na podsta−
wie teoretycznych rozważań. Po drugie ist−
nieją, bo mają praktyczny sens – pierwsza
jest związana z każdym kwadratem, druga –
na przykład z okręgiem, kołem i kulą.
Podsumujmy.
Najpierw zajmowaliśmy się liczbami natu−
ralnymi. Wraz z działaniem dodawania liczby
te tworzyły zwartą grupę – można było bez
Rys. 1.
odpowiada jednak na osi liczbowej pewien
konkretny punkt. Leży on na osi gdzieś po−
między punktami, oznaczonymi 2 i 3.
Możemy to uogólnić: dla dowolnej liczby
nieujemnej a istnieje jej pierwiastek kwadra−
towy, czyli liczba b, która pomnożona przez
samą siebie, da liczbę a. Wszystko jasne!
A czy istnieje pierwiastek kwadratowy
z liczb ujemnych, na przykład z liczby −1?
Pewnie odpowiesz, że nie! Rzeczywiście,
wygląda na to, że nie ma, bo przecież (−1) 2 =
1, i 1 2 = 1! A więc nie ma liczby, która pomno−
żona przez samą siebie da w wyniku −1...
Ha! Mam cię! Nieprzypadkowo opowiada−
łem ci o tych Fenicjanach. Czy przypadkiem
nie naśladujesz pierwszego Fenicjanina, który
twierdził, że nie ma „odwrotnych liczb”, po−
dobnie jak nie ma „odwrotnych owiec”???
Teraz ty mówisz dokładnie to samo: nie ma
pierwiastka z −1, bo każda liczba podniesiona
do kwadratu daje liczbę dodatnią. Na osi licz−
bowej nie ma punktu odpowiadającego takiej
liczbie.
A dlaczego, niczym pijany płotu, trzymasz
się wyobrażenia liczby, jako punktu na osi
liczbowej? Zachowujesz się jak tamten Feni−
cjanin, który nie potrafił oddzielić pojęcia licz−
by od owiec, którymi handlował.
No więc jak to jest, czy naprawdę nie ist−
nieje taka liczba, jak ?
Popraw się! Od czasów opisywanych Feni−
cjan minęło już trzy tysiące lat.
No właśnie... A może jednak istnieje liczba,
która podniesiona do kwadratu, daje −1...
Co to za liczba? To po prostu , inaczej nie
potrafimy jej zapisać. Liczbę zapisywaliśmy
w przybliżeniu jako 2,645751311; wiemy, że
odpowiada jej pewien punkt na osi liczbowej.
Tymczasem liczby nie możemy zapisać
w postaci jakiegoś ułamka, zresztą intuicyjnie
czujemy, że musi ona mieć jakiś związek z licz−
bą 1, a nie jakimkolwiek ułamkiem. Ale częś−
ciowo masz rację: rzeczywiście, liczbie nie
odpowiada żaden punkt naszej osi liczbowej.
A więc może jednak ona nie istnieje...
Nie bądź dziecinny! Nie łącz liczb z owcami!
Liczba na pewno istnieje, tylko ty na ra−
zie nie potrafisz znaleźć jej intuicyjnej analo−
gii, czy reprezentacji.
Rusz głową!
Jeśli już widzisz związek z opornością, a właś−
ciwie impedancją, to szczerze ci gratuluję!
Jeśli jeszcze nie, to poczekaj do następ−
nego listu.
ograniczeń wykonywać działanie dodawania.
Ale by przeprowadzać bez ograniczeń ode−
jmowanie, należało wprowadzić pojęcie zera
i liczb całkowitych ujemnych. Dla bezproble−
mowego przeprowadzania dzielenia, trzeba
było wprowadzić liczby ułamkowe. Działanie
znane jako pierwiastkowanie zmusiło do
wprowadzenia liczb niewymiernych.
W sumie wszystkie wymienione liczby nale−
żą do zbioru tak zwanych liczb rzeczywistych.
Na liczbach rzeczywistych możemy prze−
prowadzać operacje dodawania, odejmowa−
nia, mnożenia, dzielenia. Nie ma problemów.
W szkole, od pierwszych klas podstawów−
ki pojęcie liczby obrazuje się nie przy pomocy
owiec, tylko z wykorzystaniem osi liczbowej.
Na osi tej mamy liczby całkowite, w tym zero
i liczbę 1 – zobacz rysunek 1.
Mamy też liczby ułamkowe – niejako „wy−
pełniają” one oś pomiędzy liczbami całkowi−
tymi. Na osi liczb rzeczywistych znajduje się
nieskończenie wiele punktów. Jeden z nich
odpowiada wspomnianemu pierwiastkowi
z dwóch, inny punkt reprezentuje liczbę
1
1
.
I oto doszliśmy do kresu naszej bajeczki.
Teraz pytanie kontrolne. Czy jesteś przeko−
nany, że dla dowolnej liczby dodatniej istnieje
jej pierwiastek?
Nie ma wątpliwości, istnieje – nawet wte−
dy gdy chodzi o liczbę niewymierną! Może−
my na przykład mówić o czymś takim jak
pierwiastek z liczby
7
1
1
– nie ma tu żadnego
problemu.
Ale zajmijmy się tym nieco głębiej.
Weźmy liczbę 7. Dla liczby 7, wynikiem
pierwiastkowania jest liczba niewymierna
– inaczej, prościej nie możemy tego zapisać.
Jeśli szybko sięgniesz po kalkulator i wyko−
nasz obliczenie, otrzymasz na wyświetlaczu licz−
bę 2,645751311. Ale jest to tylko przybliżenie,
podane w postaci ułamka dziesiętnego z do−
kładnością do dziewięciu cyfr po przecinku.
„Prawdziwa” liczba nie da się przedsta−
wić w postaci żadnego ułamka, właśnie dla−
tego, że jest liczbą niewymierną. Liczbie
1
7
7
Piiotr Góreckii
grafiika: Małłgorzata Zackiiewiicz
c.d. w EdW 8/97
7
74
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 7/97
56072942.007.png 56072942.008.png 56072942.001.png 56072942.002.png 56072942.003.png 56072942.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin