Ergo_Proxy_-_04.txt

(12 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy by SG <syriuszowa.gwiazda@gmail.com>, na podstawie fansubu grupy Ani-Jiyuu; Je�li co� nie tak, mile widziany komentarz. Enjoy.
0:00:05:movie info: XVID  704x396 23.976fps 126.3 MB
0:00:20:Wygl�da na to, �e �y� w kompletnie pustym, nienaturalnym miejscu.
0:00:32:Vincent Law...
0:00:34:O czym my�la�, b�d�c w tym pokoju?
0:00:42:Czego chcia�, �e by�by sk�onny zaryzykowa� swoje �ycie?
0:01:12:To ju� wszystko, co?
0:01:18:Real Mayar!
0:01:23:Ten imigrant...
0:01:25:Czym on do diab�a by�?
0:01:33:Wygl�da na to, �e bez pomocy Iggy'ego nie mog� niczego wy�ledzi�.
0:01:47:Droga zara�onych autoreiv�w?
0:01:53:Wi�c o to chodzi.
0:02:11:{y:i}Dope�niasz moj� wiar�
0:02:16:{y:i}S�owo rozwija si� we mnie
0:02:21:{y:i}Dope�niasz moj� wiar�
0:02:26:{y:i}Po�wiata si� oddala
0:02:31:{y:i}Uzupe�niasz moje miejsce
0:02:37:{y:i}Uzupe�niasz moje miejsce
0:02:49:{y:i}Przyjd� i ocal mnie
0:02:59:{y:i}Przyjd� i ocal mnie
0:03:10:{y:i}Przyjd� i ocal mnie
0:03:11:{y:i}Przyjd� i ocal mnie|[Przyjd� po mnie i skradnij moje serce i odbierz mi oddech]
0:03:20:{y:i}Przyjd� i ocal mnie
0:03:22:{y:i}Przyjd� i ocal mnie|[Przyjd� po mnie i skradnij moje serce i odbierz mi oddech]
0:03:31:{y:i}Przyjd� i ocal mnie
0:03:40:Medytacja IV: Futuryzyko
0:03:46:Hej.
0:03:47:Popatrz na to, tutaj...
0:03:51:Kto tu jest?
0:03:55:T�dy!
0:04:02:W tym miejscu nie by�o nic.
0:04:04:�adnego miasta, �adnego ko�cio�a,|�adnej rzeki, kolor�w, �wiate� czy cieni.
0:04:16:Czy on �yje?
0:04:17:No, zwyk�y cz�owiek...
0:04:20:Co to jest? Kim jeste�?
0:04:22:W�a�nie. Jeste� tak� bystr� dziewczynk�, Pino.
0:04:29:Pino?
0:04:34:Gor�co tu.
0:04:37:Dorothy, w��cz klim...
0:04:57:Ty jeste�...
0:05:00:Zara�onym autoreivem!
0:05:15:/Zatrzyma�em si�, by obj�� zmys�ami moje otoczenie,
0:05:18:/od b��kitnego nieba, a� po niezmierzone morza.
0:05:23:/Melancholia tego miejsca przyprawia�a mnie o dreszcze.
0:05:45:Jednak by� to tylko sen.
0:05:51:Nie!
0:05:53:W ko�cu imigrant to imigrant.
0:06:18:Matko, to by� okropny sen.
0:06:21:Pomy�le�, �e policja mog�aby wzi�� mnie za twojego zab�jc�...
0:06:25:Co za g�upi sen, prawda, Dorothy?
0:06:29:Nigdy bym czego� takiego nie...
0:06:42:Przesta� przeprasza� swojego Entourage'a.
0:06:45:Dorothy ju� tu nie ma.
0:06:48:Nigdy nie zostaniesz dobrym obywatelem.
0:06:57:Nie wiem, co tej nocy sta�o si� w moim umy�le,|ani nie �miem nawet snu� domys��w, ale...
0:07:04:Ja...
0:07:07:Zawsze chcia�em by�, pracowa�em po to,|by si� nim sta� - dobrym obywatelem.
0:07:14:Jestem...
0:07:18:Kryminalist�, Vincencie Law.
0:07:21:Mylisz si�!
0:07:27:Taka jest prawda.
0:07:36:Pom� mi!
0:07:38:/Czu�em, �e co�, co we mnie spa�o, w�a�nie si� obudzi�o.
0:07:47:/Poczu�em to w momencie, w kt�rym straci�em wszelk� nadziej�.
0:08:13:/W �wiecie, kt�ry stworzy�,|/cz�owiek m�g� sta� si� wszystkim, czego zapragn��.
0:08:19:To by�y s�owa Jo�go Busque.
0:08:21:Kim jeste�?
0:08:24:Jo� Busque.
0:08:26:Jo�...
0:08:29:Ty jeste� Vincent Law, czy tak?
0:08:31:Gdzie ja jestem?
0:08:33:Nie masz si� czym martwi�.
0:08:35:W�a�nie wyzdrowia�e� z wirusowego zaka�enia, kt�re z�apa�e�.
0:08:38:Oczywi�cie to dzi�ki mojemu leczeniu.
0:08:44:Mniej ni� o�miu z tych, kt�rzy tu przybyli,|prze�y�o d�u�ej ni� tydzie� po zostaniu zara�onym.
0:08:49:Po zara�eniu?
0:08:52:Tak. Spa�e� dziesi�� dni bez przerwy.
0:08:56:Teraz b�dzie w porz�dku.
0:08:58:Dziesi�� dni?
0:09:00:Przez ten czas dowiedzia�em si� wielu rzeczy... od Pino.
0:09:06:Ach, Pino. Vincent si� obudzi�.
0:09:11:Vince! Obudzi�e� si�!
0:09:15:Czy to nie fajnie?
0:09:17:Vince?
0:09:20:Pi...no...
0:09:26:Droga ucieczki autoreiv�w...
0:09:45:Policja nigdy nie by�aby w stanie ich tu znale��.
0:10:07:Ym...
0:10:08:Panie Jo�?
0:10:12:Jo�?
0:10:13:Jo�.
0:10:17:Jo�?
0:10:24:Jo�?!
0:10:27:Och, wybacz, wybacz.
0:10:30:Jestem Fuudy.
0:10:33:Jo� jest autorem tej ksi��ki.
0:10:53:Czemu traktujesz mnie tak mi�o?
0:10:57:Z pewno�ci� sprawiam ci k�opot.
0:11:01:D�u�szy czas temu,|my te� byli�my chronieni przez to ciep�o, bezpieczn� aur�.
0:11:06:W tym miejscu.
0:11:10:Nawet teraz miasto jest pewnie tak samo pi�kne jak zawsze, czy� nie?
0:11:14:To cholerne miasto. Nic poza k�amstwami i oszustwem!
0:11:18:Zanim nikt nie odkryje, �e jest fa�szem,|k�amstwo jest, zasadniczo, prawd�.
0:11:21:Doszukiwanie si� prawdy mi�dzy k�amstwami mo�e by� s�uszn� rzecz�,
0:11:26:ale niekoniecznie jest to droga do szcz�cia.
0:11:29:Oszustwa s� szcz�ciem? Oszustwa s� szcz�ciem?
0:11:33:W�a�nie.
0:11:35:Jeste� tak� bystr� dziewczynk�, Pino.
0:11:39:Pozw�l mi na siebie rzuci� okiem. Cudownie. Wygl�da na to,|jak gdyby autoreivy coraz bardziej nas przypomina�y.
0:11:45:Czy w dzisiejszych czasach wiele jest tam tych z tego typu?
0:11:48:Tam?
0:11:50:Co masz na my�li?
0:11:51:W Romdeau.
0:11:55:Romdeau, co? Ech, to przywo�uje wspomnienia...
0:11:58:Czekaj chwil�.
0:12:00:Czy to nie jest sektor imigrant�w?
0:12:08:W jaki spos�b prze�y�em?
0:12:11:O czym ty m�wisz? Czy to nie oczywiste?
0:12:14:Wy dwoje uciekli�cie razem, tak? Na zewn�trz Kopu�y.
0:12:17:Na zewn�trz Kopu�y...
0:12:19:Ja, ja! Pino wie!
0:12:22:Oko�o 1139,94 km st�d jest ogromna kopu�a.
0:12:27:I wiesz co? Od wtyczki wentylacyjnej, z kt�rej skoczy�e�,|do powierzchni Ziemi jest oko�o 473 m.
0:12:35:Du�o widzia�am i du�o o tym s�ysza�am od wszystkich,|wi�c wiem, o co chodzi!
0:12:40:Czy to nie jest niesamowite?
0:12:41:Co, Vince?
0:12:46:Vince?
0:12:51:Na zewn�trz... Romdeau...
0:12:55:Vince!
0:13:30:Wygl�dasz na przybit�.
0:13:32:Nie chodzi o to, czym zajmowa�em si� wcze�niej, co?
0:13:35:To przez to, �e przedstawiciele wydali sw�j os�d?
0:13:38:Zabranie od ciebie Iggy'ego by�o z ich strony strasznie pod�e.
0:13:41:Nie, nie o to chodzi.
0:13:44:Wi�c co si� sta�o?
0:13:57:Nie powiesz mi?
0:13:59:Nie.
0:14:01:Nie mog�.
0:14:02:Ach, Druse i Katari?
0:14:05:S� w porz�dku.
0:14:07:Szczerze m�wi�c, troch� ich zmodyfikowa�em.
0:14:10:Nic nikomu nie powiedz�.
0:14:13:Ale wtedy m�j dziadek...
0:14:15:To b�dzie nasza tajemnica.
0:14:19:Nawet zanim zosta�em twoim lekarzem, by�em twoim przyjacielem, nie?
0:14:24:Ufasz mi, prawda? Real?
0:14:30:Nie powiesz nikomu?
0:14:32:Oczywi�cie, �e nie.
0:14:35:Znalaz�am to.
0:14:37:Cia�o Proxy.
0:14:39:Policja jeszcze o tym nie wie.
0:14:42:To potw�r, kt�rego Raul i Biuro Informacji potajemnie szukaj�.
0:14:49:Chcia�abym poprosi� ci� o przys�ug�.|Chcia�abym, �eby� to dla mnie zbada�.
0:14:54:Chc� si� dowiedzie�, co to jest, z pomoc�|moich w�asnych d�oni i oczu, z dala od wzroku mojego dziadka.
0:15:00:Poznanie tej odpowiedzi mo�e nie da� ci �adnej satysfakcji.
0:15:03:W porz�dku.
0:15:05:Prosz�, Deadalus...
0:15:12:Dobrze wi�c.
0:15:14:Zrobi� to, o co prosisz. Powiesz mi, gdzie to jest?
0:15:37:Bez w�tpienia przyby�em stamt�d...
0:15:41:By�em �cigany przez potwora,|prze�ladowany przez policj�, traktowany jak kryminalista.
0:15:47:Potwora, powiadasz?
0:15:50:Widzia�e� to co�?
0:15:53:To co�?
0:15:54:Wiesz o tym?
0:15:56:To by�...
0:16:02:Demon zrodzony z gniewnej Ziemi.
0:16:17:Przypuszczalnie niezniszczalne Kom�rki Amlita zosta�y... wyniszczone?
0:16:22:Co o tym my�lisz?
0:16:23:Och, ee,
0:16:26:Nie b�d� nic wiedzia�, dop�ki nie wezm� tego do laboratorium|i nie zbadam.
0:16:30:Wiedzia�e�...
0:16:34:Powinna� o tym zapomnie�. Zapomnij o wszystkim,|co tu dzisiaj widzia�a�.
0:16:39:To jest Proxy, tak?
0:16:42:Wi�c jest te� inny potw�r, ten, kt�ry zabi� tego.
0:16:52:Powinno gdzie� tutaj �y�. To...
0:16:55:Real...
0:16:56:Wiesz, prawda, Deadalus?
0:17:00:Wybacz, to jest co� o czym nie wolno ci rozmawia�, tak?
0:17:03:Och, nie, ja...
0:17:04:W porz�dku.
0:17:07:Wygl�da na to, �e zaanga�owa�am si� w co�, co jest ponad moje si�y.
0:17:11:Chcia�bym po prostu, �eby� zostawi�a reszt� mnie.
0:17:15:Wi�c chcia�bym, aby� ty te� mi co� obieca�a.
0:17:17:Nie znalaz�a� tutaj nic.
0:17:20:Jasne. Ma�o tego, nigdy tutaj nie by�am.
0:17:26:To jest dobre.
0:17:28:A wi�c, zostawiam to tobie.|Kiedy b�dziesz ju� mia� wyniki badania, prze�lij mi je.
0:17:32:P�jd� ju�.
0:17:34:Gdzie?
0:17:37:Przecie� ci powiedzia�am, chc� to wy�ledzi� sama.
0:17:40:Istnieje tutaj przej�cie, o kt�rym wiedz� tylko zainfekowane autoreivy.
0:17:44:Id� tam.
0:17:47:Real...
0:18:05:S�ysza�em, �e jeste� imigrantem.
0:18:07:Powietrze Romdeau ci nie pasuje, co? Znam to uczucie.
0:18:11:Je�li takie s� okoliczno�ci, to witaj w�r�d nas.|Mo�esz tu zosta� tak d�ugo, jak zechcesz.
0:18:16:Tutaj jest wolno��.
0:18:18:Zrezygnowali�my z wszystkiego, �eby zyska� t� prawdziw� wolno��.
0:18:24:Co to?
0:18:25:Rzeczy, kt�re s� niepotrzebne w Kopule, s� po prostu wyrzucane.
0:18:29:Mimo to, wszystkie s� jeszcze zdatne do u�ytku.
0:18:31:Zobacz, co znalaz�am!
0:18:46:Ka�dy cz�owiek tutaj odseparowa� si� od Romdeau|z r�nych powod�w. Wszyscy zostali wyp�dzeni.
0:18:52:W wyniku tego ka�dy �ywi pewn� niech�� wobec miasta.
0:18:56:No, to nie jest te� tak, �e nikt nie chce tam wr�ci�.
0:19:00:Ale...
0:19:01:S�ysza�am, �e nie mo�esz ju� nigdy, przenigdy wr�ci�.
0:19:03:Kto ci to powiedzia�?
0:19:05:Pani, kt�ra sta�a tam.
0:19:07:Masz na my�li Kr�low�, co? A to suka.
0:19:10:Ale skoro ju� o tym wspomnia�a�, stary cz�owiek powiedzia�,|�e jeste� naj�wie�szym, wysoko cenionym produktem.
0:19:15:By�a� u�ywana przez arystokrackich obywateli, nie?|Skoro tak si� sprawy maj�, kto� mo�e przyj�� tu po ciebie, m�oda damo.
0:19:25:Vince!
0:19:29:To tylko �art.
0:19:31:Kto w ko�cu chcia�by TAM wraca�, co?
0:19:34:W�a�nie.
0:19:36:W�a�nie.
0:19:42:W�a�nie! W�a�nie!
0:19:59:I co ja teraz zrobi�?
0:20:03:Ty jeste� tym, kt�ry przywi�z� ze sob� Pino?
0:20:09:Jestem Kr�lowa.
0:20:11:Jak widzisz, zbieram rzeczy, kt�re wpad�y do oceanu.
0:20:14:Wiesz, to ca�kiem fajne miejsce. Woda jest przyjemna|i nagrzana od ciep�a promieniowania.
0:20:19:To s�...
0:20:20:Znasz je?
0:20:21:To rdzenie autoreiv�w.
0:20:23:To typy Spindle, wi�c mog� nam...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin