Orędzia Na Świątowy Dzień Pokoju (1 stycznia) 1980-2006.pdf

(1556 KB) Pobierz
Oredzia papieskie na Swiatowy Dzien Pokoju 1980-2006
Orędzia papieskie
na Światowy Dzień Pokoju
1 stycznia
1980 – 2006
Spis treści:
Orędzie na XIII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1980
Prawda siłą pokoju
4
Orędzie na XIV Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1981
Chcesz służyć sprawie pokoju – szanuj wolność
11
Orędzie na XV Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1982
Pokój – dar Boga powierzony ludziom
19
Orędzie na XVI Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1983
Dialog na rzecz pokoju – wyzwaniem dla naszych czasów
29
Orędzie na XVII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1984
Pokój rodzi się z serca nowego
38
Orędzie na XVIII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1985
Sprawa pokoju – nieustanne wyzwanie naszych czasów
46
Orędzie na XIX Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1986
Pokój jest wartością, która nie zna podziałów
54
Orędzie na XX Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1987
Rozwój i solidarność: dwie drogi wiodące do pokoju
62
Orędzie na XXI Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1988
Wolność religijna warunkiem pokojowego współżycia
72
Orędzie na XXII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1989
Poszanowanie mniejszości warunkiem pokoju
80
Orędzie na XXIII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1990
Pokój z Bogiem Stwórcą, pokój z całym stworzeniem
87
Orędzie na XXIV Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1991
Poszanowanie sumienia każdego człowieka warunkiem pokoju
95
Orędzie na XXV Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1992
Wierzący zjednoczeni w budowaniu pokoju
104
Orędzie na XXVI Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1993
Jeśli pragniesz pokoju – wyjdź naprzeciw ubogim
110
Orędzie na XXVII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1994
Rodzina źródłem pokoju dla ludzkości
116
Orędzie na XXVIII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1995
Kobieta wychowawczynią do życia w pokoju
122
Orędzie na XXIX Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1996
Zapewnijmy dzieciom przyszłość w pokoju
128
Orędzie na XXX Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1997
Przebacz, a zaznasz pokoju
134
Orędzie na XXXI Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1998
Dziełem sprawiedliwości będzie pokój
142
Orędzie na XXXII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 1999
Poszanowanie praw człowieka warunkiem prawdziwego pokoju
150
Orędzie na XXXIII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2000
Na ziemi pokój ludziom, których Bóg miłuje!
160
Orędzie na XXXIV Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2001
Dialog między kulturami drogą do cywilizacji miłości i pokoju
170
Orędzie na XXXV Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2002
Nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia
181
Orędzie na XXXVI Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2003
Encyklika Pacem in terris: nieustanne zobowiązanie
188
Orędzie na XXXVII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2004
Zawsze aktualne zadanie: wychowywać do pokoju
196
Orędzie na XXXVIII Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2005
Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj
203
Orędzie na XXXIX Światowy Dzień Pokoju – 1 stycznia 2006
Pokój w prawdzie
210
Orędzie Jana Pawła II
na XIII Światowy Dzień Pokoju
1 stycznia 1980
Prawda siłą pokoju
Do Was wszystkich, którzy pragniecie umacniać pokój na ziemi,
do Was, mężczyzn i kobiet dobrej woli,
do Was, obywateli i rządzących narodami,
do Was, młodzieży wszystkich krajów!
Do Was wszystkich kieruję moje orędzie, zapraszając Was do uczczenia tego XIII
Światowego Dnia Pokoju poprzez odważny wysiłek myśli i czynu, zdolny wesprzeć od wewnątrz tę
kruchą i wciąż zagrożoną budowlę pokoju, przywracając jej prawdziwą treść. Prawda siłą pokoju!
Złączmy nasze wysiłki na rzecz umocnienia pokoju, odwołując się do samych jego źródeł, a zwłaszcza
do prawdy, która w całym tego słowa znaczeniu jest potężną i twórczą siłą pokoju, gdyż udziela się
promieniując sama z siebie mimo wszelkich zniewoleń.
Diagnoza: nieprawda służy sprawie wojny
1. Jeśli jest rzeczą pewną – i nikt w to nie wątpi – że prawda służy sprawie pokoju, nie może
również podlegać dyskusji, iż nieprawda idzie w parze z tym, co prowadzi do przemocy i wojny. Przez
nieprawdę należy rozumieć każdą formę i to na jakimkolwiek poziomie, wyrażającą brak, odrzucenie
czy wzgardę prawdy, a więc kłamstwo we właściwym tego słowa znaczeniu, informacje niepełne lub
zniekształcone, propagandę stronniczą, manipulowanie środkami przekazu i tym podobne.
Czy potrzeba tutaj omawiać wszystkie różnorodne formy, pod jakimi kryje się ta nieprawda?
Dość przytoczyć jedynie kilka przykładów. Bo jeśli rodzi się jakiś uzasadniony niepokój wobec
wzbierającej fali przemocy w życiu społecznym, narodowym i międzynarodowym i wobec wyraźnych
dowodów zagrożenia pokoju, to często opinia publiczna jest mało wrażliwa na te wszystkie formy
nieprawdy, które leżą u podstaw przemocy i które stwarzają dla niej podatny grunt.
Przemoc tkwi korzeniami w kłamstwie i nie może się obejść bez kłamstwa, usiłując zapewnić
sobie należną powagę w oczach opinii światowej za pomocą uzasadnień całkowicie niezgodnych z ich
naturą i zresztą często między sobą sprzecznych. A cóż powiedzieć o praktyce stosowanej wobec tych,
którzy nie podzielają tego samego stanowiska: aby łatwiej ich zwalczyć lub zmusić do milczenia, daje
im się miano „wroga”, przypisuje im wrogie zamiary, a przy pomocy zręcznej i ustawicznej propagandy
piętnuje się ich jako napastników?
Inną formą nieprawdy jest nie chcieć uznać i uszanować obiektywnie słusznych i
niezbywalnych praw tych, którzy wzbraniają się przed przyjęciem jakiejś określonej ideologii albo
powołują się na zasadę wolności myśli. Odrzucenie prawdy ma miejsce wtedy, gdy pomawia się o
zamiary napastnicze tych, którzy wyraźnie dowodzą, że ich jedyną troską jest ochrona i obrona wobec
realnych zagrożeń, jakie niestety ciągle jeszcze istnieją czy to w łonie jakiegoś narodu, czy to w
stosunkach pomiędzy narodami.
Podyktowane oportunizmem oburzenia, przewrotne budzenie podejrzeń, zręczne
manipulowanie informacją, systematyczne dyskredytowanie przeciwnika, jego osoby, jego zamiarów i
jego czynów, szantaż i zastraszenie – oto wzgarda prawdą, zmierzająca do wytworzenia klimatu
niepewności, w którym osoby, grupy, rządy a nawet instancje międzynarodowe chce się zmusić do
przyjęcia uległej postawy współwinowajcy, do pójścia na połowiczny kompromis, do reagowania w
sposób nieprzemyślany. Każda taka postawa jest równie podatna na faworyzowanie zabójczej gry
przemocy, na zwalczanie sprawy pokoju.
2. U podstaw tych wszystkich form nieprawdy leży błędne pojęcie człowieka i zawartych w
nim dynamizmów. Z tej błędnej rzeczywistości formy te czerpią pokarm dla siebie i z kolei one same ją
zasilają. Pierwsze kłamstwo i zasadniczy fałsz to niewiara w człowieka, w człowieka z całym jego
potencjałem wielkości, niewiara w konieczność odkupienia człowieka od zła i grzechu, który jest w
nim.
Szerzy się pogląd, podtrzymywany przez różnorakie ideologie, często sobie przeciwne, że
człowiek i ludzkość cała realizuje swój postęp przede wszystkim na drodze przemocy. Uważano, że
potwierdzenie takiego poglądu można znaleźć w historii. Usiłowano zręcznie przetworzyć go w teorię.
Powoli zaczęto się przyzwyczajać do analizowania wszystkiego – zarówno w życiu społecznym, jak i
międzynarodowym – wyłącznie w kategoriach stosunku siły i w konsekwencji tak wszystko układać,
aby własne interesy narzucać innym. Pewnie, że to szeroko rozpowszechnione dążenie do
odwoływania się do próby sił w celu zaprowadzenia sprawiedliwości bywa często ograniczane
chwilowym zawieszeniem broni, podyktowanym taktyką czy strategią. Jednakże dopóki zostawi się
swobodę wszelkim zagrożeniom, dopóki będzie się dowolnie przyjmować pewne formy przemocy jako
użyteczne w osiąganiu określonych interesów i ideologii, dopóki utrzyma się przekonanie, że postęp
sprawiedliwości jest ostatecznie wynikiem walki połączonej z przemocą, dopóty wszelkie niuanse,
hamulce i selekcje będą z czasem ustępować przed zwykłą i brutalną logiką przemocy, która może
doprowadzić do wprost samobójczego wynoszenia przemocy dla samej przemocy.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin