ŚWIADECTWO uwolnienia od papierosów.doc

(30 KB) Pobierz
ŚWIADECTWO UWONIENIA OD NAŁOGU PAPIEROSOWEGO

ŚWIADECTWO   UWONIENIA OD NAŁOGU PAPIEROSOWEGO                

 

Dziś chciałabym opowiedzieć świadectwo, jak Bóg uwolnił mnie od nałogu papierosowego. Miałam kilkanaście lat jak zaczęłam palić. Nie wiem co mną powodowało, że w ogóle się za to wzięłam.  Może szpan, chęć bycia dorosłą??? Nie wiem! W każdym bądź razie paliłam i to dużo. Na początku było fajnie. Mogłam czuć się starszą i nie czułam się gorsza pośród ludzi z którymi utrzymywałam kontakt. Jednak mój stan zdrowia absolutnie mi na to nie pozwalał. Moje serce nie było za mocne. Na skutek rzutu choroby reumatycznej uszkodzony miałam mięsień sercowy. Poza tym napady częstoskurczu mięśnia sercowego.     

Z jednej strony wiedziałam, że palenie jest dla mnie i nie tylko dla mnie, niebezpieczne, z drugiej zaś strony nie potrafiłam z tym skończyć, tzn ; próbowałam i to wiele razy ale zaraz zaczynałam się obżerać albo stawałam się nerwowa i spokojnie poddawałam się.

Paliłam już 17 lat, kiedy Pan Jezus zamieszkał w moim sercu.  Nikt nie mówił mi, że chrześcijanie nie palą a ja byłam pewna, że nic złego nie robię, bo przecież 18 lat już dawno skończyłam. Do tej pory uczono mnie, że palenie przed 18 rokiem życia to grzech a potem.... więc spokojnie paliłam.

Kiedy przyjęłam Pana Jezusa do serca, ogarnęła mnie niesamowita radość i natychmiast poczułam głód Słowa Bożego, więc czytałam i czytałam. Między innymi odkryłam, że jestem Świątynią Ducha Świętego. I List Św. Pawła do Koryntian;

"Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego,...." i że Bóg zbawił mnie od grzechów moich. Cieszyłam sie jak dziecko z Bożej obecności we mnie.

Mój mąż tylko mnie obserwował i któregoś dnia spytał mnie;

- Czy zapaliłabyś papierosa w Kościele?

Co on mówi, pomyślałam, jak to w Kościele?

Mój mąż kontynuował;

- "Mówisz, że Jezus w tobie zamieszkał, mówisz, że jesteś Świątynią Ducha Bożego i tak spokojnie palisz?

Może Panu Bogu przeszkadzają te papierosy? I co ty w końcu cenisz bardziej, budynek ręką ludzką zrobiony czy Świątynię w której mieszka Bóg?

Wiecie co? Bardzo mnie to ruszyło, bo na 100% nie zapaliłabym papierosa w żadnym Kościele a w moim sercu mieszka Jezus i co? Tak spokojnie sobie palę? On ma racje, pomyślałam.

Odłożyłam tego papierosa i powiedziałam;

- Masz rację, z tym, co mówisz..... To jest mój ostatni papieros.

O tamtej pory nigdy nie zapaliłam.  Skąd jednak mam tą pewność, że Bóg mnie uwolnił? Jestem pewna, że to zrobił, bo już nie raz próbowałam rzucić palenie i wiem jakie są tego skutki a tu rzuciłam i poczułam się tak, jakbym nigdy w życiu nie miała z tym nic wspólnego.

 

                                          Chwała Ci Panie,

za tą Łaskę, że oswobodziłeś

mnie z rzeczy, którą byłam skuta przez tyle lat.

Dziękuję Ci, że napełniłeś mnie swoją miłością

i Dziękuję Ci, że uczyniłeś mnie Świątynią swoją

i że jestem częścią Kościoła Żywego,

którego Ty, Panie jesteś Głową.

Niech Ci będzie Chwała i Cześć

w Imieniu Pana, Jezusa Chrystusa

AMEN!!!     

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin