KS. MARIAN PISARZAK - ORĘDOWNIK ZMARŁYCH I SŁUGA KONAJĄCYCH (Ojciec Stanisław Papczyński).pdf

(788 KB) Pobierz
KS. MARIAN PISARZAK MIC
ORĘDOWNIK ZMARŁYCH
I
SŁUGA KONAJĄCYCH
(Ojciec Stanisław Papczyński)
851736217.001.png 851736217.002.png
K S . M A R I A N P I S A R Z A K M I C
Orędownik zmarłych i sługa konających
Specyfika charyzmatu założyciela Marianów
Wspólnota zakonna marianów, założona przez Ojca Stanisława Papczyńskiego (1631-1701),
w swoich ustawach wydanych w roku 1723 i 1787 (w j. pol. 1791), bardzo wyraźnie deklaro-
wała, że kult maryjny i niesienie pomocy zmarłym jest jej „powołaniem i profesją‖ (VIII.1) 1 .
Jedną z form realizacji tego apostolatu były uroczyste nabożeństwa za dusze zmarłych, prak-
tykowane „po wszystkich kościołach u wspomnianych ojców‖ przez oktawę Dnia Zaduszne-
go 2 . Uroczyste wprowadzenie „nowego nabożeństwa‖ w kościele Wieczerzy Pańskiej
w Górze (Kalwarii) odbyło się w dniu 2 listopada 1757 roku pod przewodnictwem ks.
Krzysztofa Krakiera, kanonika warszawskiego z instytutu księży komunistów. Przy tej okazji
tygodnik „Kurier Polski‖ ogłosił starania marianów o beatyfikację ich założyciela 3 . Sam zaś
założyciel w „Regule życia‖ (1687 i 1694/98) tak ujął cel szczegółowy swego zgromadzenia:
„szerzyć będziecie cześć Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Bogurodzicy Dziewicy (…)
i wspierać modlitwą dusze wiernych zmarłych poddanych karom czyśćcowym, zwłaszcza
żołnierzy i ofiar zarazy‖ (I.2) 4 . Obydwa elementy powołania mariańskiego zakonodawca
zamieścił także w formule profesji zakonnej, stanowiącej akt oddania się Bogu
i Niepokalanej: „dla większej Jego chwały i czci Najświętszej Dziewicy, dla wspomagania
zmarłych pozbawionych pomocy, zwłaszcza żołnierzy i zmarłych wskutek zarazy‖ (I.6) 5 .
Wstępne pytania
Najpierw nasuwa się pytanie, jakie czynniki ukształtowały tak mocny akcent „eschatyczny‖
(dawniej mówiono: „zaduszkowy‖) w duchowości samego Sługi Bożego i w jego inicjatywie
zakonodawczej; ta specyfika stała się elementem charyzmatu mariańskiego, jak wynika
z przytoczonych (przykładowo) ustaw i faktów.
Zdaje się, że w sprawie charyzmatu mamy tu przypadek szczególny, który wykracza poza
starożytną i powszechną praktykę w Kościele wyznawania wiary w „świętych obcowanie‖ (w
„komunię świętych‖ – jak mówi dzisiejszy katechizm) i orędowania za zmarłymi 6 .
Ponadto wyjaśnienia domaga się skierowanie uwagi na dwie grupy ludzi objętych troską,
„zwłaszcza‖ na ofiary wojen i epidemii. Tę szczególność i znamię charyzmatu marianów po-
twierdzają dzieje zakonów. Wynika z nich, że wspomaganie zmarłych w innych zakonach nie
było tak wyraźne i charakterystyczne. Jedynie dominikanom obserwantom kongregacji św.
Ludwika Bertranda (założonej w 1671 r.) przypisano zadanie szczególnej modlitwy za zmar-
łych; mieli być powołani „ad devotionem pro animabus defunctorum propagandam‖, faktycz-
nie zaś propagowali modlitwę różańcową 7 . Natomiast dwie wspólnoty żeńskie
z charakterystyczną nazwą wspomożycielek dusz czyśćcowych powstały dopiero w XIX wie-
ku, na terenie Francji (1856) i Polski (1889) 8 .
W związku z podjętym tematem można postawić drugie pytanie, które dotyczy tytułu lub pa-
tronatu Sługi Bożego Ojca Stanisława, jaki tradycja zwykła nadawać znacznym osobowo-
ściom. A zatem pytamy, jak był nazywany o. Papczyński, z jaką misją i patronatem wiązano
jego postać w literaturze i dziełach sztuki?
I. GENEZA I KONTEKST
Dociekanie przyczyn i uwarunkowań, w jakich zrodziło się u o. Papczyńskiego szczególne
nabożeństwo za zmarłych i idea niesienia pomocy cierpiącym w czyśćcu, sprowadza się do
wskazania na zasadnicze, a nie budzące wątpliwości, trzy rodzaje czynników. Są to: 1. maryj-
ny duch epoki i łączenie nabożności maryjnej z apostolatem na rzecz dusz czyśćcowych, 2.
sytuacja społeczno-polityczna Polski w XVII w., 3. przeżycia religijne założyciela marianów.
Powołanie się natomiast na aktualny w Polsce jeszcze w XVII w. klimat walki z reformacją,
przekreślającą prawdę wiary o czyśćcu, budzić może pewne zastrzeżenia, co wskazuje na
potrzebę odrębnego zajęcia się także tym zagadnieniem, ponieważ niewątpliwie uprawiano
wówczas teologię polemiczną, przeciwko prtotestantom (4).
1. Kult maryjny i modlitwa za zmarłych
Łączenie kultu maryjnego z modlitwą za zmarłych było zjawiskiem znanym w Polsce nie
tylko w średniowieczu, lecz także jeszcze w XVII i XVIII w. Świadczą o tym badania nad
dziejami kultu maryjnego, licznych bractw, cechów, stowarzyszeń i sodalicji. Matka Boża
była uważana za szczególną opiekunkę w godzinie śmierci i za pośredniczkę dusz cierpiących
w czyśćcu; sama wolna od grzechów i kar za nie, była przywoływana jako ta, która oręduje za
wyzwoleniem z czyśćca 9 .
Wiadomo, że w latach 1663—1667 o. Papczyński był promotorem bractwa „Najbłogosła-
wieńszej Panny Maryi Łaskawej‖ przy kościele ojców pijarów w Warszawie, które po ustaniu
epidemii (1660-1663) prawdopodobnie na nowo zorganizował. Później, po odejściu od pija-
rów w dniu 11 grudnia 1670 roku, przez kilkanaście miesięcy jako kapelan opiekował się Ar-
cybractwem Niepokalanego Poczęcia NMP przy kościele św. Jakuba w Kazimierzu pod Kra-
kowem. W 1673 roku dał początek Zgromadzeniu Księży Marianów pod wezwaniem Niepo-
kalanego Poczęcia NMP wspomagających zmarłych 10 . Na mocy uprawnień, które otrzymał
od Stolicy Apostolskiej 20 marca 1681 r., zakładał i polecał zakładać na przyszłość przy ko-
ściołach swego zakonu bractwa Niepokalanego Poczęcia wspomagające zmarłych 11 .
W „ Norma vitae ‖ (VII.8) polecił: „Przełożony wyznaczy promotorów Konfraterni Niepokala-
nego Poczęcia, modlącej się za dusze wiernych zmarłych /…/. Komu przypadnie zaszczytny
obowiązek promotora spełniać, ten na wszystkie sposoby postara się, by zyskać jak najwięk-
szą liczbę sług i czcicieli [cultores] Niepokalanej Dziewicy i orędowników zmarłych [suffra-
gatores], gorliwych i pobożnych‖ 12 .
W praktyce o. Papczyńskiego zastanawia fakt łączenia kultu tajemnicy Niepokalanego Poczę-
cia NMP z niesieniem pomocy cierpiącym w czyśćcu. To drugie zadanie szło w parze
z ówczesną maryjnością, a szczególnie z tak zwanym maryjnym niewolnictwem, znanym na
Zachodzie i szerzonym również w Polsce przez jezuitów już w trzydziestych latach XVII
wieku. Do istoty maryjnego niewolnictwa należało całkowite oddanie się „w dziedzictwo‖
Bogu przez Maryję. Tego rodzaju akt zobowiązywał do uwolnienia przede wszystkim samego
siebie z niewoli grzechu i szatana. Symbolem i wzorem ofiarowania się Bogu i wyzwolenia ze
zła była Najświętsza Maryja Panna w tajemnicy Niepokalanego Poczęcia, a więc święta
i wolna od skażenia grzechem w całym swoim życiu od poczęcia po wniebowzięcie. Niewol-
nicy Maryi nie poprzestawali na uwolnianiu siebie od zła i grzechu. Podejmowali oni czyny
apostolskie, jak wykupywanie chrześcijan z niewoli pogańskiej, świadczenie pomocy uwię-
zionym i wspomaganie cierpiących w czyśćcu modlitwami, odpustami i ofiarą mszy świętej.
Takie czyny stanowiły praktyczne zastosowanie nauki katechizmowej o dobrych uczynkach
względem duszy i ciała 13 .
Idea niewolnictwa maryjnego nie była obca o. Papczyńskiemu, wychowanemu w kolegiach
jezuickich. Na okres jego lat szkolnych przypadło propagowanie tego nabożeństwa przez je-
zuitów, zwłaszcza przez o. Kaspra Drużbickiego (1590-1662), gorliwego zwolennika praktyki
„niewolnictwa‖. Nic przeto dziwnego, że młody Papczyński mógł poddać się wpływom tej
idei i praktyki. Opuszczając pijarów, po szesnastu latach życia zakonnego, dokonał publicznie
aktu ofiarowanie siebie na służbę Bogu i Niepokalanej ( oblatio ), mianując się „niewolnikiem
Najświętszej Maryi Panny‖ ( Beatae Virginis Mariae servus ) 14 .
2. Sytuacja społeczna i polityczna kraju
W XVII w. Rzeczpospolita Polska była zajęta licznymi wojnami lub cierpiała z powodu na-
jazdów. Nie brakowało wypraw zewnętrznych, a także walk, najazdów, zamieszek
i niepokojów w samym kraju. Oto najważniejsze z nich: wojna z Rosją (1609, 1654—67),
Szwecją (1600—11, 1617—29, 1655—60),
z Rakoczym z Siedmiogrodu (1657); był też rokosz Jerzego Lubomirskiego (1665—66), było
powstanie Bohdana Chmielnickiego (1648) i potem
klęska wojsk kozackich (1651); miały miejsce klęski i zwycięstwa z Turkami (1620—21,
1671—76, 1683). Wszystko to niosło spustoszenie kraju, śmierć ludzi, zniszczenie grodów,
miast, osiedli; płonęły stepy i pola uprawne, znikały domostwa i kościoły. „Nieszczęścia te —
pisze ks. S. Sydry — potęgowały klęski żywiołowe: wylewy rzek, niezwykłe mrozy i deszcze
niszczące zasiewy lub zbiory z pól i tak już licho uprawianych wskutek ciągłych niepokojów.
Stąd powstał głód, szerzyły się pomory, epidemie. Spotykało się całe siedziby wyludnio-
ne‖ 15 .
W słowach tych nie ma przesady. Wystarczy uświadomić sobie dane historyczne na temat
częstotliwości w dawnych czasach zjawiska zwanego zarazą lub morowym powietrzem.
W XVII wieku zaraza występowała w następujących latach: 1601-1605, 1607-1613, 1617-
1618, 1620, 1622-1625, 1627-1632, 1634, 1637-1639, 1641, 1645, 1648, 1650-1663, 1665,
1667, 1672-1679, 1693, 1699 16 .
Straszne więc musiało być wówczas zagrożenie życia spowodowane sytuacją wojen, klęsk
żywiołowych i moru. Tysiące ludzi umierało gwałtowną śmiercią, nieprzygotowanych często
na spotkanie z Bogiem w wieczności. Fakt ten musiał poruszać wrażliwe serca wierzących,
aby podtrzymać wiarę i nadzieję, w miejsce eschatologii lęku i niepewności.
Nietrudno było o. Papczyńskiemu wczuć się w sytuację ludzi umierających nagłą śmiercią
w czasie zarazy czy walk wojennych. Według notatek o. Kazimierza Wyszyńskiego, mariani-
na (zm. 1755), Sługa Boży towarzyszył królowi Janowi III Sobieskiemu w wyprawie na
Ukrainę przeciw Turkom (1675) 17 . Istnieje też przekaz, że o. Stanisław był z polską husarią
pod Wiedniem (1683). Marianie drugiej połowy XVIII w. byli przekonani o „umowie‖ co do
niesienia pomocy „mnóstwu ludzi poległych na wojnach‖, jaką o. Papczyński zawarł z królem
Sobieskim i wielkim hetmanem koronnym, Stanisławem Jabłonowskim, dowodzącym pod-
czas wyprawy wiedeńskiej 18 .
Tak więc tradycja sprzyja opinii, że szczególna pamięć o. Papczyńskiego o duszach cierpią-
cych w czyśćcu, „zwłaszcza‖ żołnierzy i umarłych w czasie zarazy, zrodziła się w związku
z sytuacją kraju w XVII w. Do niej odwołał się bp Stefan Wierzbowski erygując kanonicznie
zakon marianów (21 IV 1679) 19 . Doszła do tego jeszcze specjalna łaska Boża – czynnik zro-
zumiały i do przyjęcia na płaszczyźnie wiary religijnej i wrażliwości serca gorliwego kapłana
i zakonnika.
3. Przeżycia religijne i mistyczne
Łączność ze światem zmarłych była osobistym charyzmatem o. Papczyńskiego 20 . Przynajm-
niej dwukrotnie doznał intensywnego przeżycia tajemnicy czyśćca. O tych szczególnych
przeżyciach wiemy z biografii o. Mansueta Leporiniego (ok. 1705) i o. K. Wyszyńskiego
(1754) oraz zeznań świadków procesu informacyjnego w Poznaniu (1767-1769). Świadkowie
mówią o długich modłach, licznych postach i umartwieniach, częstych mszach świętych ofia-
rowywanych przez Sługę Bożego za dusze czyśćcowe.
Wrażliwość o. Papczyńskiego na element eschatologiczny – oprócz pierwotnego maryjnego –
zjawia się między 1673 i 1675 r. Na te lata nakładają się różnorodne doświadczenia Sługi
Bożego, jak przeżycia mistyczne w Luboczy (obecny tu od września 1671 r.) i Puszczy Kora-
biewskiej (przybyl 30 IX 1673), zarządzenie biskupa wizytatora (1673) co do codziennego
odmawiania Officium defunctorum 21 , udział w wyprawie wojennej (1675) i długi okres za-
grożeń różnymi chorobami w kraju w latach 1672-1679. W „Protocollonie‖ z XVIII w. ma-
riańskiego klasztoru w Balsamao w Portugalii zostało zapisane przekonanie, że o. Papczyński
„w roku 1675 powziął ogromne nabożeństwo wobec dusz czyśćcowych‖, a w następnym roku
ustanowił je jako „cel szczegółowy zgromadzenia‖ 22 . Zapis brzmi jakoby rekapitulacja od-
powiedzi na pytanie o moment zaistnienia owej wrażliwości na pomoc zmarłym, zwłaszcza
ofiarom wojny i morowego powietrza. Rzeczywiście, o. Stanisław był w tej sprawie bardzo
wrażliwy. Pozostała ona w jego sercu do końca skoro nawet w swoim „Testamencie‖ (9 XII
1692) zamieścił następujące słowa: „Moim najmilszym Braciom w Chrystusie najmocniej
i jak najusilniej polecam miłość do Boga i bliźniego, /…/, należytą cześć dla Dziewicy bez
zmazy poczętej i pełne zapału wspieranie zmarłych /…/‖ 23 .
Przeżycia mistyczne o. Papczyńskiego pozostają w ścisłym związku z dwiema sprawami.
Pierwszą z nich jest głębokie u Sługi Bożego życie modlitwy, karmione kontemplacją tajem-
nic wiary, a w tym także spraw ostatecznych człowieka. Praktyce intensywnego życia we-
wnętrznego i kontemplacji poświęcił się on w Luboczy i Puszczy Korabiewskiej.
Właśnie w tym czasie (od 1671) pozostawał „na odosobnieniu, wiedziony Duchem Świętym‖,
„życiu pustelniczemu [teraz] oddany‖. Był to zapewne czas kontemplacji i zarazem szukania
sposobu na założenie nowej wspólnoty zakonnej. Może już teraz, może kilka lat później, za-
gadnieniu spraw ostatecznych człowieka, „ de novissimis ‖, poświęcił siedem rozważań
w zbiorze rozmyślań dla osób zakonnych pod tytułem „Badanie serca‖ / Inspectio cordis /
(czas powstania: 1674—1695) 24 .
Drugą sprawą, z którą wiążą się w życiu ojca Papczyńskiego jego szczególne przeżycia reli-
gijne, jest głębokie przezeń rozumienie tajemnicy obcowania świętych oraz przykazania miło-
ści bliźniego. Zmarli w Panu to również bliźni i dlatego miłość bliźnich powinna sięgać także
poza doczesność, w wymiar naprawdę ostateczny, anagogiczny. Pomoc „bratnią‖ okazywaną
zmarłym o. Papczyński nazywa „dziełem szlachetnej miłości‖, gdyż dotyczy takich ludzi, „od
których nie oczekuje się żadnej nagrody, wdzięczności lub pochwały‖ 25 . A więc podobnie jak
Zgłoś jeśli naruszono regulamin