* * *
jak te wrony mogą latać
w taki deszcz
Bóg mój dałby mi po łapach
gdybym też
kark nadstawiał, z rozeznaniem
tracił prym
modły chcę za wrony zanieść
drażnić tym
daj mi, Niebo, więcej deszczu
szklistych piór
jak mam się wronami nie szczuć
DOBRY WZÓR
kaz.x