Ewolucja doprowadzi do wymarcia ludzkości.doc

(825 KB) Pobierz

Ewolucja doprowadzi do wymarcia ludzkości

 

 

Ewolucja wykształciła u nas cechy, które z czasem doprowadzą do wymarcia ludzkości. Musimy się nauczyć je przezwyciężać - twierdzi belgijski lekarz i cytolog, noblista w dziedzinie medycyny i fizjologii w 1974 r., Christian de Duve w nowej książce pt. "Genetics of original sin".

 

 

De Duve zwraca uwagę, że jako gatunek ludzie odnieśli największy na Ziemi ewolucyjny sukces. Muszą jednak za to zapłacić. "Ceną tego sukcesu jest wyczerpanie zasobów naturalnych, prowadzące do kryzysów energetycznych, zmian klimatu, zanieczyszczeń i niszczenia środowiska, w którym żyjemy. Jeśli zużyjemy zasoby naturalne, nic nie zostanie dla naszych dzieci. Jeśli będziemy się trzymać tego kierunku, ludzkość czeka ciężka próba, jeśli nie wymarcie" - powiedział w wywiadzie dla "New Scientist".

 

Zdaniem noblisty dobór naturalny działa obecnie przeciwko nam, gdyż jest "krótkowzroczny". "Dobór naturalny doprowadził do zakodowania w naszych genach różnych cech, takich jak choćby zbiorowy egoizm. W przypadku naszych przodków i warunków, w jakich żyli - było to korzystne, ale dziś - szkodzi" - twierdzi biolog.

 

Jego zdaniem tym, co pomogłoby ochronić zasoby naturalne dla przyszłych pokoleń są uwarunkowane genetycznie cechy, które pozwalają poświęcić teraźniejszość dla przyszłości. "Trzeba jednak wielkiej mądrości, aby coś, co jest nam potrzebne lub użyteczne w chwili obecnej, poświęcić na rzecz czegoś, co dopiero kiedyś stanie się ważne. Dobór naturalny tak nie działa; uwzględnia wyłącznie to, co jest dziś. Nie obchodzą go twoje prawnuki, albo prawnuki twoich prawnuków" - zauważa de Duve.

 

Naukowiec nazywa to krótkowzrocznością "grzechu pierworodnego". Jego zdaniem już ludzie spisujący Księgę Rodzaju zauważyli, że egoizm jest wrodzony naturze ludzkiej, a jego źródłem są nasze geny. "Ludzie ci stworzyli mit na temat pierworodnego grzechu, który to zjawisko wyjaśnia" - mówi de Duve i zastrzega, że nie interpretuje świętej księgi.

 

Aby przezwyciężyć tak pojmowany "grzech pierworodny", ludzkość powinna zacząć działać przeciwko naturalnemu doborowi i aktywnie stawić opór niektórym z własnych, ważnych cech, o których decydują geny - uważa.

 

Jednym z rozwiązań może być kontrola liczebności populacji - uważa. "Jeśli chcemy, by nasza planeta nadal była miejscem życia dla wszystkich, trzeba ograniczyć liczbę jej mieszkańców" -twierdzi. Środkiem ku temu wiodącym może być kontrola narodzin. "Mamy dostęp do praktycznych, etycznych i zatwierdzonych przez naukę metod kontroli narodzin. Sądzę więc, że to najbardziej etyczny sposób trzymania w ryzach naszej populacji" - mówi biolog.

 

Jednocześnie naukowiec opowiada się za przekazaniem kobietom większej władzy. "Jako biolog widzę, że są one mniej agresywne od mężczyzn. Odgrywają też ważniejszą rolę na wczesnych etapach edukacji dzieci, pomagając im przezwyciężać ich własną, genetyczną schedę" - tłumaczy.

 

De Duve przyznaje, że na przyszłość ludzkości patrzy z ostrożnym optymizmem. - Próbuję być optymistą, ponieważ wolałbym dać młodym przesłanie nadziei i powiedzieć: możecie coś z tym zrobić. Niestety, nie ma dziś zbyt wielu dowodów, by coś takiego miało miejsce".

 

Christian de Duve jest profesorem emerytowanym belgijskiego Catholic University of Louvain (UCL) i Rockefeller University w Nowym Jorku. W 1974 r. był jednym z laureatów nagrody Nobla za badania nad budową komórki. Jego nową książkę pt. "Genetics of original sin" (w wolnym tłumaczeniu: "Genetyka grzechu pierworodnego") wydało Yale University Press.(PAP)

 

.....

Zgłoś jeśli naruszono regulamin