Ściąganie korby.
Czasem potrzebujemy ściągnąć korby w rowerze. Co wtedy poradzić? Na pewno nie panikować. Są dwa wyjścia. Albo zrobimy to sami, albo skorzystamy z pomocy serwisu. Jeśli posiadamy choć minimalne zdolności manualne, a zapewne tak jest to polecam zrobic to samemu - więcej radości i satysfakcja. Poza tym narzędzia zostaną na przyszłość, jakby była taka potrzeba.
Do ściągania korby potrzebujemy:
1.Korby wymagającej zdjęcia.
2.Kluczy imbusowych aby odkręcić śrubę mocującą korbę do suportu.
3.Ściągacz do korb
4.W zależności od ściągacza klucz oczkowy/nasadowy (w naszym przypadku rozmiar 14)
Do ściągania korb nie warto używac domowych sposobów. Skończy to się conajwyżej porysowaną korbą, a w najgorszym przypadku uszkodzeniem sprzętu.
No to do dzieła!
1.Jeżeli potrzebujemy dostać się tylko do środka suportu nie musimy ściągac pedałów, ale jeśli zamierzamy wymienić korbę lepiej zrobić to teraz bo później będzie troszkę trudniej (jesli na przykład pedały zapiekły się).
2.Odręcamy śrubę mocującą korbę do suportu (kluczem imbusowym lub innym w zależności od korby).
3.Wkręcamy w korbę głowny element ściągacza. Należy je dobrze wkręcić ale z wyczuciem - jeśli czujemy opór to nie dokręcamy na siłę.
4.Wkręcić w główny element ściągacza bolec 'napierający'. Czynność ta jest bardzo prosta. Należy dotąd wkręcać, aż poczujemy wyraźny opór. Wtedy używamy klucza i już z pewną siła staramy się zdjąć korbę. Po kilku obrotach (zazwyczaj 2-3) będzie charakterystyczny odgłos - "tyk" i korba sama zejdzie.
5.Już po problemie:) Przechodzimy do dalszego serwisowania roweru.
Zakładanie korby.
Sprawa jest dużo prostsza. Korbe czyścimy - mamy w końcu dobry dostęp. Potem smarujemy elementy wymagające tego. Zakładamy odpowiednio ramiona korby (dziwnie to tłumaczyć, ale chodzi o to aby nie pomylić stron i odpowiednio założyć ramiona - jak jedno do góry to drugie na dół). Pamiętać też trzeba o tym, aby założyć korbę odwrotnie na dany kwadrat. Spowoduje to równe zużywanie się suportu.
Należy starac się zrobić to jak najmocniej, bay potem było mniej pracy. Teraz dokręcamy śrubę mocująca korbę do osi. Robimy to z dużą siłą, gdyż słabo dokręcona śruba może na przyszłość spowodowac powstanie luzów na mocowaniu. Niestety nie będzie ich się dało usunąć, a źle założona korba nie pozwoli dobrze ustawić przerzutek.
unclebenek