Double Jeopardy-DVDRip[Eng]1999.txt

(34 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:06:G�odna jestem. Mam nadziej�, �e co�|z�owimy. Pom� mi zwija�!
00:01:12:Obracaj.|Powoli.
00:01:15:- Powoli.|- Obracam powoli.
00:01:21:Zobacz, Matty.|Widzisz t� bia�� �agl�wk�?
00:01:24:To naj�adniejszy jacht|na Whidbey lsland - ''Gwiazda poranna''.
00:01:30:Pewnego dnia naucz� ci� �eglowa�.|To najlepsza rzecz na �wiecie.
00:01:36:- Lepsza ni� �owienie?|- Tak. Wiesz co, synku?
00:01:39:Nie chc�, by� wydoro�la�.|Co b�dzie, jak si� o�enisz?
00:01:45:- Kto b�dzie ze mn� �eglowa�?|- Tato?
00:01:49:Nic z tego.
00:02:05:- Nick, musimy porozmawia�.|- Z przyjemno�ci�, Rudy.
00:02:11:Hej, Warren.
00:02:12:- Czy dosta�e� pismo od First Seattle?|- Tak, dosta�em.
00:02:17:Wi�c wiesz, �e mamy problem.
00:02:20:First Seattle to �aden problem.|To martini jest nie w porz�dku.
00:02:25:Czy mo�na?|O czym m�wili�my? First Seattle...
00:02:30:- Mama!|- Cze��, kochanie.
00:02:33:- Jak idzie?|- Zmiana!
00:02:38:Ty ma�y leniuszku.
00:02:40:Nosisz go przez ca�e przyj�cie?|Nigdy ci� nie wydamy za m��.
00:02:45:Tak.
00:02:47:Picasso. Niebieski okres.
00:02:51:To jest Kandinsky.|Wassily Kandinsky.
00:02:57:Niemiec, rosyjskiego pochodzenia.|1866-1944.
00:03:00:A propos, niebieski okres Picassa|by� figuratywny i sko�czy� si� w 1904 roku.
00:03:05:Te akwarele s� abstrakcyjne|i pochodz� z 191 1 roku.
00:03:15:Picasso.
00:03:18:Prosz� o cisz�!|Teraz ja zabior� g�os!
00:03:21:Dobr� imprez� poznaj� po tym,|�e bawi� si� lepiej ni� wszyscy inny.
00:03:27:Ale nadszed� czas, by zap�aci� za moje|jedzenie, alkohol
00:03:31:i za plamy z keczupu|na mojej kanapie... Bobby Long.
00:03:35:My�lisz, �e nie widzia�em?
00:03:41:- Jest niezno�ny.|- Zbieramy dla szko�y Small Frye.
00:03:45:Podczas gdy si�gacie pa�stwo|po ksi��eczki czekowe...
00:03:48:przedstawi� Rebecc�|Tingley, nasz� urocz� pani� dyrektor.
00:04:00:Dzi�kuj�, panie Parsons.
00:04:03:Chcia�abym przedstawi� pa�stwu|moich wsp�pracownik�w.
00:04:07:Nasza nauczycielka, ca�ym sercem|oddana szkole - Angela Green.
00:04:28:O czym my�lisz?
00:04:33:- Czy zawsze jestem taki arogancki?|- Zawsze.
00:04:47:Cze��. Usi�d�.
00:05:00:- Czy powiemy jej?|- Lepiej, �eby us�ysza�a to od nas.
00:05:05:- Nie b�dzie z tego zadowolona.|- O co chodzi?
00:05:11:Zamknij oczy. Zamknij je.
00:05:18:Wsta�.
00:05:28:- Libby, co lubisz najbardziej?|- Mnie?
00:05:33:Nic z tego!
00:05:35:Dobrze, otw�rz.
00:05:41:Zrobi�em Seanowi ofert�.
00:05:43:Zgodzi� si� nam j� po�yczy�|na weekend. Jak ci si� spodoba, jest twoja.
00:05:48:Jak mi si� spodoba?
00:05:52:- Nie sta� nas na ni�.|- Czy to by�o dla mnie kiedy� przeszkod�?
00:05:58:- A co b�dzie z Matty?|- Ja si� nim zajm�!
00:06:03:- Ale ty nie cierpisz �eglowa�.|- Mog� si� nauczy�.
00:06:35:Takie wino musi|chwil� "pooddycha�".
00:06:39:Ale my�l�, �e nie powinni�my czeka�.
00:06:46:Nie widz� l�du.
00:06:50:Gdzie jest?
00:06:52:W t� stron� Alaska, prosto Japonia,|a na lewo Australia.
00:06:58:- Gdzie by� chcia� po�eglowa�?|- Do ��ka.
00:07:01:To si� da zrobi�.
00:07:47:- Powinni�my to robi� cz�ciej.|- Kupowa� drogie �agl�wki?
00:07:52:Je�li taka jest za to nagroda,|jutro kupi� ci drug�.
00:07:58:Nie, by� cz�ciej razem,|tylko ty i ja.
00:08:07:Nie mam nic przeciwko temu.
00:08:18:Nick?
00:08:25:Nick?
00:08:30:O, Bo�e...|Nick?
00:08:36:Nick...?
00:08:49:Nick?
00:09:21:Nick?!
00:09:27:O, m�j Bo�e.
00:09:32:O m�j Bo�e. Nick?
00:09:38:Stra� przybrze�na.|Od�� n� i zr�b krok do ty�u.
00:09:45:Nie... nie wiem...|Nie wiem, gdzie jest m�j m��.
00:10:10:Hej, Tom.|Masz co� dla mnie?
00:10:26:- Jest?|- Nie.
00:10:29:Cutter, prosz� ci�, niech szukaj�.|To bardzo silny m�czyzna.
00:10:37:��d� i ko�a ratunkowe|s� na pok�adzie.
00:10:41:Przeszukali ca�y obszar,|w kierunku wiatru i pr�d�w.
00:10:47:Nie ma go.
00:10:48:Temperatura wody w nocy mia�a|11 stopni.
00:10:52:To bardzo zimna woda.
00:10:57:- Nie mog� oddycha�!|- Pochyl g�ow�.
00:11:00:Oddychaj g��boko. G��boko.
00:11:33:Mamo, zobacz!
00:11:45:Cze�� ma�y!
00:11:48:Hej, Bobby.
00:11:52:Hej, Libby.
00:11:55:Cutter prosi� bym przyjecha�|i pom�wi� z tob�.
00:12:00:Nie jako obro�ca -jako przyjaciel.
00:12:06:Dzi� rano odby�o si� dochodzenie.|Nick zosta� uznany za zmar�ego.
00:12:15:Libby, uznali, �e by�a to|umy�lnie spowodowana �mier�, a ty...
00:12:22:Jezus... Zosta�a� oskar�ona|o morderstwo.
00:12:26:Przyszed�em tu, by ci pom�c.|Nie sk�adaj �adnych zezna� policji.
00:12:32:Przykro mi, Libby.
00:12:38:Cutter!
00:12:41:Nie na oczach mojego dziecka, dobrze?
00:13:11:Przepraszam, Libby.|S�dzia odm�wi� zwolnienia za kaucj�.
00:13:23:Czy Angie mo�e zosta� z Matty?|Dobrze.
00:13:30:W porz�dku...
00:13:32:Zobaczymy, co si� da zrobi�.
00:13:36:Bobby, s�uchaj, my�l�, �e to by�o tak:
00:13:40:Wypi�am troch� wina. Zasn�am -|pewno z powodu s�o�ca.
00:13:45:Mo�e Nick pr�bowa� przeci��|zapl�tan� lin�, poniewa�...
00:13:51:na pok�adzie znalaz�am|n� kuchenny.
00:13:56:Mo�e ��d� si� przechyli�a|i Nick si� przeci��.
00:14:02:Zszed� na d� i pr�bowa�|mnie obudzi�.
00:14:18:Przesta�am pali�, gdy spotka�am Nicka.
00:14:22:Wszystko b�dzie dobrze. Obiecuj�.
00:14:26:Mo�e najpierw sprawdzimy|wasze ubezpieczenie na �ycie.
00:14:33:Obydwoje kupili�cie ubezpieczenie|na �ycie cztery miesi�ce temu.
00:14:40:- Jeste� spadkobierczyni�?|- Jestem jego �on�.
00:14:42:- Czy wiesz, �e jest warte dwa miliony?|- Chcia� nas zabezpieczy�.
00:14:48:Przykro mi, ale s�dzia mo�e|uzna� te dwa miliony za motyw do zbrodni.
00:14:55:- Czy tak w�a�nie m�wi�?|- Nikt nie m�wi...
00:14:57:...�e zabi�am Nicka dla pieni�dzy?
00:15:04:Mieli�my problemy i Nick si� martwi�,|ale nic nam nie grozi�o.
00:15:08:Dw�ch inwestor�w|procesuje si� z nim za defraudacj�.
00:15:11:First Seattle og�osi� prawo zastawu|na wasz dom, na ca�y wasz maj�tek.
00:15:17:�mier� Nicka likwiduje te problemy,|zostawiaj�c ci� z dwoma milionami.
00:15:26:- My�lisz, �e to ja go zabi�am?|- To, co my�li prawnik, nie ma znaczenia.
00:15:32:Dla mnie ma.
00:15:37:Nie, oczywi�cie �e go nie zabi�a�.
00:15:42:W jakim stanie by�o radio pok�adowe,|gdy pan przeszukiwa� jacht?
00:15:49:- Sznur od s�uchawki by� przeci�ty.|- Gdy zbli�a� si� pan do �odzi -
00:15:56:- co pan zobaczy�?|- Pani Parsons mia�a w r�ku n�.
00:16:04:Zaprezentuj� teraz pa�stwu|dow�d numer cztery.
00:16:07:SOS, SOS, tu "Gwiazda poranna".
00:16:12:- "Gwiazda poranna", dlaczego wzywasz!|- Zosta�em pchni�ty no�em.
00:16:16:Krwawi�. Jezus...|Nazywam si� Nicholas Parsons.
00:16:22:- Gdzie pan jest?|- Nie wiem.
00:16:27:Chyba trzy mile na p�n-zach|od Whidbey lsland.
00:16:30:O, Bo�e!
00:16:35:Pani Parsons,|s�ysza�a pani powy�sze zeznanie -
00:16:38:- wed�ug pani kto� musia�|wej�� na pok�ad �agl�wki.
00:16:44:To prawda.
00:16:45:Zobaczmy, jakie mamy|mo�liwo�ci.
00:16:49:Mo�e banda pirat�w. Albo kosmit�w?|Czy kosmici zabili pani m�a?
00:16:54:Nie, kosmici nie byli spadkobiercami|ubezpieczenia na �ycie pani m�a.
00:16:59:- Sprzeciw - panie S�dzio...|- Oddalony.
00:17:02:- Powiedzia�am pani, co si� sta�o.|- Tak, podobno pani zasn�a.
00:17:08:Mo�e pchn�a go pani no�em|podczas snu?
00:17:12:- Sprzeciw! Czy to nie za du�o?|- Oddalony.
00:17:17:Nie zabi�am mojego m�a.|Kocha�am mojego m�a.
00:17:24:Nie zabi�am go!
00:17:30:Musicie mi uwierzy�.
00:17:47:Przykro mi, Libby.
00:17:52:To nie twoja wina, Bobby.
00:18:05:Chc� ci� o co� prosi�, Angie.
00:18:09:Chcia�abym, by� zaadoptowa�a|mojego syna.
00:18:14:- Nie, nie mog� tego zrobi�. Nie tobie.|- Przemy�la�am to.
00:18:19:Ledwo prze�y�am w domu moich rodzic�w,|wi�c tam go nie oddam.
00:18:24:Pieni�dze nie s� problemem. Dwa miliony|id� na fundusz powierniczy na jego imi�.
00:18:30:- Nie chodzi o pieni�dze.|- Wiem.
00:18:37:Matty ci� kocha.
00:18:43:Nie chc�, �eby opiek�|nad nim przej�o pa�stwo.
00:18:59:Dzi�kuj�.
00:19:02:Hej, kochanie, chod� tu do mnie.
00:19:10:Zostaniesz na jaki� czas z Angie.
00:19:15:B�dziesz si� �wietnie bawi�...
00:19:19:i wiem, �e b�dziesz grzeczny.
00:19:22:Tak, mamo.
00:19:24:Jak tylko to wszystko si� sko�czy,
00:19:28:znowu b�dziemy razem.
00:19:30:Obiecuj� ci, dziecko.
00:19:37:Kocham ci�.
00:19:39:Ja te� ci� kocham.
00:20:36:- Kto to jest?|- Nadziana dziwka z Whidbey lsland.
00:20:38:- Nie wytrzyma tu.|- Ile jej dajesz? Rok?
00:20:43:Daj� g�ow�, �e si� za�atwi|w przeci�gu sze�ciu miesi�cy.
00:20:47:- Zostawcie mnie w spokoju.|- Spokojnie. Trzymamy z tob�.
00:20:52:S�ysza�am, �e za�atwi�a� m�a.|Pewno na to zas�u�y�.
00:20:54:M�j zas�u�y�.
00:21:21:- Wiem, �e nie�atwo tu przyj��.|- Nauczy�am go alfabetu.
00:21:25:- To prawda?|- Tak.
00:21:28:Nauczy�e� si� alfabetu, kochanie?|Czy mo�esz mi powiedzie�?
00:21:31:A, B, C, D, E, F, G,
00:21:37:H, l, J, K, L, M, N, O, P,
00:21:39:Q, R, S, T, U, V,
00:21:43:W, X, Y i Z.
00:21:46:Teraz znam ca�y alfabet...
00:21:51:nast�pnym razem za�piewasz ze mn�.
00:22:07:- Daj spok�j. Chod�.|- Zostaw ten telefon, dziwko.
00:22:47:Papierosy ci si� ko�cz�. Chcesz mie�|kole�anki? Szybko kup nast�pn� paczk�.
00:22:52:Nie�atwo z tob� wytrzyma�.
00:22:57:Pr�bujesz zadzwoni� do przyjaci�ki?|Tej, co przysz�a z twoim synem?
00:23:00:Tak, nie mog� ich znale��.|Znikn�li.
00:23:04:Jakby mo�na by�o tak �atwo znikn��,|nie by�oby mnie tutaj!
00:23:07:Mnie te� nie.
00:23:13:Pomy�l! Od czego masz g�ow�?
00:23:15:Musi by� jaki� spos�b,|by ich znale��.
00:23:28:- Sekretariat szko�y Small Frye?|- Halo, m�wi Angela Green.
00:23:32:- Angie, tu Jennifer.|- Mi�o us�ysze� tw�j g�os.
00:23:37:Nie dosta�am jeszcze mojego|czeku na odpraw�.
00:23:39:Czy macie m�j dok�adny adres|i numer telefonu?
00:23:45:- Sprawdz�. Czy mo�esz poczeka�?|- Oczywi�cie. Dzi�kuj�.
00:23:52:Tak, mam go tutaj.|Powiedz mi, czy jest dobry.
00:23:54:3321 Mason Street,|San Francisco 94105.
00:24:01:Numer telefonu 415...
00:24:08:- Halo?|- Angie?
00:24:10:- Libby, pr�bowa�am do ciebie dzwoni�.|- Wszystko w porz�dku...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin