Carr Allen - Prosta Metoda Jak Skutecznie Rzucić Palenie Dla Kobiet.pdf

(812 KB) Pobierz
Carr Allen - Prosta Metoda Jak
Carr Allen
Prosta Metoda Jak Skutecznie Rzucić
Palenie
Palenie
DLA KOBIET
DLA KOBIET
od Wydawcy
Drogie Czytelniczki,
Dobrze znamy te wszystkie wymówki: “Muszę rzucić... ale tak bardzo lubię
palić!", “Zrobię to, ale jeszcze nie dzisiaj...", “Poczekam, aż miną stresowe
sytuacje"; te obawy i Jęki: “Co ja sobie robię — przecież mnie to wykańcza!?",
“Przecież to szkodzi mojemu dziecku", “Zeby tylko rodzina nie dowiedziała
się, że palę"; te wątpliwości: “Pewnie mi się nie uda, przecież to nie
wykonalne.... — tyle razy już próbowałam", “A jeśli przytyję...?".
Znamy Wasze rozterki i lęki, rozumiemy je, bo same przez to przeszłyśmy.
Każda z nas paliła wiele lat. Jedna podejmowała kolejne beznadziejne,
dołujące próby rzucenia, druga cały czas uważała, że palenie ma pod
kontrolą, że to nie jest uzależnienie, tylko jej własny wybór.
Ale wiemy też, co znaczy przestać palić na zawsze.
Wiemy, co zrobić by zrozumieć, w jakiej pułapce uzależnienia mentalnego
się tkwiło, a potem odzyskać spokój, niezależność, pewność siebie, poczucie
własnej wartości i poczuć swoją siłę: “Teraz mogę wszystko!".
Obie odzyskałyśmy wolność dzięki metodzie Allena Carra, a teraz
pomagamy innym uwolnić się od nałogu.
Przed rokiem pojawiło się polskie wydanie kultowej książki Allena Carra
“Prosta metoda jak skutecznie rzucić
palenie", światowy bestseller 9 milionów sprzedanych egzemplarzy, który
również w Polsce spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem.
Dzisiaj z prawdziwą przyjemnością oddajemy w Wasze ręce kolejną
ważną pozycję Allena Carra, skierowaną specjalnie do nas, do kobiet
polskie wydanie “Prostej metody jak skutecznie rzucić palenie dla kobiet".
Autor pochyla się tu w szczególny sposób nad motywami, problemami i emo
cjami kobiet, uwzględnia naszą wrażliwość, dotyka szczególnych aspektów
palenia, porusza szczególne struny, takie, które łatwiej poczuć nam,
kobietom.
Drogie Panie, życzymy Wam, żebyście dzięki tej mądrej i życzliwej Wam
książce doświadczyły tego, czego doświadczyłyśmy nie tylko my osobiście,
ale także miliony kobiet na całym świecie ulgi i radości, że już nie musicie
palić. Warto zrobić coś dla siebie!
Prosta Metoda Jak Skutecznie Rzucić
Palenie
 
Anna Kabat Kinga Balter Warszawa, październik 2008
Wstęp
Moją pierwszą książkę, “Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie*,
napisałem w 1985 roku. Od tamtej pory niemal codziennie uczyłem się
czegoś nowego o uzależnieniu nikotynowym.
Pragnąc, aby moja metoda nie traciła na aktualności i była skuteczna,
wzbogacałem swoje publikacje o tę nową wiedzę. Do tej pory wszystko o
czym pisałem, pisałem zawsze z własnej perspektywy. W niniejszej książce
moje wyobrażenia i odczucia ustąpiły miejsca doświadczeniom kobiet, któ re
wygrały z nałogiem. Większość klientów naszych klinik stanowią kobiety, więc
naturalne wydaje się, że powinna istnieć wersja mojej metody, przeznaczona
tylko dla kobiet. Ale czy na pewno?
Pytano mnie, czy to w ogóle konieczne i czy w obecnych czasach jest to
poprawne politycznie. Poza tym twierdzę, że moja metoda działa na
wszystkich palaczy, bez względu na płeć. Wciąż twierdzę, że tak właśnie jest.
Ale wiem też, zarówno z własnego doświadczenia jak i z rozmów z naszymi
terapeutami, że są pewne powtarzające się obawy związane z rzuceniem
palenia, charakterystyczne tylko dla kobiet. Na naszych sesjach możemy
odnieść się do nich bezpośrednio, a przy pomocy książki “Prosta metoda jak
skutecznie rzucić palenie — dla kobiet" chcę dotrzeć do szerszego grona czy
telniczek, żeby pokazać im, jak, niezależnie od ich specyfic?» nych lęków,
moja metoda może pomóc im pokonać wszelkiJ przeszkody, jakie pojawią się
przy próbie wyjścia z nałogu, j
Czy kobiety i mężczyźni różnią się od siebie? I tak i nie.: Jedno jest
pewne. Palące kobiety odczuwają dużo większy lęk przed rzuceniem palenia,
niż mężczyźni. Dowiadujemy się] o tym podczas sesji terapeutycznych.
Jestem przekonany, że; nie jest to spowodowane tym, że mężczyźni są zbyt
nieśmial li, żeby mówić o swoich lękach. Po prostu mężczyźni nie odj
czuwają wielu lęków, o których często wspominają kobiety. J
Powody występowania u kobiet tych lęków będą szczel gółowo
analizowane w kolejnych rozdziałach. Teraz tylko: tyle: Dla palących kobiet
papierosy są najwyraźniej istotną; częścią ich systemu bezpieczeństwa, zdają
się stanowić stały element ich życia i integralną część ich tożsamości. Do:
tyczy to zwłaszcza kobiet, które przesadnie koncentrują się na swojej wadze i
figurze. Już sama myśl, że mogłaby się pojawić luka w tym systemie
wsparcia, wprawia palącą kobietę w panikę nawet, jeśli jest ona osobą
skądinąd przebojoj wą i zaradną.
Ta szczególna relacja, szczególny stosunek kobiet do papierosów i
palenia, wynika z tego, jak i dlaczego kobie; ty funkcjonują w ten, a nie inny
sposób, oraz z ich odmiennych przekonań i spojrzenia na życie. Koncerny
tytoniowe znakomicie zdają sobie sprawę z tych powiązań. Nie na darmo
pompują miliardy dolarów w stworzenie psychologicznego profilu kobiet.
Robią, co w ich mocy, aby zgłębić tajniki kobiecego umysłu, aby zrozumieć
jak kobiety postrzegaj!; świat, jak rozumują i co różni je od mężczyzn.
Nigdy nie zmieni się zapewne sama istota nikotynowego nałogu, którą
moja metoda zajmuje się tak skutecznie. Jed: nak zmieniają się drogi i
sposoby, którymi kobiety dają się w te pułapkę wciągnąć. Kobiety, które chcą
się z niej wyrwafe
muszą być tego wszystkiego świadome, żeby skończyć z tym raz na zawsze i
 
nie dać się więcej nabrać.Te zmiany to w dużym stopniu skutek działań
przemysłu tytoniowego, ale także społecznych przeobrażeń i zmian, jakim
podlegały same kobiety. Rewolucja społeczna, zapoczątkowana w latach 60.,
przyczyniła się do powstania nowego lukratywnego rynku rynku kobiet,
zwłaszcza młodych. Zważywszy, że branża ponosi obecnie ogromne straty po
męskiej stronie więcej palących mężczyzn ubywa, niż przybywa jest to
prawdziwa żyła złota!
To doprawdy ironia losu, że te z jednej strony wyzwolone i emancypujące
się właśnie wtedy kobiety, z jednego zniewolenia popadały w kolejne. Więcej
napiszę o tym w dalszej części. Wszystko stanie się jasne. Jedno jest pewne:
Kiedy zobaczysz nikotynową pułapkę we właściwym świetle, zrozumiesz,
dlaczego chcę uwolnić świat od tej plagi. Mam nadzieję, że się przyłączysz
rzucając palenie albo kupując tę książkę palącej kobiecie, o której zdrowie się
troszczysz.
Nazywając rzeczy po imieniu, mam nadzieję przekonać cię, jak łatwo się
uporać z wszelkimi przeciwnościami, na jakie napotykają palacze, chcąc
rzucić palenie. Kiedy już to zrozumiesz, zobaczysz, że moja metoda to
naprawdę prosty sposób.
1. Panie mają pierwszeństwo
Po latach dominacji mężczyzn kobiety w krajach zachodnich w końcu
cieszą się równymi prawami. Nie tylko w biznesie, gdzie obecnie zajmują
najwyższe stanowiska nawet w typowo męskich zawodach, ale także w
pozostałych sferach życia. Niewielu ludzi odważyłoby się krytykować taki stan
rzeczy, a z pewnością większość powiedziałaby: najwyższy czas!
Sposób, w jaki wielkie pionierki ruchów na rzecz emancypacji kobiet
odniosły sukces, jest istotną wskazówką do odpowiedzi na pytanie: dlaczego
kobiety palą?
Sufrażystki odważyły się sprzeciwić obowiązującym zasadom. Nie chciały
posłusznie przyjąć powszechnej organizacji świata i społeczeństwa.
Przedstawiły niepodważalne argumenty, dla których powinny odrzucić
stereotypowe role kobiece. Były panie, które w duszy popierały swoje “sio
stry—aktywistki", ale bały się iść w ich ślady. Jednak znacznie więcej było tych
kobiet, które zaakceptowały nową sytuację bez żadnych pytań.
To dziwne, ale często zdarza się, że rozumiemy nasze życiowe pomyłki
dopiero wtedy, gdy zaczynamy zadawać pytania. Jeżeli nigdy nie zadajesz
żadnych pytań, nic nie podważasz, to przyjmujesz, że sytuacja musi być taka,
jaka jest.
M
Pranie mózgu może kształtować niemal każdą sferę nafj szego życia. W
niniejszej książce skupiłem się na dwóch! dziedzinach poddawanych praniu
mózgu. Są to:
1) palenie,
2) różnice między kobietami i mężczyznami.
Słownikowa definicja prania mózgu brzmi:
Spowodowanie radykalnej zmiany poglądów i przekonań.
Być może zastanawiasz się, jaki to ma związek z paleniem. Wszyscy
wiemy, że palenie jest okropnym nałogiem, że niszczy nasze zdrowie i drogo
nas kosztuje.
Obecnie sami palacze uważają, że palenie jest aspołeczne. Więc po co
zmieniać swoje i tak negatywne poglądy na temat palenia, aby z nim zerwać?
 
A może wierzysz, że jest jakaś magiczna sztuczka albo pigułka, dzięki której
nie będziesz miała ochoty na papierosa? I pewnie właśnie zastanawiasz się,
w jaki sposób przeczytanie książki pomoże ci zerwać z nałogiem. Pozwól, że
ci wytłumaczę:
Jaki jest twój cel? To oczywiste, chcesz zgasić swojego ostatniego
papierosa i nigdy więcej nie czuć ochoty na palenie.
Z pewnością znasz wielu byłych palaczy, którzy uwolnili się z nikotynowej
pułapki. Ale czy nie było tak, że większość z nich miała za sobą także
nieudane próby zerwania z nałogiem? Czy nie było tak, że nadwyrężali swoją
silną wolę, szukali wsparcia w tabletkach, plastrach i gumach antyni
kotynowych? I czy nie było tak, że przez wiele dni, a może nawet miesięcy
albo lat cierpieli katusze i czuli przygnębienie? Ilu z nich okazjonalnie prosiło
cię o papierosa? Wielu byłych palaczy twierdzi, że cieszą się, że pokonali
nałóg. Jednak przyznają, że spożywanie posiłków i spotkania towarzyskie nie
sprawiają im tak dużej przyjemności jak wte
dy, kiedy palili. Albo, że gdy dzwoni telefon, odruchowo sięgają po papierosa.
Czy właśnie tego chcesz dla siebie?
Na chwilę zapomnij o podjęciu wyzwania definitywnego rzucenia palenia.
Najpierw spróbuj odpowiedzieć na to bardzo ważne pytanie: co różni palacza
od osoby niepalącej?
Odpowiedź wydaje się być oczywista: jedno z nich pali, a drugie nie. Fakt.
Ale czy rzeczywiście jest to aż tak proste? Nikt nie zmusza cię do palenia.
Więc czy palacz pali, bo naprawdę tego chce? Otóż nie. Przecież sama
wiesz, że zdarza ci się zapalić nie dlatego, że odczuwasz taką potrzebę, tylko
dlatego, że masz taki nawyk. Wiele osób, które pali do 20 papierosów
dziennie, przyznaje, że zaledwie 2 z nich palą z prawdziwą przyjemnością.
Pozostałe palą z nawyku. No tak. Ale jeśli to prawda, oznaczałoby to, że bez
problemów powinniśmy umieć ograniczyć palenie. Na przykład moglibyśmy
schować papierosy do szuflady i zamknąć ją na klucz. To praktyczne
utrudnienie sprawiłoby, że sięgając po klucz, zapytalibyśmy siebie: czy
naprawdę chcę zapalić, czy to tylko taki odruch? Gdyby palenie wynikało
jedynie z nawyku, nie byłoby prawdziwego pragnienia zapalenia.
Prosty podstęp pozwoliłby palaczowi 20 papierosów dziennie ograniczyć
palenie do zaledwie 2 papierosów na dobę bez większych wyrzeczeń. Jeśli
już stosowałaś ten lub podobny sposób, to wiesz, że jest on skuteczny na
krótką metę. Mniej więcej do momentu gdy załamie się twoja silna wola.
Czy kiedykolwiek prosiłaś swoich najbliższych, żeby trzymali papierosy z
dala od ciebie? Tylko ty wiesz, jak daleko możesz się posunąć, żeby
odzyskać swój “skarb". I nic się wtedy nie liczy. Także twoja wcześniejsza
prośba, żeby ignorować twoje ewentualne błagania o zwrócenie papierosów,
gdy dopadnie cię chwila słabości... Nawet jeśli twój strażnik papierosów trwał
w postanowieniu, że nigdy przenigdy nie ustąpi, ulega ci, gdy dajesz popis
paniki, pomysłowości
i determinacji w odbiciu tytoniowego zakładnika. Bo prze«! cież musisz
zapalić NATYCHMIAST!
Natura wyposażyła kobiety w instynkt macierzyński;! Mimo to, znane są
historie matek, które porzucają lub po J zostawiają dzieci bez opieki,
podczas gdy one same odda1 ją się świetnej zabawie, albo wyjeżdżają za
granicę. Gardziel my takimi kobietami za ich brak odpowiedzialności. Ale
jeśli;! jesteś absolutnie szczera wobec siebie, czy nie przyznasz, że 9
zdarzyło ci się wymknąć z domu “na chwilkę", np. gdy twoi| je dzieciaki spały,
 
a ty postanowiłaś w międzyczasie pojechaći na stację benzynową po
papierosy? Czy nigdy nie zdarzyło al się zostawić dzieci w samochodzie, przy
włączonym silnikuyl podczas gdy ty wyskoczyłaś do sklepu za rogiem?
Znam przypadek pewnej kobiety, która tuż po porodzie! poprosiła
pielęgniarkę o popilnowanie jej nowonarodzonda go dziecka, podczas gdy
ona pójdzie kupić sobie paczkę pa| pierosów. Przeładowana obowiązkami
pielęgniarka odmówi*! ła. Wspomnę, że była niepaląca. Jej komentarze
“przeciera pani nie musi palić właśnie teraz", “palenie szkodzi zdroj wiu pani i
pani dziecka", “przecież przeżyła pani czternaj stogodzinny poród bez
papierosów" wywołały poczucie! winy u młodej matki. Ale wcale nie zmieniły
jej postanowień nia. Kobieta poszła po papierosy pomimo komentarzy pieJ
lęgniarki, pomimo głośnej sprawy porwania noworodka ze szpitala, którą z
pewnością znała z mediów. Zostawiła nie1 mowlę bez opieki i poszła po swój
zakup. Gdy wróciła do pokoju, okazało się, że dziecko zniknęło. Jej pełen
przeraże nia krzyk było słychać w całym szpitalu. Na szczęście okaza ło się,
że dziecko było w dobrych rękach. Inna pielęgniarka przeniosła niemowlę do
innej sali. Tylko sobie wyobraź, czuła młoda matka przez te kilka minut, zanim
upewniła Si że jej dziecku nic się nie stało.
Powyższego przykładu używam, żeby pokazać jaką moc i jakie skutki ma
pranie mózgu. Bywa, że palące kobie
w ciąży są krytykowane przez ich palące przyjaciółki, które nie potrafią
zrozumieć, jak można palić, gdy spodziewa się dziecka. A potem same
zachodzą w ciążę i same nie są w stanie zrezygnować z papierosów. Tak
samo trudno uwierzyć, że sytuacja opisana powyżej, mogłaby się wydarzyć
wzorowej matce. Zanim potępisz tę młodą kobietę, bądź szczera wobec
siebie. Czy nigdy nie zdarzyło ci się przejechać wielu kilometrów w
poszukiwaniu całodobowego sklepu tylko dlatego, że skończyły ci się
papierosy? Czy nigdy nie doznałaś uczucia paniki, jakie pojawia się gdy
zdajesz sobie sprawę, że paczka jest już prawie pusta, albo w najgorszym
przypadku: jest już pusta? Oczywiście, dobrze wiesz, o czym mówię.
Jeżeli rzeczywiście mogłabyś odstawić papierosy tak po prostu, jak często
zarzekają się palacze, to dlaczego czytasz tę książkę? Czytasz ją tylko z
jednego jedynego powodu. Jest nim
STRACH
Nie martw się. To też jedyny powód, dlaczego palacze nie mogą zerwać z
nałogiem. Kobieta z przykładu powyżej nie ryzykowała zdrowia i życia
swojego dziecka, żeby sobie z przyjemnością powdychać rakotwórcze
substancje. Zrobiła to ze strachu, bo zabrakło jej papierosów.
Wyobraź sobie heroinistę, kiedy zabraknie mu heroiny. Wyobraź sobie
jego strach, panikę, konwulsje. A potem wyobraź sobie ulgę, jakiej
doświadcza, kiedy może wreszcie wstrzyknąć narkotyk w swoją
zmaltretowaną żyłę. Czy naprawdę sądzisz, że robienie sobie zastrzyków
sprawia narkomanom przyjemność? Osoby wolne od uzależnień narkoty
kowych nie potrafią pojąć, jaką przyjemność może sprawiać zażywanie
narkotyku w ten sposób. Osoby niepalące nie potrafią sobie wyobrazić, że
przyjemne jest wdychanie śmiercionośnego dymu. Ty też się nad tym
zastanawiałaś, zanim wpadłaś w nikotynową pułapkę. Mój mózg też był
wypra
li
w. Kiedyś wierzyłem, że narkomani wkłuwają się w swoa je żyły po to, by
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin