ROZBITEK KOMPUTEROWIEC.doc

(33 KB) Pobierz
ROZBITEK KOMPUTEROWIEC

 

 

 

 

 

ROZBITEK KOMPUTEROWIEC

Nagły huragan zatopił okręt. Jeden z pasażerów obudził się na plaży

sam,

> bez jedzenia, picia i narzędzi; dookoła wszelako było mnóstwo owoców

> tropikalnych.

>   Jako ze był to prawdziwy mężczyzna, przywykły do pięciogwiazdkowych

> hoteli, nie wiedział co robić. Przez następnych kilka miesięcy jadł

  więc  banany i popijał mlekiem kokosowym, rozmyślając nad urokami życia jakie prowadził do tej pory. Często chodził na plażę i godzinami wypatrywał się w bezkres oceanu i wypatrywał jakiegoś statku. Pewnego dnia zobaczył zwykłą łódź wiosłową, a w niej najpiękniejszą kobietę jak zdarzył mu się spotkać w całym jego życiu.

> Facet: Skąd się tu wzięłaś ?

> Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. Znalazłam się tam gdy zatonął mój

> statek.

> F: Wspaniale! Nie wiedziałem, ze ktoś jeszcze przeżył. Ilu was tam

jest? Miałaś szczęście ze zmyło Cię z łodzią

> D: Nie ma nikogo poza mną. I nie zmyło mnie z łodzią.

> F: (stropiony): To skąd masz łódź ?

> D: Z materiałów, które są na wyspie.

> F: To niemożliwe! Jak ci się to udało? Nie masz przecież narzędzi!

> D: To było łatwe. Z mojej strony wyspy jest nietypowa skała;- odkryłam,

> że można wytapiać z niej żelazo; z żelaza robię narzędzia, których

> używam do robienia innych rzeczy. Ale dość tego. Gdzie mieszkasz?

> F (zawstydzony): Ciągle na plaży.

> D: To płyńmy do mnie.

> Po kilku minutach wiosłowania dziewczyna przycumowała łódkę, facet zaś

> rozejrzał się wokół i mało nie wpadł do wody. Przed nim biegła

Kamienna droga prowadząca do eleganckiego domku pomalowanego na

biało-niebiesko.

> Gdy szli, dziewczyna, wstydząc się lekko, powiedziała "To może nie

jest wielkie, ale nazywam to domem".

Facet, ciężko oszołomiony, nic nie odpowiedział.

> D: Usiądź . Drinka? - powiedziała, podając mu cos do picia

> F: Mam dosyć mleka kokosowego.

> D: To nie mleko kokosowe. Co powiesz na Pina Coladę?

> Facet bez wahania wziął drinka i łyknął; na jego twarzy pojawił się

> Wyraz zadowolenia. Usiadł na kanapie, opowiedział dziewczynie swoją

> historię,i wysłuchał jej historii.

Po jakimś czasie dziewczyna poszła się przebrać w coś wygodniejszego; odchodząc zapytała, czy nie chciałby wziąć  prysznica i się golić. Powiedziała też, że na górze, w łazience, jest brzytwa. Facet, nic nie mówiąc i nie dając po sobie poznać jak bardzo jest zaskoczony, posłusznie poszedł na górę, umył się i ogolił. Kiedy zszedł na dół zobaczył dziewczynę ubraną w strategicznie rozmieszczone liście i cudownie pachnąca.

> D: Czy, będąc tu tak długo - mówiła, zbliżając się do niego - nie

Czułeś się samotny? Jestem pewna, ze chciałbyś teraz zrobić coś , na co

> czekałeś od bardzo dawna, od miesięcy. No wiesz...

> Długą chwilę patrzyła mu głęboko w oczy.

> Facet przez dłuższą chwile nie wierzył swym uszom, po czym powiedział:

> Nie pierdol, że mogę tutaj sprawdzić swojego maila??????!!!!

>

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin